Trzęsienie ziemi z listopada ubiegłego roku, o sile ponad sześciu stopni w skali Richtera, pochłonęło życie 51 osób i spowodowało straty na prawie miliard euro. Zawaliło się co najmniej 14 tys. budynków, tysiące ludzi zostało rannych, a ponad 2,5 tys. straciło dach nad głową.
Do szkód spowodowanych kataklizmem dołączyły te wywołane przez pandemię. Wielu jedynych żywicieli rodzin, które po trzęsieniu ziemi znalazły się na ulicy, teraz straciło pracę. Ze względu na kryzys zmniejszyły się też datki przekazywane na rzecz poszkodowanych. Są oni rzecz jasna grupą najbardziej narażoną na infekcję.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Lekarze liczyli na spadek zachorowań w miesiącach letnich, jednak tak się nie stało. „Teraz najbardziej obawiamy się rozpoczęcia roku szkolnego we wrześniu, tym bardziej, że wiele szkół uległo zawaleniu, a te które pozostały, najczęściej nie mają wyposażenia pozwalającego na zdalne nauczanie” – wyjaśnia Roberta Profka z pozarządowej fundacji Avsi pomagającej poszkodowanym.
Od listopada ona i członkowie innych organizacji rozdają paczki żywnościowe, sanitarne i odzieżowe ponad 100 rodzinom rozlokowanym w trzech ośrodkach. „Każdy taki pakiet pozwala rodzinie przetrwać miesiąc” – wyjaśnia wolontariuszka.