Reklama

Długo nie pożyję

Po długiej zabawie w kotka i myszkę księdza Popiełuszkę udało się przesłuchać. W jego mieszkaniu znaleziono tysiące ulotek - donosił Ekspress Wieczorny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Była noc z 13 na 14 grudnia 1982 r. Ks. Jerzy przygotowywał paczki świąteczne dla sierot z domu dziecka. Kiedy dochodziła druga, nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Zanim zdążył wstać, rozległ się huk. Wyleciały szyby z okna, a do pokoju wpadła cegła z materiałem wybuchowym. Nie miał wątpliwości, że ktoś usiłował go zastraszyć.
Ks. Popiełuszko był śledzony, atakowany, podsłuchiwany. Zaczynał przeczuwać zagrożenie. A przyjaciele księdza coraz częściej słyszeli z jego ust: „Wiecie, kochani, ja długo nie pożyję”. W wywiadzie dla BBC zaś ks. Jerzy mówił: „Jezus Chrystus za głoszenie Bożej prawdy oddał życie. Podobnie apostołowie. A przecież rola księdza jest taka, by głosić prawdę i za prawdę cierpieć, jeżeli trzeba, nawet za prawdę oddać życie”.

Przesłuchanie

Reklama

1 grudnia 1983 r., na plebanię kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu przyszło dwóch funkcjonariuszy SB. - Szukamy ks. Popiełuszki, by wręczyć mu wezwanie na przesłuchanie - oznajmił jeden z esbeków proboszczowi. - Ks. Popiełuszko jest w mojej parafii rezydentem, a nie wikariuszem, podlega więc bezpośrednio kurii i nie mogę przyjmować niczego w jego imieniu - wytłumaczył zdecydowanym tonem ks. Bogucki. I wezwania nie przyjął.
Esbecy nazajutrz przybyli ponownie. Ks. Jerzy widząc ich, szybko odszedł od ołtarza i skierował się do zakrystii. Błyskawicznie przemknął do swego pokoju. I wtedy zaczęło się nękające dzwonienie do drzwi. Kilkunastu mężczyzn kręciło się wokół kościoła. Tym razem mieli „nakaz prokuratora z natychmiastowym odprowadzeniem” (jak pisał później ks. Jerzy w Zapiskach). Wezwanie esbecy znów chcieli wręczyć proboszczowi, który tym razem odesłał ich do kurii. Tam zaś przyjął ich bp Władysław Miziołek. - Panowie, to wezwanie jest na godzinę dziewiątą, teraz natomiast dochodzi południe, jest już zatem nieaktualne - wytłumaczył z uśmiechem biskup.
Oni jednak nie dawali za wygraną. Szef Urzędu do spraw Wyznań Adam Łopatka zwrócił się do abp. Dąbrowskiego. Obiecał, że gdy tylko arcybiskup wyrazi zgodę na przesłuchanie Popiełuszki, po dwóch godzinach zeznań ksiądz zostanie zwolniony. Stąd wezwanie na komendę MO trafiło teraz do rąk arcybiskupa. Ks. Jerzy nie miał już wyjścia. Musiał się stawić na przesłuchanie.
- Arcybiskup zapomniał, że z diabłem paktować nie wolno - zanotował później w „Zapiskach” ks. Jerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Areszt

12 grudnia stawił się w Pałacu Mostowskich, w którym mieściła się Stołeczna Komenda Milicji Obywatelskiej, słynąca ze szczególnej brutalności wobec działaczy opozycji. Wiceprokurator Anna Jackowska odczytała mu decyzję o wszczęciu śledztwa. Zarzucano mu, że „w okresie od 1982 do listopada 1983 r. w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a nadużywając funkcji kapłana czynił z Kościołów miejsce szkodliwej dla interesów PRL”.
Ks. Popiełuszce groziła kara 10 lat pozbawienia wolności.
Po przesłuchaniu prokuratura zarządziła rewizję w mieszkaniu księdza. - Na rewizję jechałem spokojny, bo nie miałem tam nawet ulotki sprzed stanu wojennego - wspominał później.
Rewizja jednak okazała się teatralnym spektaklem, który wyreżyserowała Służba Bezpieczeństwa. Esbek bez wahania otworzył wersalkę i wyciągnął z niej amunicję. Potem pudło z bibułą i materiałami wybuchowymi. Ks. Jerzy ze zdziwieniem obserwował przebieg wydarzeń. Nie miał wątpliwości: całe to przedstawienie było rzetelnie przygotowane, a materiały musieli podrzucić wcześniej sami esbecy. Gdy jednak w kuchni funkcjonariusze znaleźli granaty łzawiące i paczki z nielegalnymi wydawnictwami, a do tego 36 naboi do pistoletu maszynowego, trotyl, dynamit z zapalnikiem i przewodem elektrycznym do detonacji, 60 matryc zagranicznych, 5 tub farby drukarskiej, a z porcelanowej figurki wyjęli kartkę papieru z francuskim tekstem, ks. Jerzy zaczął się głośno śmiać i powiedział:

- Panowie, przesadziliście!

Ks. Popiełuszkę jednak aresztowano i przewieziono do Pałacu Mostowskich.
Kazano mu rozebrać się do naga i zamknięto go w celi, jak przestępcę. Tymczasem 27 grudnia 1983 r., w „Expressie Wieczornym” ukazał się artykuł „Garsoniera obywatela Popiełuszki”. Ukazywał on księdza jako kapłana, który prowadzi podwójne życie, który oszukuje ludzi i władze kościelne: „Po długiej zabawie w kotka i myszkę z początkiem grudnia ks. Popiełuszkę udało się przesłuchać. (...) W jego mieszkaniu znaleziono tysiące ulotek, m.in. wzywających do demonstracji ulicznych, różne materiały propagandowe, matryce, farby potrzebne do sporządzania konspiracyjnej literatury, a także inne jeszcze, mniej religijne akcesoria”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o spadku zaufania do Kościoła: biję się w piersi

2025-09-18 07:12

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zaufanie do Kościoła spadło w 9 lat z 58 proc. (2016) do 35,1 proc. (2025). Biję się w piersi, chociaż wiem, że to nie wystarczy - napisał w środę na portalu X biskup sosnowiecki Artur Ważny.

Według opublikowanego w środę badania IBRiS łączny odsetek osób, które deklarują zaufanie („zdecydowanie” lub „raczej”) do Kościoła katolickiego, spadł z 58 proc. we wrześniu 2016 roku do 35,1 proc. we wrześniu 2025 roku. To spadek o 22,9 punktu procentowego. Jednocześnie poziom nieufności wzrósł w tym samym okresie prawie dwukrotnie, z 24,2 proc. do 47,1 proc.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wzywa prawników do pełnego respektowania sprawiedliwości, prawa i godności osób

2025-09-20 13:34

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Urzeczywistniajcie sprawiedliwość w służbie ludziom, ze wzrokiem skierowanym na Boga, abyście w pełni mogli szanować sprawiedliwość, prawo i godność człowieka - zaapelował Papież podczas audiencji dla pielgrzymów, którzy przybyli do Rzymu w ramach Jubileuszu Wymiaru Sprawiedliwości. Podkreślił, że przy tej okazji nie można zapominać o krajach i narodach, które „łakną sprawiedliwości”, ponieważ ich warunki życia są niesprawiedliwe i nieludzkie.

Cieszę się, że mogę przyjąć was z okazji Jubileuszu poświęconego wszystkim, którzy w różnym charakterze działają na rozległym polu wymiaru sprawiedliwości. Pozdrawiam obecnych tu dostojnych przedstawicieli władz, przybyłych z wielu krajów, reprezentujących różne trybunały, oraz wszystkich was, którzy codziennie pełnicie nieodzowną służbę na rzecz uporządkowanych relacji między osobami, społecznościami i państwami. Jubileusz czyni nas wszystkich pielgrzymami, którzy - odkrywając znaki nadziei, która nie zawodzi - pragną „odkryć na nowo niezbędną ufność, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie, w relacjach międzyludzkich, w stosunkach międzynarodowych, w promowaniu godności każdej osoby i w szacunku dla stworzenia” (Bulla ogłaszająca Jubileusz, 25).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję