Obecni zaś byli m.in.: siostry zakonne, członkowie Bractwa Eucharystycznego, wierni z parafii oraz goście z innych parafii i miejscowości.
- Spotykamy się aby Panu Bogu podziękować za ten dar, a jednocześnie zwracamy się z prośbą, żebyśmy ten niezwykły znak właściwie odczytali, by nie był on pominięty, niezrozumiany, że ma być takim mocnym elementem do przemiany naszego życia – mówił proboszcz parafii ks. Andrzej Ziombra witając księży i uczestników liturgii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wygłoszonej homilii, ks. Włodzimierz Wołyniec, nawiązując do odczytywanej dziś Ewangelii o uzdrowieniu paralityka, przypomniał że tym, co ciągle jest największym problemem dotykającym człowieka, pozostaje grzech. Jet na to rozwiązanie, ale nie pochodzi ono od nas, ale od Boga.
Jezus widząc sparaliżowanego, mówi mu: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czyni to mocą Bożą. Tego na zewnątrz nie widać. Podobnie jest w sakramencie pokuty. To wszystko dokonuje się w sercu człowieka. Dlatego Pan Jezus, żeby pokazać że odpuścił temu choremu grzechy, dokonuje zewnętrznego znaku, cudu, uzdrawia go i każe wziąć swoje łoże i iść do domu, a ten to czyni. Tak więc obok uzdrowienia jego duszy, dokonał uzdrowienia jego ciała.
Reklama
- I coś podobnego, wydarzyło się tu, w Legnicy, coś co się dokonuje podczas każdej Mszy św., kiedy dokonuje się przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Pana Jezusa. Ta tajemnica przemiany eucharystycznej, jest dla ludzkiego oka niewidzialna. Możemy natomiast dojrzeć to oczami wiary. Aby potwierdzić że tak rzeczywiście jest, że na ołtarzu dokonuje się ta przedziwna przemiana, Pan Jezus daje nam znaki. Dał też taki wyraźny, widzialny znak w tym kościele, w Legnicy. Dlatego dziękujemy Panu Bogu że daje nam takie wyraźne znaki, za to że przypomina nam, że jest prawdziwie obecny w Swoim Ciele i w Swojej Krwi, że jest pokarmem który mamy przyjmować, żebyśmy wszyscy stawali się swoistym tabernakulum, świątynią w której mieszka Bóg.
W podziękowaniu za przyjęcie zaproszenia i przewodniczenie liturgii, ks. Ziombra przedstawił ks. Rektorowi i zgromadzonym, kilka przemyśleń związanych z tym wydarzeniem.
- Ks. Rektor mówił w homilii o zewnętrznym znaku. Często jestem pytany przez media o takie zewnętrzne znaki, o statystki. Odpowiadam, że takim zewnętrznym znakiem, jest dla nas stworzenie możliwości wieczystej, 24 godzinnej adoracji, z czego się bardzo cieszymy. A przede wszystkim, dokonują się znaki wewnętrzne, które też sprawiają wiele dobra w naszej wspólnocie i w sercach tych, którzy tu przybywają. Chociaż czasem mówię, że potrafią przyjechać do nas ludzie z końca świata, a niektórzy nasi parafianie mieszkają w pobliżu kościoła i jeszcze „nie wiedzą” co się tu wydarzyło. Mamy więc jeszcze wiele do zrobienia – mówił.
Wspomniał także, że czas pandemii,stal się okresem kiedy ustały pielgrzymki. Ale był to tez cas, kiedy pojawiły się w sanktuarium 4 stacje telewizyjne, które na nowo, przez organizowane transmisje i publikowane materiały przypomniały to miejsce widzom.
Wydarzenie Eucharystyczne w Legnicy, rozpoczęło się od Bożego Narodzenia 2013 r., kiedy to podczas udzielania Komunii św., spadł na ziemię konsekrowany komunikant. Po włożeniu go do naczynia z wodą nie rozpuścił się od razu, ale pojawiła się na nim czerwone przebarwienie, które z czasem przemieniło się we włóknistą postać.
Reklama
Próbki, zostały zbadane w 2 miejscach, we Wrocławiu i Szczecinie, a wydane orzeczenia zostały przesłane do Stolicy Apostolskiej. Wynik drugiego badania, wskazał obecność ludzkiej tkanki, a dokładnie mięśnia sercowego w stanie agonii.
10 kwietnia 2016 roku, za zgodą Stolicy Apostolskiej biskup Zbigniew Kiernikowski upublicznił wiadomość o wydarzeniu eucharystycznym. Natomiast 2 lipca 2016 roku przewodniczył Mszy św., podczas której wystawiono relikwie do publicznego kultu.