Reklama

Społeczeństwo powinno domagać się zabezpieczenia

Siostry Dominikanki z tarnobrzeskiego osiedla Wielowsi, od ponad wieku udzielające się dla tutejszych parafian, żyjące i pracujące w trudnych warunkach z powodu zalania klasztoru i szkoły, od dwóch miesięcy niosą pomoc powodzianom. Przygotowują dziennie trzysta obiadów dla mieszkańców Koćmierzowa, a także dla najbardziej potrzebujących osób w Wielowsi, rozdają różne dary pozyskane przez siostry dominikanki z innych ośrodków w Polsce, jak: żywność, łóżka, kołdry, odzież, sprzęt domowy itp.

Niedziela sandomierska 33/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry, które czynią tak wiele dobra dla mieszkańców tego osiedla oraz Koćmierzowa, same potrzebują pomocy. - Trudno rozpocząć jakiś gruntowny remont klasztoru i szkoły, ponieważ woda nadal stoi w piwnicy ponad 40 centymetrów wysokości. Poziom wód gruntowych jest cały czas wysoki, gdyż woda stoi w niedrożnych rowach melioracyjnych. Także wokół naszego klasztoru i wzdłuż Grobli, w pobliżu lądowiska Jana Pawła II jest woda stojąca. Niegdyś była ona odprowadzana rowami do Wisły w tym miejscu, gdzie jest obecnie huta szkła, ale gdy budowano ten zakład, zablokowano rowy. Ziemia ma przyjąć całą wodę… Wypompowują ją już ponad dwa miesiące pompami, ubywa jej jeden centymetr na dobę. Wszyscy w okolicy jesteśmy podmoknięci, nie możemy osuszyć budynków. Nie ma nadziei, że woda odpłynie. Martwi nas to, mamy więc prośbę, żeby ktoś przystąpił do melioracji, do udrożnienia rowów, żeby ta woda automatycznie odpływała. Nie tylko ludność wielowiejska pomogłaby przy tym, ale znaleźliby się sponsorzy - mówi s. Beata Talek, przełożona Sióstr Dominikanek w Wielowsi. „Zatopiona”, kilkupokoleniowa rodzina siostry przełożonej Sióstr Dominikanek z Białej Niżnej po raz pierwszy opuścić musiała swój dom na potrzeby kopalni siarki, gdy mieszkała w Jeziórku. W Wielowsi przy ul. Warszawskiej straciła dom w czasie powodzi, który zamieszkiwała przez 34 lata. Teraz mieszka w internacie. Trzeba tam płacić za posiłki, bo miasto nie jest w stanie zapewnić ich, a od 25 sierpnia będzie musiała opuścić to miejsce. Jesteśmy cały czas zalani wodą i nie ma nadziei, że ta woda odejdzie - mówi rodzina.
- Woda usuwana jest kanałem Atramentówka do wyrwy w wale wiślanym i przepompowywana do Wisły - mówi Grzegorz Cież, naczelnik Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego Urzędu Miasta w Sandomierzu. Właścicielem tego kanału nie jest miasto, tylko Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Generalnie sposób odprowadzania wody w tamtym terenie jest bardzo utrudniony, bo teren jest płaski, z wysokim poziomem wód gruntowych. W momencie, kiedy nastąpił rozwój miasta, budowa nowych domów, część rowów została zlikwidowana przez samych mieszkańców. Przy budowie nowych dróg mamy problem z odprowadzaniem tej wody z powierzchni drogi, problem, jak ją właściwie rozprowadzić i nie zalewać sąsiednich posesji. Częściowo wybudowaliśmy kanalizację deszczową przy ul. Powiśle, Lwowskiej, Piętaka - to są tylko takie elementy, ale problem generalnie istnieje. Powódź spowodowała, że wszystkie przepusty idące pod drogami z rowów zostały zamulone. Trzeba to czyścić, a to wymaga czasu. Zaniedbania są od lat siedemdziesiątych. Został zaburzony system rowów odwadniających, częściowo został zlikwidowany i tylko częściowo działa - wyjaśnia naczelnik.
Kończy się naprawa tymczasowego wału opaskowego w Koćmierzowie, w miejscu, gdzie pękł. Odbudowa stałego wału może potrwać do nawet do końca roku. - Do moich zadań należy odbudowa wyrwy w Koćmierzowie, żeby na święta ludzie czuli się jako tako bezpiecznie - mówi Jacenty Czajka, kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Na terenie huty szkła w Sandomierzu jest stara pompownia, która jest unieruchomiona i śluza, która jest zamknięta, a powinny znowu działać. Wybudowano tam nową pompownię, ale na skutek awarii odpływ wody jest niewielki. Co mogliśmy zrobić dla Wielowsi? Przekopaliśmy kanał, inaczej pompowanie wody trwałoby nie wiadomo ile. Trzeba zrobić nowy system odwadniający, stary pobudowany był w 1934 r. Powinien być podjęty rządowy program odbudowy tego zabezpieczenia. Same samorządy nie dadzą sobie rady - stwierdza kierownik.
- Polityka to jest troska o wspólne dobro, z którego wszyscy korzystają, które wszystkim służy, wszystkich zabezpiecza, a właśnie takim dobrem wspólnym są te wały. Kto takimi kategoriami nie myśli, tylko egoistycznymi, ten absolutnie nie nadaje się do polityki. Polityk to jest człowiek, który troszczy się o wspólne dobro narodu, dobro to pomnaża, o to dobro dba, to dobro broni i dysponuje tym dobrem sprawiedliwie dla wszystkich. Politycy to są ludzie, którzy uprawiają prywatę, a powinni to być ludzie, którzy myślą o dobru wspólnym całej Ojczyzny, narodu, a nie tylko kliki, partii, mafii, różnych grup, które mają przywileje, które troszczą się o to, żeby jak najlepiej się urządzić. Nie było nacisku społeczeństwa na władze, żeby zadbały o zabezpieczenie dobra prywatnego. Społeczeństwo nie tylko ma być zabezpieczone, ale domagać się tego zabezpieczenia. Powinno wybierać i rozliczać tych, których wybiera do władzy, szczególnie parlamentarzystów - podkreśla bp Edward Frankowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: zatrzymując się na poziomie zwykłego humanizmu, można uśpić sumienie

2025-04-18 07:15

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Kupny

Abp Kupny

Zatrzymując się tylko na poziomie zwykłego humanizmu, można uśpić sumienie. Humanizm zachęca bowiem do szacunku wobec drugiego człowieka; miłość chrześcijańska zachęca do pójścia jeszcze dalej - powiedział PAP zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Kupny.

PAP: W centrum obchodów Wielkiego Piątku jest męka i śmierć Chrystusa na krzyżu. Czy mimo upływu ponad dwóch tysięcy lat nie jest on wciąż zgorszeniem i znakiem sprzeciwu dla świata?
CZYTAJ DALEJ

Tajemnice Daniela Obajtka

2025-04-16 10:13

[ TEMATY ]

książka

Obajtek Daniel

Daniel Obajtek

PKN Orlen

Daniel Obajtek

Daniel Obajtek

Za zgodą Wydawnictwa Czarna Skrzynka publikujemy fragmenty rozmowy Daniela Obajtka i Wiktora Świetlika, czyli książki “Daniel Obajtek. Jeszcze nie skończyłem”.

Jak wygląda dzień prezesa Orlenu?
CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek

2025-04-18 22:55

Biuro Prasowe AK

    - Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej w katedrze na Wawelu.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na siedem odsłon tego „wyjątkowego wieczoru i nocy, do których od samego początku zdążała publiczna działalność Jezusa z Nazaretu”. Po pierwsze były to wieczór i noc „paschalnej wieczerzy”, po drugie – „miłości służebnej”. W tym kontekście metropolita krakowski zwrócił uwagę na gest umycia nóg Apostołów przez Jezusa oraz słowa ustanowienia Eucharystii. – Poprzez te słowa Pan Jezus przemienił swoją śmierć, to co go miało spotkać nazajutrz na krzyżu, w dar z siebie samego, na dar ofiarny odkupienia. To ciało miało być wydane za nas. Jego krew miała być przelana za nasze grzechy. To był Jego dar z siebie do końca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że dlatego Eucharystia jest dziękczynieniem za dar śmierci Chrystusa. – Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – dodawał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję