Reklama

Sanktuarium Maryjne w Krasnobrodzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konstytucja Dogmatyczna o Kościele wyraża wprost przekonanie, które od początku towarzyszyło pierwotnemu Kościołowi: „Albowiem wzięta do Nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawiennictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Od zawsze Maryja zajmowała wyjątkowe miejsce w chrześcijańskiej pobożności, oto bowiem w Jej życiu, od momentu przyjęcia radosnej wieści, że stanie się matką Zbawiciela, wypełniają się starotestamentalne zapowiedzi proroków. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny. Dlatego to Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki. Rozumie się jednak te tytuły w taki sposób, że niczego nie ujmują one ani nie przydają godności i skuteczności działania Chrystusa, jedynego Pośrednika”. Dlatego też nie dziwi fakt, że jednym ze sposobów matczynej troski o zagubionego człowieka jest pełne miłości objawienie, które zawsze jest orędziem ukierunkowanym na odnowienie relacji z Jej Synem. Co więcej, Maryja jako matka każdego człowieka, jest zawsze obecna przy swoich dzieciach, dlatego też, gdy nowopowstała parafia rzymskokatolicka, erygowana pod koniec XVI wieku niedługo potem przestaje funkcjonować z powodu przejścia właścicieli Krasnobrodu na kalwinizm, Maryja musi interweniować. I tak 5 sierpnia 1640 r. w borze pod Krasnobrodem, Jakubowi Ruszczykowi objawia się Matka Boża, mówiąc do niego: „Postaw tu figurę, albowiem tu będzie się chwała Syna mego odprawiała. A na znak tego wiedz, że jesteś już od choroby zwolniony”. W miejscu objawienia uzdrowiony Jakub stawia figurę, stanowiącą początek ogromnego kultu maryjnego, który później przekształci się w miejsce pielgrzymek i uzdrowień.
Na znak czci i wdzięczności Matce Bożej za okazaną łaskę oraz wstawiennictwo wiele osób ofiarowało wota w postaci różnych przedmiotów pozostawianych na figurze Maryi. Część z nich została zrabowana i sprofanowana w 1648 r. przez oddziały Chmielnickiego. Po całym incydencie został w całości zachowany jedynie mały obrazek przedstawiający Maryję adorującą Dzieciątko, treść obrazka jest interesująca i niezwykle oryginalna, zazwyczaj bowiem Maryja trzyma na lewym lub prawym ręku Dzieciątko Jezus. Tutaj mamy inną sytuację, oto bowiem Maryja zbliża się ku Dzieciątku, jakby z zamiarem uklęknięcia, trzyma jednocześnie ręce złożone na piersi. Przed Nią zaś leży nagie Dziecko z wyciągniętą prawicą w geście błogosławieństwa. Obraz opatrzony jest podpisem: „Dziecię piękniejsze od Słońca, Dziewica jak Słońce jaśniejąca. Oglądajcie na niebie i na ziemi Boga”.
Obraz w opiekę wzięła księżna Katarzyna Zamoyska, która umieściła go w drewnianej kaplicy zbudowanej na miejscu figury. Niebawem kaplica została spalona przez Tatarów, jednak obraz w stanie nienaruszonym znów ocalał, od tego czasu, jest on uznawany za cudowny. Kilka lat później, dzięki Matce Bożej Krasnobrodzkiej, uzdrowiona została żona króla Jana Sobieskiego, Maria Kazimiera. Jako wotum wdzięczności za okazaną łaskę ufundowała kościół w stylu barokowym.
Przed wizerunkiem Matki Bożej Krasnobrodzkiej modlili się m.in.: król Stanisław Leszczyński, trzykrotnie oficjalną wizytę złożył ówczesny biskup lubelski, Stefan Wyszyński, późniejszy kardynał i prymas Polski. W parafii w 1948 r. gościł również Prymas Polski kard. August Hlond.
Podsumowując, osoba Maryi w dziele odkupienia odegrała kluczową rolę. Całe Jej życie było jednym wielkim hymnem na cześć Boga. Poprzez bezgraniczne zaufanie i wielką miłość była w stanie, oczywiście umocniona łaską Najwyższego, odpowiedzieć Bogu na Jego zaproszenie bycia Matką Wcielonego Słowa. Już od momentu zwiastowania Maryja uczestniczyła w niezgłębionej tajemnicy Wcielenia, a poprzez radosne Magnificat, bezgraniczne zaufanie Synowi w Kanie Galilejskiej, niewzruszone trwanie na Kalwarii i wreszcie przez modlitewne zjednoczenie w Pięćdziesiątnicy, staje się nie tylko biernym widzem historii zbawienia, ale czynnie uczestniczy w najważniejszych wydarzeniach mających miejsce w życiu Jezusa, jak i każdego z nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znamy datę konklawe!

2025-04-28 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Kardynałowie zebrani na 5. kongregacji generalnej zadecydowali, że konklawe rozpocznie się w środę, 7 maja.

W dzisiejszej kongregacji generalnej uczestniczyło ponad 180 kardynałów, w tym nieco ponad 100 elektorów. Wygłosili oni ok. 20 wystąpień, poświęconych sprawom Kościoła, relacjom ze światem, wyzwaniom i cechom, jakie powinny charakteryzować nowego papieża, by mógł im sprostać. Do komisji, obradującej w ramach kolegium partykularnego, wylosowano kardynałów: Reinharda Marxa , Luisa Antonia Taglego oraz Dominique’a Mambertiego.
CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Dobra w Zielonej Górze

2025-04-28 11:24

[ TEMATY ]

Dzień Dobra

Niedziela Miłosierdzia Bożego

Święto patronalne Caritas

Archiwum diecezjalnej Caritas

Niedziela Miłosierdzia to święto patronalne Caritas. Od kilku lat diecezjalna Caritas obchodzi to wydarzenie jako tzw. Dzień Dobra

Niedziela Miłosierdzia to święto patronalne Caritas. Od kilku lat diecezjalna Caritas obchodzi to wydarzenie jako tzw. Dzień Dobra

W niedzielę 27 kwietnia br. Caritas Diecezjalna świętowała Dzień Dobra. Było mnóstwo atrakcji i niespodzianek zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Niedziela Miłosierdzia to święto patronalne Caritas. Od kilku lat diecezjalna Caritas obchodzi to wydarzenie jako tzw. Dzień Dobra. Tegoroczne świętowanie tradycyjnie odbyło się w parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję