Co roku dzień 3 maja otwiera w Kościele katolickim czas codziennych nabożeństw ku czci Maryi, rozpoczynanych Litanią Loretańską i maryjnymi pieśniami. „Majowe” cieszą się dużą popularnością wśród wiernych, którzy wielbią Maryję, oddają troski codzienności, powierzają siebie, swoich najbliższych. A nade wszystko wierzą w najlepszą Matkę, której miłości i opiece tak dobrze zaufać. Skąd wzięło się to wyjątkowe przywiązanie Polaków do kultu Matki Bożej? Wydaje się, że było zawsze. Mówią o tym zachowane w pamięci najstarszych pokoleń przydrożne kapliczki - miejsca modlitw, nabożeństw, spotkań. Świadczą wizerunki Matki Bożej na budynkach, w oknach domów, na ścianach mieszkań, na szkaplerzach, medalikach, a także ciepło brzmiące nazwy: Gromniczna, Wiosenna, Zielna, Siewna…
Maryja towarzyszy narodowi polskiemu od wieków. W trudnych chwilach przywoływana jako matka, w czasie zwątpienia jako pocieszycielka. Śpiewając hymn sławiący Jej imię rycerze wyruszali do walki już w okresie średniowiecza, a w 1656 r. król Jan Kazimierz złożył w katedrze lwowskiej uroczyste ślubowanie przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, oddając kraj w opiekę Matce Bożej. Było to po zwycięstwie nad Szwedami i bohaterstwie nielicznej armii Maryi podczas obrony Jasnej Góry w 1655 r. Władca przyrzekł wówczas szerzyć kult Opiekunki i obiecał starać się w Stolicy Apostolskiej o zgodę na obchodzenie święta Matki Bożej Królowej Polski. Za najwłaściwsze miejsce i najodpowiedniejszy wizerunek Królowej uznano Jasną Górę z obrazem Czarnej Madonny. Dla polskiego narodu już wtedy Maryja stała się główną patronką i Królową, choć oficjalne uznanie tego faktu nastąpiło dopiero po ponad 250 latach, kiedy to papież Benedykt XV przychylił się do prośby polskich biskupów, którzy zwrócili się do niego po odzyskaniu przez kraj niepodległości w 1918 r. Zaakceptował też zaproponowaną na obchody święta datę 3 maja, związaną z Sejmem Czteroletnim i uchwaloną tego dnia w 1791 r. pierwszą polską konstytucją. Śluby Jana Kazimierza ponowił na Jasnej Górze w 1945 r. kard. August Hlond. 11 lat później takiego odnowienia dokonał Episkopat Polski, na wcześniejszy apel Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Odczytano akt odnowienia ślubów narodu sformułowany przez uwięzionego Prymasa. Jego nieobecność podczas uroczystości podkreślał pusty fotel z wiązanką biało-czerwonych kwiatów. W 1962 r. papież Jan XXIII ogłosił Maryję Królowę Polski główną patronką naszego państwa, obok św. Wojciecha i św. Stanisława. Dopiero 3 maja 1966 r. kard. Wyszyński osobiście, w obecności przedstawicieli Episkopatu i wiernych Kościoła, powierzył nowe tysiąclecie Polski w opiekę Maryi.
W ciągu wieków Matka Boża była czczona przez naród polski i jego władców jako królowa. Przez rycerstwo uznawana za patronkę. Bolesław Chrobry, Władysław Herman wznieśli świątynie pod jej wezwaniem, Zygmunt Stary - renesansową kaplicę. Do imienia Maryi uciekał się Jan III Sobieski walcząc pod Wiedniem, a na pamiątkę tego wydarzenia papież Innocenty XI ustanowił wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi (12 września). Modlitwa „Zdrowaś Maria” towarzyszyła hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu przed każdą bitwą. Tadeusz Kościuszko poświęcił swoją szablę w kościele Matki Bożej w Krakowie.
Do Maryi uciekali się święci, chętnie oddawali się w jej opiekę - św. Wojciech, św. Jacek… Współczesne polskie społeczeństwo ma żywo w pamięci cześć oddawaną Matce Bożej przez Jana Pawła II. To on powtarzał na Jasnej Górze: „Totus Tuus” - „Jestem cały Twój i wszystko, co moje, do Ciebie należy. Przyjmuję Ciebie całym sobą. Daj mi Swoje serce, Maryjo” (fr. modlitwy z „Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” św. Ludwika Marii Grignion de Montfort). To on przekonywał o wielkim sensie zawierzenia Matce Bożej Królowej Polski.
Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami.
Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”.
O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”.
Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”.
W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci.
Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane
przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia
i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel.
Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich.
Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.
Kiedy myślimy o trzeciej
osobie, która – obok Jezusa
i Maryi – będzie ukazywać się
Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć
najciemniejsze ze słów.
Przyszłej błogosławionej objawiać się
będzie także diabeł.
Może to zdumiewające, ale częściej niż
Jezus.
Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej
duszę.
Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej
urodzin odbył się w miejscowej parafii
pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała
imię Józefina Franciszka Janina Maria.
Ma cztery patronki w niebie, ale tylko
ta ostatnia będzie się jej objawiać razem
z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne
i proste. Pochodzi z wielodzietnej,
pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że
dwa lata po jej narodzinach umiera na
zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu
takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą
różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają
w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano
do klasztoru, a jeden z braci uczy się
w seminarium.
Właściwie wszystko jest zwyczajne.
Tak jest przynajmniej – podkreślmy to
„przynajmniej” – na zewnątrz.
Do 1897 roku.
Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat,
przestaje być taka jak inne dzieci.
To wtedy wszystko się zaczyna…
W środę 6 sierpnia rozpocznie się 45. Piesza Pielgrzymka Krakowska na Jasną Górę.
Tematem tegorocznej PPK będą słowa: „Pielgrzymi nadziei” - hasło jubileuszowego roku duszpasterskiego Kościoła 2024/2025. Pielgrzymka wyruszy, jak co roku, w intencji Ojczyzny, papieża Leona XIV oraz jako podziękowanie za wszystko, co otrzymaliśmy od Ojca Świętego św. Jana Pawła II, podczas trwania jego pontyfikatu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.