Reklama

Chrzest czy Totolotek?

Niedziela warszawska 2/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- O co prosicie Kościół Boży dla swojego dziecka - zapytałem jedną z rodzin trzymających niemowlę do chrztu. Takie rutynowe pytanie adresowane do rodziców i chrzestnych znajduje się bowiem w księgach liturgicznych. Odpowiedź nie była jednak szablonowa. - O zdrówko, proszę księdza - wypalił po chwili namysłu ojciec dziecka. Jego żona, widząc moje zakłopotanie, przyszła mu w sukurs: "No i żeby mu się w życiu jakoś ułożyło, bo wie ksiądz takie trudne czasy...". Dalej ja również odstąpiłem od rytuału. Podałem ojcu adres najbliższej spółdzielni lekarskiej, matce zaś poradziłem zagrać w najbliższych zakładach Lotto - była akurat kumulacja.

Dlaczego ludzie przynoszą dzieci do chrztu. Czyż nawet ludzie religijnie uformowani nie mają w związku z tym sakramentem żadnych doczesnych nadziei? Że choćby dziecko będzie się lepiej chowało? Że Bóg będzie się nim opiekował? Wreszcie, że nie będzie problemów z Pierwszą Komunią, bierzmowaniem i ślubem? Nieco wyżej stoją ci, którzy chrzczą dzieci, aby dostąpiły one łaski obmycia z grzechu pierworodnego, stały się dziećmi Bożymi i weszły do wspólnoty Kościoła. Choć bowiem cel jest szczytny, to jednak egocentryczny. Ciągle bowiem chcemy coś otrzymać. A gdzie tu odniesienie do życia Chrystusa?

Co zyskał Chrystus gdy przyjął z rąk Jana chrzest w Jordanie. Oczywiście nie był to żaden sakrament, ale zewnętrzny gest wyrażający gotowość pokuty. Przecież Ten, Który "grzechu nie popełnił, a w Jego ustach kłamstwo nie powstało", nie miał powodów do umartwień. Niemniej, stawszy się w naszym bratem w człowieczeństwie, zechciał solidarnie z nami, albo wręcz za nas, ponieść skutki naszych grzechów. On w czasie chrztu niczego nie otrzymał. Przeciwnie: wziął na swoje barki cudze brzemię.

Nie oznacza to bynajmniej, że mamy odrzucać zbawcze łaski, jakich Bóg udziela nam w sakramencie chrztu. Ale chrześcijanin musi mieć coś z postawy Chrystusa. Zgodnie z tym, co napisał Jan Paweł II w Novo millennio ineunte: "Czy chcesz przyjąć chrzest? Znaczy zapytać (katechumena) zarazem: Czy chcesz zostać świętym? Znaczy to postawić na jego drodze radykalizm kazania na Górze: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski". Przyjęcie chrztu jest wejściem na drogę naśladowania Chrystusa. Jest wszczepieniem w Chrystusa, owocującym udziałem w Jego życiu. Nie ma tu gwarancji na ziemski sukces.

Celem chrztu jest świętość rozumiana jako całkowita przynależność do Chrystusa i w życiu i w śmierci. Przyjmowanie chrztu z innych motywów jest tragiczną pomyłką. Wtedy lepiej poszukać dobrej spółdzielni lekarskiej albo poczekać na kolejną kumulację w Totolotku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

"Carlo Acutis. Plan na życie" – nowy film w kinach już za miesiąc!

2025-05-06 08:49

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

RafaelKino/Mat.prasowy

Już za miesiąc na wielkim ekranie – poruszająca historia młodego chłopaka, który zmienił życie tysięcy ludzi. Premiera filmu „Carlo Acutis. Plan na życie” już 6 czerwca 2025 roku w kinach w całej Polsce.

To już drugi film o niezwykłym nastolatku, dystrybuowany przez Rafael Film. Pierwszy – Niebo nie może czekać. Historia Carla Acutisa – dostępny jest online na platformie RafaelKino. Teraz czas na kolejną, poruszającą opowieść. Premiera filmu „Carlo Acutis. Plan na życie” już 6 czerwca 2025 roku w kinach w całej Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję