O stypendystach fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” oraz „Światło Nadziei” słychać, gdy zbliża się kolejna rocznica wyboru na Stolicę Piotrową kard. Karola Wojtyły. Wtedy można przeczytać o nich w gazetach bądź usłyszeć na kazaniach w kościołach. Później różnie z tym bywa. Żeby puścić w eter więcej informacji o sobie, stypendyści postanowili wykorzystać internet. I zrobili to z niezłym skutkiem. Właśnie pojawił się w sieci drugi film, w którym można zobaczyć, jak spędzają czas podczas wyjazdów formacyjnych
Oba obrazy są dziełem Szymka Szweda z Jeleśni, stypendysty z żywieckiego liceum. Na jednym jest uwieczniony wyjazd do Zakopanego (23-24 lutego), a na drugim do Rycerki Górnej (19-20 kwietnia). Podczas kilkuminutowej projekcji widać migawki z noclegów i z górskich eskapad. Przy okazji filmu z Zakopanego pojawia się też papieski apartament, z którego korzystał Jan Paweł II. Zmieniającym się kadrom towarzyszy podkład muzyczny i komentarz, każdorazowo dostosowany do oglądanej sceny. Na portalu „YouTube” relacja z zimowego wyjazdu ma już ponad 3300 odsłon. To niezły wynik, jak na produkcję o wydźwięku konfesyjnym. Żeby odnaleźć w sieci dzieła S. Szweda, w wyszukiwarce na „YouTube” wystarczy wpisać „stypendyści FDNT”. Chwilę później pojawia się obraz.
O tym, że młodzi stypendyści z diecezji bielsko-żywieckiej tworzą filmowe sprawozdania ze swych wyjazdów, można także dowiedzieć się na oficjalnych stronach fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Znajduje się na nich, oprócz krótkiej wzmianki o odbytym spotkaniu formacyjnym, odnośnik do wersji zamieszczonej na „YouTube”.
- Podczas wyprawy, jaką rozpoczęliśmy z Rycerki Górnej, praktycznie przez cały czas jej trwania towarzyszyły nam chmury i deszcz. Takie warunki spowodowały, że na szlaku było dużo błota. Wszyscy dali sobie jednak z tym radę. Nikt nie marudził. Obeszliśmy więc zarówno Przegibek, jak i Bendoszkę. Podczas tego błotnego odcinka nie zabrakło też modlitwy za Benedykta XVI, który akurat obchodził kolejną rocznicę rozpoczęcia posługi Piotrowej. Jak więc widać, nawet stypendystom nie zawsze słońce świeci. Można to zresztą samemu sprawdzić w internecie - tak awizuje kolejny montaż S. Szweda diecezjalny duszpasterz stypendystów ks. dr Stanisław Lubaszka.
W najbliższym czasie podopiecznych ks. S. Lubaszki z „Dzieła Nowego Tysiąclecia” czekają jeszcze dwa spotkania formacyjne. Jedno odbędzie się w dniach 16-18 maja, a drugie dla stypendystów „Światła Nadziei” między 23 a 25 maja. Oba będą miały miejsce w Hałcnowie. W ramach swych zajęć, 17 maja stypendyści wezmą udział w sesji poświęconej środkom masowego przekazu. Dzięki temu będą mogli wysłuchać prelekcji medioznawców: bp. Adama Lepy i ks. Krzysztofa Baczyńskiego. Całość swym szyldem firmuje diecezjalna Akcja Katolicka.
Stypendyści, oprócz uczestnictwa w sesji poświęconej komunikacji masowej, będą brali udział w zajęciach wzbogacających ich formację wewnętrzną, a także, jeżeli tylko dopisze pogoda, w górskich wycieczkach. - Skłaniam się ku temu, żeby przemierzyć z nimi szlak na Hrobaczą Łąkę, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Zobaczymy, czy słońce będzie dla nas łaskawe - mówi ks. S. Lubaszka. Jeżeli tym tematem zajmie się także S. Szwed, to postronni obserwatorzy, korzystając z dobrodziejstw internetu, również zobaczą, czy plany udało się zrealizować.
Aktualnie programem stypendialnym, prowadzonym w ramach fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” oraz „Światło Nadziei”, objętych jest w naszej diecezji 100 osób; 56 pod swoją kuratelą ma pierwsza fundacja, a 44 druga. Głównym źródłem finansowania stypendystów są kwesty organizowane w kościołach w niedzielę poprzedzającą rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.
Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.
Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.