Reklama

Niedziela Przemyska

Abp Szal: Kościół nie jest tak święty, jak powinien być

Kościół nie jest tak święty, jak powinien być, także poprzez nasz udział, bo każdy grzech osłabia świętość Kościoła – mówił abp Adam Szal w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. Metropolita przemyski przewodniczył tam Mszy św. podczas 31. Pielgrzymki Grup Trzeźwościowych.

[ TEMATY ]

abp Adam Szal

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wstępie do Eucharystii abp Adam Szal stwierdził, że wspólnota pomaga w walce o trzeźwość. – Modlimy się jako Kościół, abyśmy umieli uwalniać się od zniewoleń i we wspólnocie szli konsekwentnie do celu, pomagając sobie i innym ludziom – powiedział.

W homilii abp Szal nawiązał do obietnicy wypowiedzianej przez Pana Jezusa do św. Piotra: „Ty jesteś opoką i na tej opoce zbuduję Mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”. – To jest niezwykłe proroctwo, bardzo ważne i się sprawdza do dnia dzisiejszego. I choć jesteśmy świadkami w historii i teraz w wielu przypadkach kryzysów Kościoła, to mocno ufamy, że bramy piekielne, że zło, które jest zewnątrz lub wewnątrz w Kościele, nie przemogą królestwa, którym jest Chrystusowy Kościół – zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita przemyski podkreślił, że święci apostołowie Piotr i Paweł kochali Kościół. – To obraz, który domaga się odpowiedzi na pytanie: jak ja patrzę na Kościół? – mówił.

Kaznodzieja przypomniał porównanie św. Pawła, który porównał Kościół do żywego organizmu. Abp Szal zauważył, że jeśli jakaś część ciała choruje, to cały organizm jest chory. Podobnie jest z grzechami w Kościele – każdy z nich rani całą wspólnotę.

Reklama

- Naszym zadaniem jest troska o to, abyśmy uświadomili sobie, że jesteśmy w Kościele – żywym organizmie. By nas bolało to, że ten Kościół nie jest tak święty, jak powinien być, także poprzez nasz udział, bo każdy grzech osłabia świętość Kościoła. Że ten Kościół, który tworzymy jest piękny przez stan łaski uświęcającej. Powinno nas boleć, że ktoś krzywdzi Kościół sam lub dopuszcza do krzywdy. Powinno nas boleć to, że ktoś uwikłał się w różne zależności i trwa w grzechu – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że historie świętych apostołów Piotra i Pawła są odmienne. W zupełnie innych okolicznościach zostali powołani i mieli inne charaktery, jednak łączyło ich poświęcenie dla ewangelizacji i głoszenia Dobrej Nowiny. Hierarcha zaznaczył, że nowa ewangelizacja nie jest głoszeniem nowej Ewangelii, nowych prawd wiary i przykazań, ale głoszeniem Ewangelii z nową mocą i nowymi sposobami. – Szukamy sposobów dotarcia do drugiego człowieka – wyjaśniał.

Zachęcał, aby modlić się przez wstawiennictwo Maryi, aby „Ona uczyła nas drogi do świętości, niełatwej, możliwej do przejścia przez moc Ducha Świętego, przez wsłuchiwanie się w Słowo Boże, przez sakramenty święte”. – Módlmy się o to, mając przekonanie i nadzieję, że mamy zaszczyt należeć do Kościoła świętego i obowiązek troszczyć się, aby był święty, powszechny, apostolski, aby był nasz – mówił.

Pielgrzymka rozpoczęła się w piątek, a zakończy w niedzielę. Część pątników 25-kilometrową drogę z Przemyśla do Kalwarii Pacławskiej przeszła pieszo. W sobotę uczestnicy wzięli udział w trwającej 4 godziny Drodze Krzyżowej po dróżkach kalwaryjskich, połączonej ze świadectwami osób uzależnionych. Wieczorem w programie jest Apel Jasnogórski i nabożeństwo Słowa Bożego.

Uczestnicy pielgrzymki przyjechali nie tylko z terenu archidiecezji przemyskiej, ale także z diecezji sąsiednich.

2019-06-29 18:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomagamy Ukrainie

Niedziela przemyska 16/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

abp Adam Szal

pomoc dla Ukrainy

Ks. Maciej Flader

Abp Adam Szal z kard. Konradem Krajewskim na Dworcu Głównym w Przemyślu

Abp Adam Szal z kard. Konradem Krajewskim na Dworcu Głównym w Przemyślu

W świątecznej atmosferze, z abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy.

Ks. Zbigniew Suchy: W ramach naszych rozważań na temat drogi pokoju, chciałbym na ten świąteczny czas poprosić o podzielenie się wrażeniami. Pierwsze moje pytanie dotyczy wizyt Księdza Arcybiskupa u uchodźców; jakie wrażenia, jakie przeżycia temu towarzyszyły? Abp Adam Szal: Normalny tok pracy duszpasterskiej, związany z wizytacją, którą przeprowadziłem w dekanacie brzozowskim, został jakby powiększony o te niezwykłe wydarzenia związane z wojną, która ma miejsce na Ukrainie. Cała nasza Ojczyzna, także i nasze Podkarpacie stanęło przed trudnym wyzwaniem, jakim jest pojawienie się tych, którzy uciekają ratując swoje życie. Na terenie naszej archidiecezji są trzy przejścia graniczne, gdzie przyjmujemy uchodźców i przekierowujemy w większości w głąb Polski czy na Zachód, do innych państw. Od samego początku władze lokalne korzystały z pomocy wolontariuszy, tych, którzy są wolontariuszami niejako z urzędu, to znaczy straż pożarna, ratownicy, ale także wolontariuszy, którzy z dobrego serca przyjechali nie tylko z terenu archidiecezji przemyskiej, ale i z całej Ojczyzny, a nawet i spoza Polski. Chciałbym podkreślić, że Kościół stara się być obecny na szlaku tych udręczonych ludzi. Szczególną rolę odgrywa tu Caritas Archidiecezji Przemyskiej, jak i Caritas Polska, bo żeby taka działalność była sensowna, musi być skoordynowana. Kilkakrotnie byłem na przejściu granicznym czy też na dworcu kolejowym. Często odbywało się to w takich ważnych okolicznościach, na przykład przy obecności kard. Konrada Krajewskiego czy też kard. Gerharda Müllera. Obaj byli otwarci na tę wizytę i taki był też cel ich przyjazdu do Przemyśla. Byłem także wtedy, kiedy trzeba było zobaczyć jak wygląda przejście w Korczowej, w noclegowni w Młynach, czy też w miejscach, gdzie zatrzymywali się uciekinierzy w parafii w Korczowej. Byłem także w Medyce na przejściu granicznym już w tym okresie późniejszym, kiedy ta główna fala uchodźców minęła. Jakie jest moje wrażenie? Jest oczywiście przejmujące, choćby dlatego, że w więcej niż w 90% są to matki z dziećmi, jak to fachowcy oszacowali – połowa z nich to bezbronne dzieci. To wielkie wyzwanie także dla służb publicznych, dla szkół, dla szpitali, dla tych, którzy się opiekują uciekinierami. Drugie spostrzeżenie to jest piękny odzew ludzi, którzy pospieszyli z pomocą potrzebującym. Chciałbym przy tej okazji podziękować tym wszystkim, którzy pospieszyli z pomocą, a więc rodzinom, bo wiele rodzin, nawet z własnej inicjatywy szukało tych uchodźców, żeby ich przyjąć. W jednej z parafii wizytowanej przeze mnie okazało się, że uczennica ze szkoły podstawowej niejako wymogła na rodzicach, żeby poszukali kogoś, kto potrzebuje pomocy i przyprowadzili do domu, bo jak mówiła: „u nas jest tyle pomieszczeń i można kogoś przyjąć”. Bardzo też dziękuję tym wolontariuszom, którzy pełnią służbę na dworcu czy na przejściach granicznych. Dziękuje także tym wszystkim, którzy przygotowują posiłki. To są wzruszające sytuacje, jak choćby dowiedziałem się od duszpasterza w Medyce, że połowa parafii robi kanapki. To było takie budujące, że ludzie nie odwrócili się od tych, którzy przybywają. Wiemy też, że jest wiele darów, które są przekazywane przez Caritas na Ukrainę przy pomocy zorganizowanego transportu z Leżajska czy z Przemyśla do Lwowa. Caritas zorganizowała przejazd ponad dwustu tirów. Oczywiście to są różne rzeczy docierające do nas z głębi Polski, ale trzeba je odpowiednio przepakować i przesłać. Trzeba też wspomnieć o takiej inicjatywie, że Caritas funduje paliwo do tirów, które jadą z Leżajska do Lwowa i tam są przez Caritas Lwowską przejmowane. Należy też wspomnieć o wrażliwości Ojca Świętego, który przekazał pewne środki na Ukrainę. Z tych środków zostały zakupione agregaty prądotwórcze. Te środki zostały przekazane przez pośrednictwo kard. Konrada Krajewskiego. Także kard. Gerhard Müller przekazał darowiznę dla Caritas po to, żeby wesprzeć tych, którzy tej pomocy potrzebują. Cieszę się też z otwartości poszczególnych parafii, ale też naszego Seminarium. Jeszcze raz podkreślam wielką życzliwość sióstr zakonnych, które przyjmowały uchodźców. Przykładowo wspomnę choćby te w Przemyślu Siostry Służebniczki czy Siostry Sługi Jezusa. Te ostatnie pomogły studentom z Ekwadoru, którzy uciekali z tą pierwszą falą. Pomogły tak, że przyjmowały do swojego domu, ale także dopomogły dostać się do Warszawy, skąd studenci odlecieli do swojej ojczyzny. Takich sposobów pomocy jest dużo, warto o tym pisać i mówić, żeby pokazać to otwarte serce dla potrzebujących. To doświadczenie pokazuje wielką solidarność mieszkańców Podkarpacia z tymi, którzy uciekają przed wojną.
CZYTAJ DALEJ

Jednak JEST. Pełne symboli pożegnanie papieża Franciszka

2025-04-26 21:43

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

śmierć Franciszka

Red

Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.

To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: prezydent Ukrainy spotkał się z kardynałami Parolinem i Zuppim

2025-04-27 18:45

[ TEMATY ]

Watykan

Ukraina

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się 26 kwietnia z dotychczasowym sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Pietro Parolinem, a także z kardynałem Matteo Zuppim, przewodniczącym Włoskiej Konferencji Biskupiej - poinformowano na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Ukrainy.

Zełenski złożył wyrazy współczucia w związku ze śmiercią papieża Franciszka i zaznaczył, że Ukraina docenia jego modlitwy w intencji swej ojczyzny. Wołodymyr Zełenski i kard. Pietro Parolin zwrócili szczególną uwagę na drogę do sprawiedliwego i trwałego pokoju. Prezydent poinformował o wspólnych z USA, Unią Europejską i innymi krajami świata wysiłkach dyplomatycznych na rzecz ustanowienia pełnego, bezwarunkowego zawieszenia broni, które ma być pierwszym krokiem do pokoju. Podziękował za stanowisko watykańskiego sekretarza stanu w sprawie prawa Ukrainy do samoobrony i niemożliwości narzucania warunków pokoju krajowi, który został zaatakowany. Ukraina liczy, że Stolica Apostolska będzie nadal odgrywać ważną rolę w jednoczeniu międzynarodowych wysiłków na rzecz osiągnięcia pokoju, powrotu nielegalnie wysiedlonych i deportowanych przez Rosję ukraińskich dzieci oraz uwolnienia jeńców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję