Reklama

200-lecie powiatu węgrowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, że każda struktura samorządowa powinna opierać się na miłości, mówił w Węgrowie bp Antoni Dydycz. Celebrował on 26 maja w tamtejszej bazylice Eucharystię, rozpoczynającą obchody 200-lecia istnienia powiatu węgrowskiego. Nawiązał również do obchodzonego 26 maja Dnia Matki i życzył, aby „duch macierzyński i ojcowski kojarzący się z ojczyzną, także w rozumieniu lokalnym, jakim jest tutejszy powiat węgrowski, ubogacony doświadczeniami i miłością do Polski, zwany też Termopilami, był nadal tą małą ojczyzną, która łączy, jednoczy, pokrzepia i ożywia, budząc jak najpiękniejsze inicjatywy, oraz zachęca do wymiany darów”.
Dwustuletnie dzieje oraz obecny obraz powiatu węgrowskiego przybliżył podczas drugiej części jubileuszowych uroczystości starosta węgrowski Krzysztof Fedorczyk. „Wspomniane przez Księdza Biskupa węgrowskie Termopile - mówił - odnoszą się do ofiarnej i brawurowej bitwy powstańców styczniowych, jaka została stoczona w okolicach Węgrowa”. Przypomniał 1810 r., kiedy w czasie swoistej, historycznej odwilży podczas zaborów powstaje powiat węgrowski. Mówił o zmieniających się jego granicach i władzy. Przypomniał dwukrotną jego likwidację, najpierw w czasach zaborów, a następnie w okresie PRL-u. Mówił o czasach międzywojennych i ówczesnych starostach. Przypomniał również czasy reaktywacji powiatu po przemianach ustrojowych w latach 90. minionego wieku. Podkreślił wielką rolę, jaką odegrali w tym dziele Elżbieta Lanc - pierwszy starosta reaktywowanego powiatu oraz jej dwaj bezpośredni poprzednicy Henryk Zyśk i Bogdan Doliński. Nakreślił również obraz prac i inwestycji dokonanych w różnych sferach życia społecznego, które ukazują dobry obraz i możliwość godnego promowania tego niezbyt bogatego regionu, szczycącego się patriotyzmem wielu pokoleń, zabytkami i walorami ekologicznymi.
Ważnym punktem uroczystości stało się też wręczenie, przyznanych przez Radę Powiatu uchwałą z 23 kwietnia br., tytułów „Zasłużony dla Powiatu Węgrowskiego” oraz pamiątkowych pierścieni. Z rąk Starosty Węgrowskiego i przewodniczącej Rady Powiatu Anny Brodackiej-Bartoszuk odebrali je: biskup drohiczyński Antoni Dydycz, wicemarszałek województwa mazowieckiego Ludwik Rakowski, historyk sztuki i właściciel Muzeum Architektury Drewnianej w Suchej prof. Marek Kwiatkowski oraz dyrektor Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy i Biblioteki Głównej Województwa Mazowieckiego Michał Strąk.
W laudacjach wygłoszonych na cześć nagrodzonych Hanna Kietlińska podkreśliła ich długoletnie i ścisłe związki z powiatem węgrowskim oraz różnorodne działania na rzecz jego rozwoju i promocji.
Mówiąc o bp. Dydyczu, ukazała jego częsty i owocny kontakt zarówno z władzami regionu, jak też z wiernymi parafii, leżących na terenie powiatu. Jego promowanie na wielu płaszczyznach życia wartości narodowych i religijno-społecznych. Przypomniała wiele poświęconych przez niego obiektów na terenie powiatu oraz jego częsty udział podczas uroczystości i wydarzeń kulturalnych. W działaniach Ludwika Rakowskiego ukazała jego szerokie wsparcie inicjatyw kulturalnych i charytatywnych oraz pomoc w pozyskiwaniu środków na przedsięwzięcia inwestycyjne w dziedzinie renowacji zabytków oraz przebudowy infrastruktury. Ukazując postać prof. Marka Kwiatkowskiego, podkreśliła bogatą osobowość tego historyka sztuki i artysty malarza, który zarówno jako dyrektor warszawskich Łazienek Królewskich, jak też właściciel Muzeum w Suchej promował powiat węgrowski i czyni to nadal przez inicjowanie wielu organizacji oraz stowarzyszeń na jego terenie. Ocalił on liczne zabytki z tego regionu, rozsławiał go podczas imprez i spotkań w Warszawie. Prezentuje go w wydanych publikacjach książkowych. W Węgrowie organizuje plenery i wystawy malarskie. Michała Strąka ukazała jako ambasadora powiatu węgrowskiego, który pochodząc z Korytnicy Węgrowskiej, posiada emocjonalny stosunek do rodzinnych stron, angażując się w ich promocję i rozwój kulturalny. Jest pomysłodawcą „Biesiady Weselnej”, międzynarodowej inicjatywy kulturalno-medialnej promującej miasto. Wspiera rozwój sportu, organizuje wystawy i spotkania z twórcami, propaguje też tutejsze walory przyrodnicze i kulinarne.
Rada Powiatu przyznała również tytuły „Zasłużonego dla Powiatu Węgrowskiego” marszałkowi województwa mazowieckiego Adamowi Struzikowi oraz wojewodzie mazowieckiemu Jackowi Kozłowskiemu, którzy ze względu na sytuację powodziową w województwie nie mogli przybyć. Zostaną one im wręczone podczas którejś z uroczystych posiedzeń Rady. Jubileusz był okazją do podziękowania i przekazania wyróżnień długoletnim samorządowcom w różnych strukturach powiatu oraz wójtom gmin i burmistrzom miast do niego należących.
Od nich zaś podziękowanie za dobrą i rzetelną współpracę otrzymał także starosta węgrowski Krzysztof Fedorczyk.
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele parlamentu, struktur wojewódzkich, służb mundurowych, poczty sztandarowe, kombatanci, księża z dekanatu węgrowskiego i łochowskiego, przedstawiciele instytucji kościelnych związanych z powiatem, Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie na czele z rektorem ks. prof. dr. hab. Tadeuszem Syczewskiem oraz Katolickiego Radia Podlasie z jego dyrektorem ks. kan. Sławomirem Kapitanem. Obecni byli również proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Węgrowie oraz przedstawiciele z zaprzyjaźnionego regionu Kosivskiego na Ukrainie.
Goście podkreślili w swoich przemówieniach życzliwość i kompetencję, z jakimi można spotkać się w kontaktach z urzędnikami struktur powiatowych, oraz dostrzeganie ludzi, mających na nim swoje korzenie. Dowodem tego było również wyróżnienie przekazane za jego promocję sekretarzowi Biskupa Drohiczyńskiego ks. dr. Łukaszowi Gołębiewskiemu, wywodzącemu się z Węgrowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Brat Albert pokonał depresję

2025-04-11 07:58

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Ciekawym porównaniem jest proces tworzenia fortepianów Steinway, które powstają po długim i skomplikowanym procesie, pełnym wyzwań. Podobnie jak drewno, które musi przejść przez wiele prób, aby stać się instrumentem muzycznym o doskonałym brzmieniu, tak i nasze życie, poddane cierpieniu, może stać się źródłem piękna i dobra. Przykłady wielkich artystów i myślicieli, którzy zmagali się z problemami psychicznymi, pokazują, że cierpienie może być drogą do głębszego zrozumienia i twórczości.

Przykład życia Adama Chmielowskiego, znanego jako Brat Albert, ilustruje jak cierpienie może prowadzić do odkrycia głębszego sensu życia. Choć jego życie było pełne trudności, w tym utraty rodziców i zmagania z chorobą psychiczną, to właśnie przez te doświadczenia odkrył swoje powołanie do służby najbiedniejszym. Jego decyzja o porzuceniu kariery malarskiej na rzecz pomocy innym pokazuje, jak cierpienie może być przekształcone w coś pięknego i wartościowego.
CZYTAJ DALEJ

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która podtrzymuje wiarę w czasach kryzysu

2025-04-11 21:14

[ TEMATY ]

zakon

Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.

Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję