29 października świętowaliśmy uroczystość konsekracji katedry częstochowskiej. To monumentalna świątynia, która obchodziła już swoje wielkie rocznice, m.in. 91 lat parafii Świętej Rodziny w Częstochowie. Katedra ta jest dla Polaków symbolem - Ojciec Święty Jan Paweł II nazwał ją kościołem stacyjnym w pielgrzymowaniu na Jasną Górę. Gdy w 1979 r. Papież przybył po raz pierwszy do Częstochowy jako Następca św. Piotra, lądował na placu przy katedrze. Wybrał to miejsce i od niego rozpoczął wizytę w naszym mieście, zmierzając Alejami Najświętszej Maryi Panny na Jasną Górę.
Katedra powstała w czasie rządów w nowej diecezji pierwszego biskupa częstochowskiego, Teodora Kubiny. Drugi pasterz diecezji częstochowskiej - bp Zdzisław Goliński zadbał m.in. o jej wnętrze, o piękny wystrój prezbiterium. Troszczył się o katedrę także kolejny biskup Stefan Bareła, a o tym, jak czyni to obecny Ksiądz Arcybiskup - Stanisław Nowak, nie muszę już nikomu przypominać. Niestety, nienajszczęśliwsze położenie budowli - w dorzeczu Warty, do niedawna przy ruchliwej trasie Katowice - Warszawa, co narażało ją na nieustanne drgania wywoływane ruchem samochodów - sprawia, że jej fundamenty wymagają ciągłej obserwacji i pomocy zewnętrznej, to samo dotyczy murów świątyni. Dlatego też, jak zauważamy, przy katedrze nieustannie trwają jakieś prace. Pamiętam, ile wysiłku czynił śp. ks. prał. Józef Chwistecki, wieloletni proboszcz katedry, który całe życie troszczył się o jej stan. Nie wszystko udało się zrobić, gdy chodzi o wymogi architektoniczne. Również kolejni proboszczowie bardzo troszczyli się o katedrę - dbała o nią także Kuria Częstochowska oraz wielu kapłanów, m.in. ks. prał. Wincenty Kochanowski, ks. prał. Józef Słomian. Dopiero niedawno, za ks. proboszcza Mariana Dudy, katedra doczekała się pięknych wież, które wieńczą ją jako dom Boży. Z wielką determinacją i, trzeba to przyznać, ze wspaniałym skutkiem stara się o jak najlepszy stan tej świątyni obecny proboszcz parafii katedralnej i jej kustosz ks. prał. Stanisław Gębka.
O katedrę dbała również zawsze Kapituła Katedralna, zaś szczególnie pod przewodnictwem ks. inf. Mariana Mikołajczyka. A trzeba przyznać, że wszelkie remonty czy prace konserwacyjne tej świątyni pochłaniają ogromne kwoty, stąd potrzeba wciąż sponsorów i ofiarodawców, którzy mogliby pomóc. Dlatego takie prośby często są kierowane do społeczności naszej diecezji, której sprawą ambicjonalną winna być dbałość o matkę kościołów w diecezji.
Katedra jest najważniejszym kościołem w diecezji, to miejsce religijnego realizowania się urzędu biskupiego. To tu z udziałem księdza biskupa odbywają się najważniejsze nabożeństwa oraz najważniejsze spotkania duchowieństwa i wiernych. Wszystkim nam więc powinno zależeć na tej wizytówce naszego lokalnego Kościoła.
Mamy obecnie w katedrze piękny ołtarz, nowe prezbiterium i stalle. Cieszą wzrok nowe witraże, ufundowane przez ks. prał. prof. Jana Kowalskiego - nasza katedra staje się coraz piękniejsza i okazalsza.
Nie zapominajmy też o tym, że świątynia katedralna nosi szczególny tytuł - Świętej Rodziny. Myślę, że obok tego jest to też wspaniały patronat dla parafii, można byłoby wykorzystać go szerzej i - jak zaproponował kiedyś jeden z kapłanów archidiecezji łódzkiej - ustanowić np. medal Świętej Rodziny, przyznawany w tym właśnie miejscu rodzinom wielodzietnym lub szczególnie zasłużonym na polu pomocy rodzinie. Byłaby wtedy częstochowska katedra wielkim symbolem dla pielgrzymów przybywających na Jasną Górę, zwłaszcza na dzisiejsze czasy, kiedy ze wszech miar powinniśmy rodziny wspierać.
Dodam jeszcze, że w katedrze znajduje się posąg Jana Pawła II - przypomnienie dwóch pobytów w tym miejscu Ojca Świętego jako papieża.
Cieszmy się bardzo z naszej pięknej świątyni katedralnej, ale musimy się o nią troszczyć. Przede wszystkim odwiedzajmy ją i módlmy się nie tylko w intencji dzieł tu prowadzonych, ale też nie szczędźmy grosza, by nabierała blasku i piękna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu