Reklama

Być świadkiem Miłości, słuchając Pana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być świadkiem Miłości znaczy dzielić się z innymi radością z obecności Boga w moim życiu. Słuchanie Pana natomiast jest efektem wiary, że Bóg zna mnie lepiej niż ja sama, rezultatem zaufania, że Jego Słowo poprowadzi mnie w życiu pewniej niż fałszywi prorocy. Uczestnicy Kręgu Centralnego są świadkami Miłości, zasłuchanymi w Słowo Pana.

Gdzie dwóch lub trzech...

Domowy Kościół, gałąź Ruchu Światło-Życie, kojarzony jest zazwyczaj z rekolekcjami: bądź 2-tygodniowymi turnusami wakacyjnymi, bądź weekendowymi konferencjami w naszych kościołach. Skojarzenie, owszem, słuszne, lecz nie oddające w pełni bogactwa charyzmatu Domowego Kościoła. Bo przecież w Domowym Kościele dzieje się dużo więcej, o czym świadczy chociażby Krąg Centralny, który obradował w Przemyślu w dniach 10-12 września. Podsumowanie roku pracy, zaplanowanie kolejnego roku pod hasłem „Słuchać Pana” oraz wybór nowej pary krajowej stanowiły główne punkty spotkania.
To ogromne duchowo-logistyczne przedsięwzięcie wymagało 2-letnich przygotowań, z których najważniejsza okazała się modlitwa wszystkich sympatyków Ruchu. Rektor Seminarium Duchownego ks. Dariusz Dziadosz oraz dyrektor administracyjny ks. Janusz Jakubiec z radością przyjęli uczestników Kręgu Centralnego, a w organizację aktywnie włączyli się klerycy i posługujące w Seminarium siostry. Przygotowanie bazy noclegowej i posiłków dla 170 osób to nie lada wyzwanie nawet dla eksperta od imprez masowych.
Sala widowiskowa Zamku Kazimierzowskiego na dwa dni zmieniła się w salę obrad, w których udział wzięło 6 par filialnych, ustępująca para krajowa Jolanta i Mirosław Słobodowie oraz moderatorzy. Do wyborów nowej pary krajowej stanęły trzy małżeństwa; ostatecznie 4-letnią posługę przyjęli Beata i Tomasz Strużanowscy z Torunia.
Ciepły sobotni wieczór zakończył się zwiedzaniem Przemyśla z przewodnikami; miasto zauroczyło reprezentantów Domowego Kościoła z Ukrainy, Austrii i Słowacji, z północnej i zachodniej części Polski. W niedzielę uroczystej Mszy św. na Kalwarii Pacławskiej, konceleb-rowanej przez 27 kapłanów, przewodniczył bp Adam Szal, który w homilii podkreślił wartość osobistego świadectwa życia oraz odpowiedzialność członków Domowego Kościoła za powierzone im zadania. Podczas Eucharystii ustępujące pary przekazały posługę diecezjalną, filialną i krajową wybranym małżeństwom.
Krąg Centralny okazał się wspaniałym rozpoczęciem 3-letniej posługi nowej pary diecezjalnej Uli i Stanisława Radło z Krosna, a także zakończeniem tejże posługi Ewy i Dariusza Koperskich z Przemyśla: „Chcemy wyrazić naszą wdzięczność i podziękowanie za ogrom modlitwy i zaangażowania w organizację Kręgu Centralnego dla kręgów Domowego Kościoła. Z Panem Bogiem wszystko może się udać”.

Dar wspólnoty

Kiedy ks. Zbigniew Suchy, redaktor odpowiedzialny przemyskiego wydania „Niedzieli”, podjął się wyłożenia idei Domowego Kościoła na łamach gazety, wydawało mi się, że lubi się dręczyć niewykonalnymi zadaniami. Bo jakże wyjaśnić charyzmat i piękno Ruchu na kilku stronicach zaledwie? A jednak i ja postanowiłam dołożyć niewielką cegiełkę do tego dzieła. Krąg Centralny w Przemyślu uświadomił mi, jakim szczęściem i radością jest dla mnie wspólnota mojego kręgu i - szerzej - wspólnota całego Domowego Kościoła.
Zawierając sakrament małżeństwa, oboje z mężem wiedzieliśmy, że pragniemy żyć dobrze i uczciwie. W naszej hierarchii wartości Pan Bóg był/jest na pierwszym miejscu, chodziliśmy w niedzielę do kościoła i codziennie wieczorem modliliśmy się wspólnie. Przez cztery długie lata nie mieliśmy prawdziwych przyjaciół, wyraźnie odstawaliśmy od znajomych. I przez te cztery lata modliłam się o przyjaciół właśnie; o ludzi, dla których nie będę dziwolągiem tylko dlatego, że czytam Pismo Święte i zachwycam się Słowem. Pan Bóg zlitował się nad naszą samotnością, zaprosił nas do kręgu Domowego Kościoła i obdarzył wspólnotą. Od naszych wspaniałych przyjaciół nauczyliśmy się zbierać owoce Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość (Ga 5, 22-23). Mamy wokół siebie ludzi, którym na nas zależy, towarzyszą nam modlitwą i radosną obecnością w naszym dążeniu do świętości. Nie zawsze jest różowo, lecz przeszkody pokonujemy poprzez wzajemne wsparcie.
I choć niezbyt etycznie jest wykorzystywać łamy tygodnika na prywatne sprawy, to jednak uczynię to: Elu, dziękuję Ci za to, że gotowałaś zupy dla mojej rodziny, gdy nie mieliśmy kuchni. Marysiu, Tobie dziękuję za stuprocentową kobiecość. Anetko - za poczucie humoru i dystans do siebie i świata. Bożenko - za siłę i hart ducha. Agnieszko - za nieustanny trud dobrego życia, gdy wokół tyle pułapek. Ewciu - Tobie dziękuję, że jesteś mi „matką chrzestną”, do której mogę dzwonić o każdej porze. Naszym Panom z kręgu dziękuję za wiarę i miłość, jaką nas obdarzacie.
Kochani Czytelnicy! Życzę i Wam tak cudownych przyjaciół. Kto wie, może znajdziecie ich w Domowym Kościele?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Wojciech Węgrzyniak na Jasnej Górze będzie przygotowywał do uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

2025-08-16 17:51

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

nowenna

BP Archidiecezji Krakowskiej

W niedzielę na Jasnej Górze rozpoczną się duchowe przygotowania do obchodzonej 26 sierpnia uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

Przez 0 kolejnych wieczorów na Szczycie, o godz. 18.30 sprawowana będzie Msza św. ze specjalnymi kazaniami, które głosił będzie ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Nasze oczekiwania

2025-08-12 14:35

Niedziela Ogólnopolska 33/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Czego oczekujemy od Chrystusa? Gdy zwracamy się w naszych modlitwach do Boga, zazwyczaj oczekujemy czegoś korzystnego dla nas. Często modlimy się o zdrowie, bo jak bez zastanowienia powtarzamy – zdrowie jest najważniejsze.

Może i spokój, zwłaszcza ten święty spokój, chcielibyśmy mieć wszyscy, i żyć dostatnio i szczęśliwie. Zacząłem tę homilię nieco prowokacyjnie, bo dzisiejsza Liturgia Słowa nie pozostawia żadnych złudzeń, że pójście za Chrystusem to nie jest łatwa droga. To nie jakiś układ między mną a Bogiem, który ma mi zapewnić dostatnie i szczęśliwe życie. I jeśli Bóg spełni moje oczekiwania, to będę przestrzegał Jego przykazań, pamiętał o modlitwie i starał się żyć pobożnie. Tego rodzaju podejście do Boga jest błędne i pokazuje co najmniej naszą niedojrzałość. Pewnie znamy wielu takich, którzy niby są chrześcijanami, ale po bolesnych doświadczeniach odchodzą z Kościoła. Nieraz jest to drobnostka, a czasem poważne doświadczenie choroby, śmierci itp. Wydaje im się wtedy, że Bóg zawiódł albo że Go po prostu nie ma. Nasz „układ” z Bogiem się nie sprawdził.
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa u tronu Matki

2025-08-16 14:05

Karol Porwich / Niedziela

Prośmy Matkę Bożą o to, aby stawiała się za nami, byśmy (…) nie zapomnieli o celu jaki wiąże się z naszą egzystencją, że po skończeniu ziemskiego życia spotkamy się z Jezusem (…) – powiedział bp. Antoni Długosz podczas wieczornej Mszy św. w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Jasnej Górze.

Błękitno-Biała
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję