Reklama

www.skarbiecmazowiecki.pl

Spółka Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej rozpoczęła realizację pionierskiego projektu stworzenia szlaków turystycznych po obiektach sakralnych stolicy i Mazowsza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kampinosie to jedna z największych pereł architektonicznych na Mazowszu. Niemniej ciekawa jest również sama historia ponad 100-letniej świątyni oraz wydarzenia, jakie w jej pobliżu miały miejsce. Niestety, jak na razie te fascynujące dzieje znają tylko nieliczni. Podobnie rzecz się ma z innymi mazowieckimi świątyniami. Na szczęście sytuacja ta może się wkrótce zmienić. Wszystko za sprawą Spółki Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej, która realizuje projekt „Skarbiec Mazowiecki. Szlak obiektów sakralnych w Warszawie i na Mazowszu”.
Gdy współfinansowany przez Unię Europejską projekt dobiegnie końca, każdy bez większych trudności będzie mógł poznać historię najważniejszych budowli sakralnych w regionie. A także zaplanować: kiedy i w jakiej kolejności najlepiej je odwiedzić.
Już 20 maja przed kampinoskim kościołem zostanie odsłonięta tablica informacyjna, na której znajdą się podstawowe wiadomości o historii świątyni i jej architekturze. Wierni, którzy - przejeżdżając przez Kampinos - zatrzymają się przy tablicy, dowiedzą się z niej również o najważniejszych wydarzeniach z historii związanych z tym miejscem. A na zdjęciach zobaczą wnętrze kościoła. Ponadto, na tablicy będzie numer telefonu do księdza, który sprawuje opiekę nad świątynią. Dzięki temu wierni czy turyści, będą mogli dowiedzieć się, kiedy w świątyni sprawowane są Msze św. lub kiedy można zwiedzić kościół.
Podobne tablice jak w Kampinosie zostaną zamontowane również przed innymi kościołami. W najbliższym czasie m.in. przed: Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej i św. Maksymiliana Kolbego w Teresinie, kościele pw. Świętej Trójcy w Błoniu, Sanktuarium Matki Bożej Prymasowskiej Wspomożycielki w Rokitnie. A także przed kościołami w Babicach Starych, Lipkowie oraz przed późnoklasycystycznym kościołem pw. św. Wincentego Ferreriusza w Borzęcinie Dużym i zbudowanym w latach 1788-91 kościołem pw. św. Anny w Zaborowie. - W sumie wybraliśmy dziesięć kościołów. Utworzą one szlak pilotażowy warszawsko-zachodni. Jego długość wyniesie ok. 60 km. Tak więc wszystkie te świątynie będzie można zwiedzić jednego dnia samochodem lub rowerem - mówi Marek Pasek-Paszkowski, prezes Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej i dodaje. - Kiedy projekt dobiegnie końca, takich tablic będzie ok. 120. Utworzą one kilka szlaków, które oprowadzą ludzi np. po drewnianej architekturze sakralnej Mazowsza. A jeden ze szlaków w stolicy będzie nosił nazwę „Bijące Serce Historii” i wiódł po najstarszych kościołach Warszawy.
W krajach zachodnich trasy turystyczne po obiektach sakralnych istnieją już od dawna. Cieszą się one dużą popularnością, szczególnie wśród osób preferujących indywidualny sposób poznawania przeszłości. Tak jest w Niemczech, Francji i Hiszpanii. Z kolei we Włoszech to samorządy inwestują w promowanie kościołów o ważnym dla kultury znaczeniu. - To się opłaca, bo turyści zagraniczni zostawiają w tych miejscowościach pieniądze, natomiast miejscowi zawiązują wokół świątyni lokalne organizacje społeczne - mówi „Niedzieli” Jacek Chromy, kierownik projektu ze spółki CDAW.
W Polsce na razie tak nie jest. Projekt realizowany przez Spółkę Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej ma charakter pionierski. Pracownikom centrum udało się przygotować projekt, który wygrał z ponad 100 innymi propozycjami. Współfinansowanie przez UE jest jednak cząstkowe, aby zrealizować całość zamierzeń, potrzebni są sponsorzy. Wypada mieć nadzieję, że spółce z ul. Nowogrodzkiej 49 uda się pozyskać donatorów i doprowadzić projekt do końca.
A plany są ambitne. - Podstawowa część projektu znajdzie się w internecie. Już teraz na stronie www.skarbiecmazowiecki.pl można znaleźć informacje o obiektach, które znalazły się na szlaku. Ponadto, strona pełni funkcję kontaktową z partnerami i wykonawcami projektów. W przyszłości wzbogacimy ją jeszcze o możliwość pobierania bezpłatnie aplikacji na urządzenia do nawigacji satelitarnej. A już w najbliższe wakacje pojawią się pierwsze dokładne opisy kościołów stojących na szlakach - mówi Jacek Chromy.
Historia naszego kraju tak się toczyła, że to właśnie w budynkach sakralnych zachowało się wiele ważnych dla naszej tożsamości pamiątek z przeszłości. W krajach zachodnich podobne eksponaty są np. w pałacach. U nas dworki zostały zniszczone, a te odrestaurowane rzadko kiedy są zamieniane na muzea. Warto o tym pamiętać i planując najbliższe wycieczki wziąć pod uwagę propozycje przygotowywane przez Spółkę Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Warszawskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Bodnar o zabójstwie lekarza: osobą zatrzymaną w tej sprawie jest funkcjonariusz Służby Więziennej

2025-04-30 07:20

[ TEMATY ]

szpital

Kraków

nożownik

PAP/Art Service

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.

We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienia Franciszka o konklawe: kardynałowie są odcięci od świata

2025-04-30 07:17

[ TEMATY ]

konklawe

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.

W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję