Reklama

Sport

Wembley wciąż nieodczarowane

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Grzegorz Sowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niestety i tym razem nie udało się podbić Wembley. Biało-czerwoni na zakończenie eliminacji do Mistrzostw Świata w Brazylii przegrali w Londynie z Anglią 0:2. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Roya Hodgsona wywalczyli bezpośredni awans na mundial.

Polska drużyna narodowa piątkową przegraną z Ukrainą (0:1) straciła szanse awansu na mundial. Podopieczni Waldemara Fornalika zapowiadali jednak, że w stolicy Anglii zagrają dla wspaniałych kibiców i do meczu na sławetnej świątyni piłkarskiego futbolu przystąpią bez żadnych kompleksów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według różnych danych na Wembley zasiadło co najmniej 20 tysięcy kibiców z Polski. W trakcie spotkania polscy fani zaprezentowali flagę z biało-czerwoną szachownicą- wzorowaną na symbolu Dywizjonu 303, który w czasie II wojny światowej bohatersko walczył w bitwię o Wielką Brytanię. - Atmosfera na tym meczu była wspaniała. Szkoda jednak, że nie udało się strzelić chociaż jednej honorowej bramki- powiedział Andrzej, polski kibic, mieszkający w Anglii.

Polacy przystąpili do meczu z dużym skupieniem. W 10. minucie musiał inteweniować Wojciech Szczęsny, który dobrze obronił strzał Townsenda. Cztery minuty potem Waldemar Sobota posłał piłkę tuż obok bramki Anglików.

Reklama

W 23. minucie Robert Lewandowski mógł dać naszej reprezentacji prowadzenie. Po znakomitej kontrze piłka trafiła do "Lewego", który będąc praktycznie sam na sam z Joe Hartem minimalnie spudłował. W odpowiedzi Townsend strzelił w poprzeczkę.

Ostatnie minuty pierwszej części gry do ogromna dominacja Anglików. W 41. minucie podopieczni Roya Hodgsona wyszli na prowadzenie. Piłka trafiła na lewe skrzydło do Bainesa, ten bardzo ładnie dośrodkował w pole karne, a Wayne Rooney skutecznie wykończył całą akcję piękną główką.

W 44. minucie futbolówkę w bramce Harta umieścił Waldemar Sobota. Piłkarz FC Brugge był jednak na pozycji spalonej i bramka, ku zdziwieniu polskich kibiców nie została uznana.

Druga część meczu mogła się zacząć znakomicie dla reprezentacji Polski, bowiem bliski zdobycia gola był wprowadzony po przerwie Mateusz Klich.

Kilka minut później Błaszczykowski kapitalnie zagrał do wybiegającego sam na sam Roberta Lewandowskiego, a ten został po raz kolejny zatrzymany przez Joe Harta.

Zwycięstwo Anglików przypieczętował w 88. minucie Steven Gerrard. Kapitan Liverpoolu przeprowadził indywidualną akcję, po której pokonał bardzo dobrze broniącego dziś Wojciecha Szczęsnego.

Reprezentacja Polski zakończyła eliminacje do mundialu w Brazylii na czwartym miejscu w grupie H. Bezpośredni awans na mistrzostwa wywalczyli Anglicy, natomiast w barażach zagra reprezentacja Ukrainy, która na zakończenie fazy grupowej eliminacji wygrała z San Marino.

- Polska to dobry zespół. Niektórzy wasi piłkarze to absolutnie klasa światowa. Brakuje wam jednak zdecydowanie wykończenia akcji i większej przebojowości. My te cechy mieliśmy i m.in. dzięki nim awansowaliśmy- powiedział Andy, na co dzień kibic reprezentacji Anglii.

2013-10-16 07:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek spotkał się z włoskimi piłkarzami

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Sport zawiera w sobie duże wartości wychowawcze, ważne dla rozwoju osoby, takie jak wzrastanie osobiste w harmonii ciała i ducha oraz społeczne w solidarności, lojalności i szacunku. Przypomniał o tym papież Franciszek w przemówieniu do przedstawicieli władz włoskiej piłki nożnej, których przyjął na audiencji 2 maja w Pałacu Apostolskim w Watykanie. W spotkaniu wzięli udział zawodnicy, trenerzy i działacze drużyn Fiorentina i Napoli oraz przedstawiciele Włoskiej Federacji Piłki Nożnej i klubów Serie A [włoskiej ekstraklasy – KAI].

Ojciec Święty wskazał na znaczenie społeczne, jakie ten rodzaj sportu ma we Włoszech, w Argentynie i w wielu innych krajach. Dlatego też od piłkarzy oraz od krajowych i lokalnych szefów władz piłkarskich wymaga się poczucia odpowiedzialności społecznej zarówno na boisku, jak i poza nim – podkreślił mówca. Odwołał się następnie do własnych „dobrych wspomnień” – jak to określił – z dzieciństwa, gdy wielokrotnie chadzał na stadion i były to „radosne chwile, razem z mymi krewnymi”. „Chciałbym życzyć, aby piłka nożna i każdy inny bardzo popularny sport odzyskał wymiar święta” – powiedział Franciszek. Zwrócił uwagę, że „dziś piłka obraca się w wielkim kręgu interesów, reklamy, telewizji itp.”, dodając, że czynnik ekonomiczny nie powinien górować nad sportowym, istnieje bowiem ryzyko „wypaczenia tego wszystkiego na płaszczyźnie zarówno międzynarodowej i krajowej, jak i lokalnej”. Zaznaczył, że na zawodnikach spoczywa pod tym względem wielka odpowiedzialność. „Znajdujecie się w centrum uwagi, a wielu waszych kibiców to ludzie młodzi i bardzo młodzi, pamiętajcie o tym, pomyślcie, że wasz sposób zachowania znajduje oddźwięk dobry i zły. Bądźcie zawsze prawdziwymi sportowcami” – zaapelował papież. Podkreślił z kolei, iż sport zawiera w sobie „silną wartość wychowawczą” z punktu widzenia wzrostu osoby ludzkiej: chodzi o wzrastanie zarówno osobiste w jedności ciała i ducha, jak i społeczne – w solidarności, lojalności i poszanowaniu wzajemnym. „Oby piłka nożna mogła zawsze rozwijać te możliwości!” – życzył Ojciec Święty. Życzył również wszystkich swym gościom owocnej pracy i aby zaplanowane na 3 maja spotkanie finałowe Pucharu Włoch między drużynami Fiorentiny i Napoli „było prawdziwym świętem sportowym”.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Ulicami Warszawy przeszedł marsz przeciw imigracji

2025-05-10 16:54

[ TEMATY ]

imigranci

PAP

W sobotę ulicami Warszawy przeszedł marsz przeciw imigracji organizowany przez "Ruch Obrony Granic" Roberta Bąkiewicza. Uczestnicy sprzeciwiają się unijnemu paktowi migracyjnemu i domagają się przywrócenia pełnej kontroli na polsko-niemieckiej granicy.

Marsz rozpoczął się około południa na warszawskim rondzie Romana Dmowskiego, skąd uczestnicy przeszli ulicami Warszawy pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (KPRM).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję