Reklama

Słowo „solidarność” zobowiązuje

Niedziela łódzka 38/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Łodzi uroczyście obchodzono 31. rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. - Kiedy w 1980 r. powstał związek, w zakładach Fonika pracowało 3100 osób. Do „Solidarności” wstąpiło 2880 pracowników i ja również - wspomina przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność” Waldemar Krenc. - Wówczas w Łodzi związek liczył ok. pół miliona osób. Obecnie w regionie łódzkim do „Solidarności” należy ok. 23 tys. członków. W obliczu zagrożeń gospodarczych i społecznych naszego kraju konieczna jest kontynuacja dzieła rozpoczętego w Sierpniu 1980 r.
Obchody rocznicowe rozpoczęły się w kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus przy ul. Sienkiewicza. Mszy św. w intencji NSZZ „Solidarność” przewodniczył kanclerz ks. prał. Andrzej Dąbrowski. Liturgia zgromadziła przedstawicieli władz wojewódzkich, członków, przyjaciół i sympatyków związku. Homilię wygłosił o. Wojciech Skórewicz SJ. Podkreślił wielką rolę, jaką odegrała „Solidarność” w ojczyźnie i na całym świecie. - Trzeba ideały kontynuować, rozwijać, uaktualniać, odnosić do obecnej sytuacji jakże trudnej i skomplikowanej. Trzeba do tego wielkiej mądrości, a przede wszystkim ducha wiary - mówił o. Skórewicz. - Członkowie „Solidarności” mają być zatroskani o sprawiedliwość społeczną, o to żeby nikomu nie zabrakło chleba i przypominać rządzącym, że władza ma zapewnić każdemu godne życie, a polityka jest troską o dobro wspólne - zaznaczył o. Skórewicz.
Po liturgii przedstawiciele związku i władz wojewódzkich złożyli wiązanki kwiatów na symbolicznym grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Następnie pochód uformowany z pocztów sztandarowych i uczestników uroczystości przeszedł ul. Sienkiewicza pod „Pomnik-Krzyż” Pamięci Ofiar Stanu Wojennego i Walki o Godność Człowieka przy kościele pw. Świętego Krzyża. Tutaj do zebranych dołączyli przedstawiciele władz miasta. Po odegraniu hymnu państwowego i wysłuchaniu przemówienia Waldemara Krenca złożono na pomniku wiązanki kwiatów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kardynał Bechara Raï: państwa muszą zmienić perspektywę

2025-07-11 16:01

[ TEMATY ]

Liban

Kardynał Bechara Raï

KAI

Kardynał Bechara Raï

Kardynał Bechara Raï

- Model libański obejmuje wartości chrześcijańskie i muzułmańskie, dlatego możliwe jest pokojowe współżycie. Chcemy, by tak pozostało i aby wszyscy Libańczycy, chrześcijanie i muzułmanie, pozostali w kraju. To samo dotyczy Syrii i Iraku. Chcemy, aby chrześcijanie i muzułmanie pozostali, bo wspólne życie prowadzi do umiarkowanego islamu. Jeśli wszyscy wyjadą - kto będzie rządził Syrią, Irakiem, Egiptem? Tego nikt nie wie - mówi Kardynał Bechara.

Jako przykład współistnienia podaje edukację. W 2024 roku, papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspierała ponad 160 szkół w regionie. W Libanie wielu muzułmanów posyła dzieci do szkół katolickich - są one bowiem wzorem wspólnego życia.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne. Proszę, aby się z nich wycofał

- To niedopuszczalne, najczystsze kłamstwo - tak abp Józef Kupny skomentował dla KAI słowa Grzegorza Brauna, który we wczorajszym wywiadzie w Radiu Wnet stwierdził, że "komory gazowe w Auschwitz to fake". - Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna - powiedział metropolita wrocławski. Zaapelował też do polityka, aby wycofał się ze swoich słów.

- Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna. Zakwestionował on ludobójstwo dokonywane przez Niemców w komorach gazowych w obozie Auschwitz na Żydach oraz innych narodach. Słowa polskiego polityka są nie tylko niedopuszczalne. To najczystsze kłamstwo, które nie przystoi nikomu, a szczególnie nie powinno pojawiać się w opinii publicznej z ust polityka, reprezentującego nasz kraj na arenie międzynarodowej - mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję