Reklama

Informator Amerykański

Niedziela w Ameryce 35/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polak przyjeżdżający do USA w Ojczyźnie należał do konkretnej parafii, która swoim zasięgiem terytorialnym obejmowała jego miejsce zamieszkania.

W Stanach Zjednoczonych istnieją parafie powstałe nie tylko z podziału terytorialnego, ale także personalnego. I do jednych, i do drugich należą tylko te osoby, które dokonały swojego wpisu w poczet tych wspólnot parafialnych.
W warunkach amerykańskich zatem trzeba jak najszybciej znaleźć się w wybranej przez siebie wspólnocie parafialnej. Oczywiście, najlepiej odnaleźć się we wspólnocie bliskiej przez język, tradycję i kulturę. Dlatego tuż po przyjeździe, niezależnie od planów pobytu oraz przewidywanego czasu pozostawania na terenie USA - należy odwiedzić kancelarię parafialną i - przez zapis - stać się członkiem konkretnej wspólnoty parafialnej, nabywając w ten sposób pewne prawa i zobowiązania. O tym zostaniemy dokładnie poinformowani w kancelarii parafialnej. Dotyczy to zarówno osób, które na stałe pragną pozostać w USA, jak i tych, które po upływie ustalonego czasu zamierzają powrócić do rodzinnego kraju. Nie należy obawiać się zapisu do parafii. Amerykański system prawny gwarantuje autonomiczność Kościoła i państwa. Do tej pory nikt z powodu zapisania się do wspólnoty parafialnej nie musiał opuszczać terytorium amerykańskiego.

Zapisanie się do parafii jest konieczne dla tych osób, które są proszone o różne posługi, zwłaszcza przy sakramentach świętych. Tylko bowiem proboszcz parafii może poświadczyć, że dana osoba może być matką czy ojcem chrzestnym albo świadkiem bierzmowania czy sakramentu małżeństwa. Proboszcz podpisuje następujący dokument, uprawniający do tego: „Niniejszym potwierdzam, że NN jest członkiem naszej parafii, jest katolikiem praktykującym i może dostąpić godnosci ojca lub matki chrzestnej, świadka w czasie udzielania sakramentu bierzmowania i oficjanego świadka przy zawieraniu sakramentalnego związku małżeńskiego”.

Przynależność do konkretnej wspólnoty parafialnej pozwala również bez jakichkolwiek przeszkód przyjąć sakrament chrztu świętego. Kodeks prawa kanonicznego w kanonie 861 mówi: „Zwyczajnym szafarzem chrztu jest biskup, prezbiter i diakon, z zachowaniem przepisu kanonu 530. Ten z kolei kanon mówi: Do funkcji specjalnie powierzonych proboszczowi należą między innymi następujące:
1. udzielenie chrztu
2. asystowanie przy zawieraniu małżeństw i błogosławieniu małżeństw”.
Wybraliśmy tylko dwie funkcje, których wykonanie przypisane jest proboszczowi konkretnej parafii. Z tymi bowiem wydarzeniami mamy najwięcej problemow. Przepisy ogólnokościelne jeszcze raz w sposób jednoznaczny potwierdzają, że każdy człowiek wierzący powinien należeć do konkretnej parafii, za którą odpowiedzialny jest ksiądz proboszcz.

Kodeks prawa kanonicznego podkreśla, że w warunkach normalych poza księdzem proboszczem lub wyznaczonym przez niego innym kapłanem nikt nie może udzielić sakramentu chrztu świętego.
Mówi o tym kanon 862: „Poza wypadkiem konieczności, nie wolno nikomu bez odpowiedniego zezwolenia udzielić chrztu na obcym terytorium, nawet swoim podwładnym”.
Chrzest dziecka należy zgłosić w kancelarii parafialnej przynajmniej na miesiąc przed planowaną uroczystością. Chodzi o to, aby rodzice i rodzice chrzestni mogli skorzystać ze specjalnego spotkania katechetycznego, przygotowującego ich do podjęcia ważnych zadań wypływających z faktu wychowania dziecka w duchu kultury chrześcijańskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję