Reklama

„Znam owce swoje, a one mnie znają”

W tym roku ks. inf. Zygfryd Urban obchodzi 40-lecie kapłaństwa i 15. rocznicę pracy duszpasterskiej w chełmżyńskiej parafii pw. Świętej Trójcy

Niedziela toruńska 12/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znam owce swoje, a one mnie znają” - tak podczas Mszy św. z racji jubileuszu pracy duszpasterskiej w Chełmży mówił ks. inf. Zygfryd Urban o swoich parafianach, nie tylko z tej wspólnoty. W obecnej parafii jest najdłużej - 15 lat. Urzędowanie rozpoczął 14 lutego 1993 r., w odpust św. Walentego. Probostwo objął po ks. inf. Alfonsie Groszkowskim.
Zygfryd Urban urodził się 29 lipca 1944 r. w Zblewie niedaleko Starogardu Gdańskiego jako jedno z pięciorga dzieci Wandy i Józefa. Później jego rodzice zmienili miejsce zamieszkania i szkołę podstawową ukończył w Pinczynie. W 1962 r. zdał egzamin dojrzałości w Państwowym Ogólnokształcącym Liceum w Starogardzie Gdańskim. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Kazimierza Józefa Kowalskiego 2 czerwca 1968 r.
Po ukończeniu seminarium został skierowany do Żukowa, potem pracował przez kilka miesięcy w Jabłonowie Pomorskim, był wikariuszem w Pucku i Gdyni Chyloni, gdzie prowadził katechezę dla młodzieży. „Pamiętam, że kiedyś zamknięto mnie z młodzieżą w sali i zgaszono światło, gdyż myślano, że nas tam już nie ma. Ksiądz, który otworzył drzwi i zobaczył, że w klasie jest ok. 120 zasłuchanych osób, nie mógł uwierzyć, że byli tak cicho i w takim skupieniu słuchali tego, co chciałem im przekazać” - mówi Ksiądz Proboszcz.
Pierwszą parafią, do której skierowano Księdza Zygfryda jako proboszcza były Łopatki (dek. Wąbrzeźno). Jak wspomina, zaraz po przybyciu zakasał rękawy i zabrał się do pracy w zaniedbanym kościele i na plebanii. „Prasa wówczas pisała o nas «kościół na uroczysku», ale na to nie zwracałem uwagi. Razem z rodziną i parafianami doprowadziliśmy to miejsce do porządku. Po kilku latach, gdy z parafii odchodziłem, mój radny parafialny umarł na moich rękach, co było dla mnie wielkim przeżyciem”.
Ksiądz Zygfryd jako proboszcz pracował także ponad trzy lata w Płużnicy k. Wąbrzeźna. Po 25 latach posługi kapłańskiej został posłany do Chełmży, gdzie duszpasterzuje do dziś. „Gdy byłem młodym księdzem wikariuszem nigdy nie myślałem, że będę gospodarzem tak zacnej parafii, jaką jest Chełmża” - wspomina Ksiądz Proboszcz. „Otworzyłem wówczas przypadkowo spis wszystkich parafii na stronie, gdzie figurowała Chełmża. Wtedy pomyślałem, że to nie może być prawda, bo wówczas tylko Chełmża miała infułę, czyli najwyższą w diecezji godność kościelną po biskupie”. Tam w czerwcu ks. inf. Zygfryd Urban będzie obchodził jubileusz 40-lecia kapłaństwa. „Na początku mojej drogi kapłańskiej założyłem, że będę duszpasterzem małych parafii. Tuż przed przyjściem do Chełmży, gdy rozmawiałem z Księdzem Biskupem powiedziałem mu, że lubię las i przyrodę. Na to Ksiądz Biskup odrzekł, że to wszystko będę miał w Chełmży, gdzie jest piękne jezioro i ogród”. Ksiądz Jubilat jest też miłośnikiem wędkarstwa i czasem można go spotkać siedzącego z wędką na mostku w cieniu konkatedry Świętej Trójcy. Jako ciekawostkę można podać, że Ksiądz Proboszcz całkiem nieźle mówi po kaszubsku.
Z końcem 1992 r. bp Andrzej Suski mianował ks. Zygfryda Urbana kanonikiem honorowym Kapituły Katedralnej Toruńskiej, a także od 1993 r. prepozytem Kapituły Kolegiackiej Chełmżyńskiej.
„Odkąd sięgnę pamięcią, zawsze chciałem być księdzem, chociaż przez jakiś czas zamierzałem wybrać studia prawnicze i pewnie gdybym nie został kapłanem, byłbym prawnikiem - wspomina Jubilat. - Jak byłem mały, to podkradałem mamie różne przedmioty i udawałem księdza. Robiłem kadzidła, zawsze chciałem, aby moja droga doprowadziła mnie do Boga”.
Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chełmży zorganizowała uroczystość z okazji 15-lecia posługi kapłańskiej w mieście. Za zasługi dla Kościoła i pracę na rzecz parafii podziękowali m.in.: burmistrz Chełmży Jerzy Czerwiński, prezes koncernu Nordzucker Polska Stanisław Zbrojkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Janusz Kalinowski, radni parafialni i goście. Anegdoty z życia Księdza Proboszcza opowiadał jego przyjaciel ks. Roman Zieliński, proboszcz ze Świecia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Austria: Ewakuacja dworca głównego w Wiedniu

2025-03-03 17:06

[ TEMATY ]

Austria

Wiedeń

Autorstwa Jacek Rużyczka/commons.wikimedia.org

Wien Hauptbahnhof/Wiedeń Główny

Wien Hauptbahnhof/Wiedeń Główny

Policja ewakuowała główny dworzec kolejowy w Wiedniu "z powodu bliżej nieokreślonego zagrożenia" - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat austriackich kolei państwowych OBB. Ruch pociągów został wstrzymany. Na dworcu trwa operacja policyjna.

„Na głównym dworcu kolejowym w Wiedniu trwa duża operacja policyjna. W związku z otrzymanym zgłoszeniem o zagrożeniu stacja jest ewakuowana” – podała wiedeńska policja na platformie X, apelując o unikanie podróży w rejonie dworca.(PAP)
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

61. letni ksiądz szkoli się na... klauna. „Lubię rozśmieszać ludzi”

2025-03-03 15:55

[ TEMATY ]

ksiądz

szkolenie na klauna

rozśmieszać ludzi

Adobe Stock

Ksiądz szkoli się na klauna

Ksiądz szkoli się na klauna

„Lubię rozśmieszać ludzi”, mówi ks. Thomas Schmollinger. 61-letni kapłan jest proboszczem parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Trossingen w Niemczech i od niedawna szkoli się na klauna. W sezonie karnawałowym ksiądz regularnie przebiera się w zabawny kostium. W zeszłym roku wystąpił na karnawale parafialnym jako „Superman”.

„Niebiesko-czerwony kostium pasował do mnie i pomyślałem, że choć raz mogę go wypróbować”, śmieje się ksiądz ze Szwabii. Następnie „przeleciał” przez salę parafialną niczym bohater filmu o tym samym tytule i sprawił, że ludzie gromko klaskali i śmiali się. Zdjęcie z jego występu znalazło się nawet w ówczesnej gazecie codziennej. Ks. Schmollinger zdaje sobie sprawę, że niektórzy parafianie mogą uznać jego występy za dziwne lub „śmieszne”. Ale „jako ksiądz powinienem mieć prawo być klaunem dla innych”, mówi duchowny. Śmiech jest zdrowy i nic nie kosztuje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję