Uroczystej Eucharystii o godz. 17.00 przewodniczył biskup płocki Stanisław Wielgus. W słowie wprowadzającym do Liturgii Ksiądz Biskup powiedział m.in.:
„Opatrzność tak chciała, że s. Faustyna otrzymała objawienia Jezusa Miłosiernego w XX wieku - wieku, który nazywany jest słusznie Wielkim Piątkiem w historii ludzkości; wieku, który przeżył nieprawdopodobne, wprost nie do wyobrażenia klęski, który przeżył miliony tragedii ludzkich i bólu ludzkiego, który niepodobna wypowiedzieć. Temu światu, który uległ totalnym ideologiom depczącym Boże przykazania, Dekalog, bluźniącym przeciw Bogu i przez to wprowadzający ludzkość w otchłań tak wielkiego cierpienia - temu światu, jak nigdy wcześniej, to Boże miłosierdzie było i jest potrzebne. Boże miłosierdzie potrzebne jest każdemu z nas i w naszych czasach - czasach także bardzo trudnych.
Nie przeżywamy na szczęście, tak jak starsze pokolenia Polaków, okrutnych wojen i prześladowań ze strony totalitaryzmów: hitlerowskiego - niemieckiego, czy też bolszewickiego - sowieckiego. Ale występują formy totalitaryzmu innego typu, formy terroryzmu, który widzimy gołym okiem, przed którym drży z lęku cały świat. […] Ten terroryzm co i raz objawia się gdzieś w świecie. Tego terroryzmu my, Polacy, także się boimy”. Wskazując na różne formy przemocy i „terroryzmu”, który szerzy się w stosunkach społecznych w naszym kraju, w zakładach pracy, a także w wielu - również tych chrześcijańskich - rodzinach, Biskup Płocki powiedział, że właśnie „dlatego tym bardziej potrzebujemy Bożego miłosierdzia, potrzebujemy nawrócenia ludzkich serc”.
Homilię podczas Eucharystii wygłosił dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Płockiej ks. kan. dr Janusz Kochański. „To nasze dzisiejsze modlitewne spotkanie ma szczególny wymiar, gdyż chcemy uczcić setną rocznicę narodzin św. Faustyny i podziękować Bogu za dar dla naszych czasów: życie i świadectwo Apostołki Miłosierdzia Bożego - mówił Ksiądz Kanonik. - Na zewnątrz nic nie zdradzało jej niezwykle bogatego życia mistycznego. Gorliwie spełniała wszystkie prace, wiernie zachowywała reguły zakonne, była skupiona, milcząca, a przy tym naturalna, pełna życzliwości i bezinteresownej miłości. Jej życie na pozór bardzo zwyczajne, monotonne i szare, kryło w sobie nadzwyczajną głębię zjednoczenia z Bogiem. W Dzienniczku pisała: »ani łaski, ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary duszy udzielane nie czynią jej doskonałą, ale wewnętrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. Te dary są tylko ozdobą duszy, ale nie stanowią treści ani doskonałości. Świętość i doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą«.
[…] Całe bogactwo życia s. Faustyny mieściło się w sferze duchowej. To życie nie obfitowało w wielkie wydarzenia, przygody, ciekawe podróże. Jej biografia pod tym względem jest bardzo uboga. Dopiero, kiedy bierzemy pod uwagę bogactwo życia duchowego, jej życie z Bogiem, otwierają się nowe, wzniosłe przestrzenie” - mówił Ksiądz Dyrektor.
Zaznaczając, iż w przypadające właśnie 22 sierpnia wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej warto przyjrzeć się rysowi maryjnemu duchowości św. Faustyny, ks. Kochański wskazał, iż to właśnie Maryja, w Jej skromnym i ukrytym przed oczyma ludzi życiu, a także w Jej całkowitym oddaniu Bogu i pełnieniu Jego woli, była dla św. Faustyny, realizującej swoje powołanie w maryjnym przecież Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, szczególnym wzorem w życiu duchowym.
Po Mszy św. wierni, który przybyli nie tylko z Płocka, ale również z innych miejscowości naszej diecezji i spoza niej, ucałowali relikwie św. Faustyny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu