Reklama

Zaufajmy Jezusowi

Od 16 października w naszej archidiecezji rozpoczyna się peregrynacja kopii obrazu Pana Jezusa Miłosiernego oraz relikwii św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II. W zespole przygotowującym to ważne wydarzenie jest ks. dr Stanisław Szczepaniec

Niedziela małopolska 41/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: - Jednym z owoców II Kongresu Miłosierdzia jest rozpoczynająca się 16 października peregrynacja kopii łagiewnickiego obrazu „Jezu ufam Tobie”. Jak narodził się pomysł, by obraz Pana Jezusa Miłosiernego „pielgrzymował” po parafiach naszej archidiecezji?

KS. STANISŁAW SZCZEPANIEC: - Pomysł zapewne dojrzewał długo w sercu kard. Stanisława Dziwisza, w jego modlitwie, refleksji i prowadzonych przez niego rozmowach. Od początku swej posługi w archidiecezji krakowskiej zwracał uwagę, że jednym z głównych zadań Krakowa jest pielęgnowanie i rozwój tego skarbu, jakim jest orędzie o miłosierdziu Bożym, przekazane nam przez Pana Jezusa za pośrednictwem św. Faustyny. Swoją decyzję Ksiądz Kardynał ogłosił na początku tego roku. Potem idea rozwijała się wraz z przygotowaniami do beatyfikacji Jana Pawła II.

- Obrazowi towarzyszyć będą relikwie św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II, nazywanych Apostołami Bożego Miłosierdzia. Jak mówić o tych ludziach, by nie tylko budzili podziw, lecz inspirowali do naśladowania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Najprostszą i najczęściej stosowaną formą jest przywoływanie ich wypowiedzi na temat miłosierdzia. Słowa św. Faustyny z „Dzienniczka”, a także tekst encykliki bł. Jana Pawła II o miłosierdziu Bożym mówią również o nich samych. Oni nie pisali czegoś, czego nie przeżywali. Ich słowa są również świadectwem ich osobistej modlitwy, pięknych spotkań z Jezusem i troski o to, aby okazywać miłosierną miłość ludziom. W czasie peregrynacji obrazu i relikwii ci wielcy Apostołowie Miłosierdzia Bożego będą zapewne głównymi nauczycielami, pomagającymi wiernym zbliżyć się do miłosiernego Boga i gorliwiej służyć braciom. Ich słowa będą cytowane, a oni - ukazywani jako przykład życia przenikniętego tą tajemnicą.

- Peregrynacja będzie trwała kilka lat. Czy już wiadomo, w jakiej kolejności parafie będą przyjmowały obraz i relikwie?

- Rozpisany jest już szczegółowy program peregrynacji w odniesieniu do dekanatów. Rozpocznie się ona w dekanatach wadowickich, następnie obejmie Maków i Jordanów oraz Podhale i Spisz, potem teren od Myślenic do Niepołomic, by w następnych miesiącach wejść w dekanaty otaczające Kraków oraz Trzebinię i Chrzanów. Na koniec zostaną dekanaty miasta Krakowa. Finał będzie miał miejsce w katedrze na Wawelu. W ramach dekanatu kolejność nawiedzenia poszczególnych parafii określi dziekan z proboszczami parafii.

- Jak będzie wyglądał przebieg peregrynacji w każdej parafii?

- Stałym elementem będzie Eucharystia rozpoczynająca peregrynację (zawsze o godz. 17) oraz celebracja kończąca ten szczególny czas w parafii (godz. 15 - Godzina Miłosierdzia, po niej Eucharystia, a ok. 16.30 przejazd do następnej parafii). Pozostałe punkty programu będzie ustalać parafia. Do dobrego przeżycia peregrynacji przygotowano pomoce duszpasterskie.

- Co zawierają te publikacje i kiedy trafią do rąk duszpasterzy? Czy dostaną je również grupy i wspólnoty parafialne?

Reklama

- Pomoce mają bardzo różny charakter. Już są wydrukowane teksty dla rekolekcjonistów, którzy będą prowadzili w parafiach misje lub rekolekcje w okresie poprzedzającym peregrynację. Dla wszystkich zainteresowanych dostępne są już liczne modlitewniki, książki poświęcone tematyce miłosierdzia i obrazki. Jeśli zaś chodzi o opracowania mające pomóc przeżyć sam czas nawiedzenia w parafii, to trzeba wyróżnić dwie książki. Pierwsza z nich zawiera teksty liturgiczne na Msze św. oraz na przywitanie oraz pożegnanie obrazu i relikwii, a druga - propozycje nabożeństw, modlitw w grupach, a także innych ważnych działań, podejmowanych w czasie nawiedzenia. Z tej pierwszej pozycji będą korzystać przede wszystkim kapłani, natomiast dobrze by było, aby ta druga była w ręku szerszego grona członków parafii. Jest bowiem konieczne, aby kolejne godziny czuwania przy obrazie i relikwiach były dobrze przemyślane i przygotowane przez istniejące w parafii grupy i wszystkich chętnych. W przygotowaniu jest także krótkie opracowanie dla rodzin, aby im pomóc pięknie przeżyć te święte chwile w ich domowym gronie.

- Po takim wydarzeniu spodziewamy się owoców duchowych i materialnych. Ksiądz Kardynał zachęcał w swoim liście do tworzenia zespołów charytatywnych w parafii. Jakie są nadzieje związane z peregrynacją?

- Słowo „nadzieja” jest już w haśle Światowego Kongresu Miłosierdzia i peregrynacji: „Miłosierdzie źródłem nadziei”. Nadzieje związane z peregrynacją są wielkie, gdyż można przypuszczać, że rzesza ludzi zwróci się z ufnością do Jezusa Miłosiernego. Słowa „Jezu, ufam Tobie”, wypowiedziane po przeżytych rekolekcjach, po dobrej spowiedzi i dłuższej modlitwie, są źródłem nadziei na odnowę duchową poszczególnych wiernych, a przez to również całej wspólnoty. Z głębszego zjednoczenia z Jezusem może się zrodzić nowa jakość bycia świadkiem miłosierdzia wobec ludzi. Wyraża się ono na różne sposoby. Pan Jezus zwrócił uwagę na trzy: czyn, słowo i modlitwa. Będziemy się starać pogłębić każdą z tych postaw.

- Jaka jest Księdza rola w organizowaniu tego wydarzenia? Kto jeszcze jest w to zaangażowany?

- Cieszę się, że jest mi dane brać udział w pracach zespołu, który przygotowywał pomoce na peregrynację obrazu i relikwii. Kierował tą grupą bp Jan Zając. Równocześnie pracowało kilka zespołów przygotowujących Światowy Kongres Miłosierdzia. Materiały z tego wydarzenia, zarówno teksty jak i filmy, będą również ważną pomocą w czasie nawiedzenia obrazu i relikwii. Zostanie też uruchomiona specjalna strona internetowa. W miarę upływu kolejnych tygodni i miesięcy będziemy też zbierać doświadczenia z parafii, które przeżyły już nawiedzenie, by nimi ubogacić inne wspólnoty.

* * *

MODLITWA O DOBRE OWOCE NAWIEDZENIA
na podstawie „Dzienniczka” (163)

Miłosierny Jezu, spraw, aby czas nawiedzenia Twego świętego wizerunku w naszej parafii, przyniósł obfite owoce w życiu każdego człowieka i wszystkich rodzin.
Spraw, abyśmy całkowicie przemieniali się w miłosierdzie Twoje i byli żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez nasze serce i duszę do bliźnich.
Dopomóż nam, aby oczy nasze były miłosierne, byśmy nigdy nie podejrzewali i nie sądzili według zewnętrznych pozorów, ale dostrzegali to, co piękne w duszach bliźnich i przychodzili im z pomocą,
Dopomóż nam, Panie, aby słuch nasz był miłosierny, byśmy skłaniali się do potrzeb bliźnich, by uszy nasze nie były obojętne na bóle i jęki braci.
Dopomóż nam, Panie, aby język nasz był miłosierny, byśmy nigdy nie mówili ujemnie o bliźnich, ale dla każdego mieli słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż nam, Panie, aby ręce nasze były miłosierne i pełne dobrych uczynków, byśmy umieli czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe i mozolniejsze prace.
Dopomóż nam, aby nogi nasze były miłosierne, byśmy zawsze spieszyli z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Odpocznienie nasze niech będzie w służbie bliźnim.
Dopomóż nam Panie, aby serce nasze było miłosierne, byśmy współczuli ze wszystkimi cierpieniami bliźnich, byśmy nigdy nie odmówili serca nikomu, nawet tym, którzy nadużywać będą naszej dobroci.
Miłosierny Jezu, przemień nas w siebie, bo Ty wszystko możesz. Amen.
Święta Siostro Faustyno, módl się za nami.
Błogosławiony Janie Pawle II, módl się za nami.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję