Pochowani są tutaj ludzie pochodzący z krajów niemieckojęzycznych - o tym, kto może być pochowany w Watykanie decyduje Arcybractwo zarządzające cmentarzem. Są to głownie sami członkowie Arcybractwa lub wybitne postacie związane z Kościołem i Watykanem.
Ale od 2015 r. wśród kardynałów, artystów, naukowców, arystokratów na cmentarzu niemieckim spoczywa bezdomy Flamadczyk Willy Herteleer – był to gest Arcybractwa w stosunku do tego pobożnego kloszarda, który zmarł na ulicy, niedaleko Watykanu (Willy nigdy nie chciał się przenieść do hospicjum, chociaż proponowano mu to). Ale wśród niemieckobrzmiących nazwisk na grobach znajduje się jedno, Tomas Ricardo Arizaga, świadczące, że zmarły pochodził z obszaru języka hiszpańskiego, natomiast daty (2 Februar 2002 – 20 Juli 2013) wskazują, że chodzi o młodego chłopaka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po Mszy św. za dusze zmarłych Franciszek, któremu towarzyszył rektor Kolegium Niemieckiego ks. prał. Hans-Peter Fischer, zatrzymał się przy tym właśnie grobie, chociaż płyta nagrobna nie była dobrze widoczna ze względu na rusztowanie ustawione przy ścianie Kolegium.
Włodzimierz Rędzioch/Niedziela
Tomas zmarł w wieku 11 lat w Buenos Aires na ostrą białaczkę a historię dziecka opowiedziała agencji Aleteia jego matka, Macarena Bella, i biskup pomocniczy argentyńskiej stolicy Joaquín Mariano Sucunza. Kiedy Bergoglio był arcybiskupem Buenos Aires, sekretarką ówczesnego wikariusza generalnego diecezji, czyli Suncunzy, była jej siostra, czyli ciotka chłopca. Stąd znajomość matki i jej syna z kard. Bergoglio. Kiedy Acybiskup Buenos Aires został wybrany na Papieża podczas konklawe w 2013 r., mały Tomas przebywał w szpitalu - walczył z chorobą, poddawany zabiegom chemioterapii.
Reklama
Gdy w telewizji zobaczył ubranego w białą sutannę Papieża Franciszka wykrzyknął: „Ja go znam, to mój przyjaciel”. Zmarł kilka miesięcy później.
Umierając chłopiec wyraził pragnienie, aby być jak najbliżej Franciszka. Matka poinformowała o tym Papieża, ponieważ chciała spełnić ostatnią wolę zmarłego syna. Jak wspomina bp Sucunza „procedury były bardzo uciążliwe, ze względu na konieczność otrzymania pozwolenia na wywóz zwłok za granicę. To wszystko było bardzo skomplikowane, ale to, co wydawało się niemożliwe, stało możliwe dzięki wrażliwości Ojca Świętego”.
Na początku 2015 r. prochy dziecka przywieziono do Watykanu i złożono w jednym z grobowców, które znajdują się na chodniku cmentarnym a na marmurowej płycie wygrawerowano datę urodzenia i śmierci Tomasa. Jak wyjawiła matka dziecka „Papież Franciszek zawsze trzyma w kieszeni zdjęcie Tomasa, zawsze nosi je przy sobie. Powiedział nam, że Tomas jest jego małym aniołem i teraz zawsze będzie blisko niego”.
W tym roku, w Dzień Zaduszny Ojciec Święty pragnął odwiedził grób swojego małego anioła stróża, który jest pochowany tuż obok jego siedziby, Domu św. Marty.