Reklama

Razem z pacjentem choruje rodzina

Opieka nad pacjentem musi być całościowa. Człowiek to nie tylko ciało, również dusza. Zresztą opiekujemy się nie tylko pacjentem, ale także jego rodziną, która choruje razem z nim - przekonują lekarze z Caritas Archidiecezji Warszawskiej

Niedziela warszawska 43/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doktor Barbara Kołakowska w pracy jest już przed siódmą rano. Szybko się przebiera i rozpoczyna obchód swoich pacjentów, których ma ponad 140. Dzięki temu wie, jak minęła noc, kto jak się czuje. Być może pojawił się jakiś problem, który trzeba pilnie rozwiązać, zaordynować nowe leki, skierować na badania. A może po prostu wystarczy chwilę porozmawiać z pacjentem, potrzymać go za rękę. Dopiero po zakończeniu obchodu lekarskiego pani doktor schodzi do swojego gabinetu na parterze i rozpoczyna żmudną, biurową pracę kierownika Zespołu Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej Caritas Archidiecezji Warszawskiej. Nad jej biurkiem wisi portret bł. Honorata Koźmińskiego, patrona diecezjalnej Caritas. „Tu nas Pan Bóg chce, więc tu będziemy pracować” - powiedział ten święty. To motto przyświeca również dr Kołakowskiej. - W tej placówce zostawiam niemały kawałek swojego życia. Najtrudniejsze jest pogodzenie tego, że jestem lekarzem i jednocześnie kierownikiem placówki. Dlatego swojego czasu nie mogę poświęcić tylko pacjentom. Muszę również załatwiać sprawy administracyjne, finansowe, kontrakt z NFZ itd. - mówi dr Kołakowska.

Wszystko dla pacjenta

Reklama

Po obchodzie życie na oddziałach płynie ustalonym rytmem. Podawane są śniadanie i leki, odbywa się codzienna rehabilitacja. Zespół Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej Caritas Archidiecezji Warszawskiej obejmujący Zakład Opiekuńczo-Leczniczy (ZOL) i hospicjum stacjonarne zatrudnia ponad 160 osób. Jest to personel medyczny (lekarze, pielęgniarki, rehabilitanci), salowe, pracownicy techniczni i administracyjni. Laikowi może się wydawać, że to dużo - może nawet za dużo - ale takie są wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia, a nade wszystko realiów fachowej opieki nad niełatwymi przypadkami. Zarówno ZOL bowiem, jak i hospicjum są przeznaczone dla pacjentów w bardzo ciężkich stanach somatycznych. Takich, którzy w ogóle nie poruszają się samodzielnie albo robią to z wielkim trudem. W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym znajdują się m.in. pacjenci cierpiący na otępienie starcze, choroby upośledzające narządy ruchu, choroby Parkinsona i Alzheimera. Dużą grupę stanowią chorzy po udarach mózgu, chorzy w stanach wegetatywnych, jak również osoby po skomplikowanych złamaniach. Hospicjum stacjonarne otacza opieką ludzi w ostatnim stadium choroby nowotworowej, po zakończeniu leczenia przyczynowego.
- Nie jesteśmy placówką, która diagnozuje chorych. Do nas przyjeżdża pacjent już zdiagnozowany i ma adnotację w historii swojej choroby, że nie kwalifikuje się już do leczenia szpitalnego. Pewien etap leczenia został zakończony i jest to pacjent do pielęgnacji, opieki i kontynuacji leczenia. Czyli to nie jest klasyczny szpital, ale po prostu placówka medyczna - wyjaśnia dr Kołakowska.
1 września br. oddano w ZOL-u do użytku nowy oddział. Zmniejszyło się zagęszczenie i podniósł się komfort pobytu chorych w zakładzie. Chorzy leżą na nowoczesnych łóżkach rehabilitacyjnych wyposażonych w materace przeciwodleżynowe. Przy każdym oddziale znajduje się pokój kąpielowy ze zintegrowanym systemem mycia umożliwiającym sprawną obsługę nawet pacjentów w najcięższych stanach. Komunikację między piętrami zapewniają przestronne, nowoczesne windy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wolontariusze są skarbem

Reklama

Pacjentów odwiedzają oczywiście kapelani, a także psychologowie. W nowej kaplicy odprawiana jest Msza św., zawsze można liczyć na spowiedź czy rozmowę duchową. - Opieka nad pacjentem musi być całościowa - mówi dr Kołakowska.
Wielkim skarbem dla pacjentów są wolontariusze, którzy ich odwiedzają. Z placówką współpracuje ok. 100 wolontariuszy, różnych stanów i zawodów. W różnym wieku. Najstarsza wolontariuszka ma ponad 80 lat. Niektórzy przychodzą raz tygodniu, inni codziennie lub co kilka dni. Regularnie pojawiają się także wolontariusze odbywający karę pozbawienia wolności w ośrodkach otwartych. Pracują jednak głównie przy pracach porządkowych.
Od południa pacjentów zaczynają odwiedzać rodziny. U chorych z ZOL-u bliscy mogą przebywać do 20.00. W hospicjum bez ograniczeń czasowych. Kiedy jest taka wola rodziny, można nawet spędzić z chorym noc. - Odwiedziny bliskich to jest wielka siła, która trzyma naszych chorych przy życiu - podkreśla dr Kołakowska.
Przy ładnej pogodzie Janusz Przybyś wyprowadza w specjalnym wózku swojego syna na spacer na obszerny dziedziniec, z którego roztacza się przepiękny widok na praski brzeg Wisły z wieżami katedry św. Floriana. Syn nie ma kontaktu z otoczeniem. - Przebywa już tutaj ponad 6 lat. Uległ tragicznemu wypadkowi. Jest w tzw. stanie wegetatywnym, nie może wykonać żadnych czynności. Ale wiem, że na pewno odczuwa obecność moją i żony. Kiedy dziś przyszedłem, odezwałem się do niego, a on odwrócił do mnie głowę i przyglądał mi się wyraźnie i zdecydowanie, jakby mnie poznawał - mówi pan Janusz.
Jednym z najradośniejszych dla pacjentów dni jest drugi wtorek miesiąca. Wtedy są bowiem wywożeni na wózkach do… kawiarni „Retrospekcja” przy ul. Bednarskiej. Tego dnia od rana właścicielka lokalu Jolanta Otrębska piecze ciasto, przygotowuje lokal dla tak niezwykłych gości. Pacjenci przyjeżdżają, przy stolikach piją herbatę, jedzą ciasto, oglądają slajdy, a nawet próbują śpiewać. Właścicielka całą imprezę organizuje dla chorych bezinteresownie. - To są ludzie bardzo cierpiący, którzy w przyszłości już raczej nie będą chodzić do kawiarni. Chciałam więc stworzyć im jakąś namiastkę normalności, dać trochę zadowolenia. Cieszę się, że mogę im pomóc - mówi Jolanta Otrębska.

Warunki przyjęcia

Reklama

Kto i na jakich zasadach może zostać pacjentem placówki przy Krakowskim Przedmieściu? Do ZOL-u pacjenci są przyjmowani na podstawie skierowania od lekarza. Może to być lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, ze szpitala czy innej placówki medycznej, ale taki, który ma podpisany kontrakt z NFZ, czyli lekarz ubezpieczenia zdrowotnego. Oprócz tego winien być złożony stosowny wniosek - przez pacjenta, jeżeli jest w stanie to zrobić, lub jego opiekuna prawnego. Wymagany jest także wywiad pielęgniarski określający stan pacjenta i wskazujący jego opiekunów oraz wynik badania sprawdzającego możliwość samoobsługi. Z badania tego wynika m.in., czy chory może sam jeść, czy trzeba go karmić; czy może się poruszać po powierzchni płaskiej, czy zgłasza potrzeby fizjologiczne itp. - Granicą jest 40 punktów w tej skali. Jeżeli chory ma 40 punktów lub mniej, to się do nas kwalifikuje. Jeżeli więcej, to się nie kwalifikuje i może np. przebywać w domu pomocy społecznej - wyjaśnia kierownik placówki. Pacjent spełniający wymogi jest rejestrowany i trafia do kolejki oczekujących na przyjęcie. W tej chwili, po otwarciu nowego oddziału, czas oczekiwania skrócił się do kilku miesięcy. A jeszcze niedawno wynosił rok dla kobiet i pół roku dla mężczyzn.
Natomiast warunkiem przyjęcia do hospicjum jest rozpoznanie choroby nowotworowej i zakończenie leczenia przyczynowego. Konieczna jest też zgoda pacjenta lub jego rodziny na objęcie opieką paliatywną.

Zespół Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej
(Zakład Opiekuńczo-Leczniczy i Hospicjum) ul. Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawa, tel./fax (22) 826-56-04 Darowizny można wpłacać na konto: 39 10901030-0000000100361617, Bank Zachodni WBK SA

28 października o godz. 13.00 metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz odprawi Mszę św. i poświęci nowe pomieszczenia Zespołu Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej Caritas Archidiecezji Warszawskiej przy ul. Krakowskie Przedmieście 62

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy ja mogę dziś nazywać się Jego przyjacielem?

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 15,9-17

Czytania liturgiczne na 14 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Prof. Engelking, która oskarżała Polaków o współudział w Holokauście, została szefową rady Muzeum Auschwitz

2025-05-14 15:22

[ TEMATY ]

Auschwitz

Autorstwa Adrian Grycuk - Praca własna/commons.wikimedia.org

Prof. Barbara Engelking

Prof. Barbara Engelking

Prof. Barbara Engelking stanęła na czele rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau – podały służby prasowe muzeum po zakończeniu pierwszego w nowej kadencji posiedzenia rady, której kadencja potrwa do 2028 roku.

Rada jest ciałem opiniodawczym, powołanym przez ministra kultury. Sprawuje między innymi nadzór nad wypełnianiem przez placówkę jej powinności wobec zbiorów i społeczeństwa, a także ocenia działalność muzeum i opiniuje jego zamierzenia.
CZYTAJ DALEJ

Policja uruchomiła Child Alert, poszukiwana jest 11-letnia Patrycja Głowania

2025-05-14 18:47

[ TEMATY ]

Child Alert

Adobe Stock

Strzeleccy policjanci poszukują zaginionej 11-letniej Patrycji Głowania. Nastolatka zaginęła we wtorek, kiedy po wizycie u dziadków nie wróciła do domu. Ostatni raz widziana była około godz. 12.30, w miejscowości Dziewkowice. Policja uruchomiła w środę procedurę Child Alert.

Zaginiona dziewczynka jest wysoka - ma 158 wzrostu i raczej tęższej budowy ciała. Ma długie, lekko kręcone brązowe włosy. Może mieć ciemne okulary z dużymi oprawkami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję