Reklama

Concordia - Polonijny Ośrodek Spotkań

W Niemczech, na skraju wielkiego terenu leśnego Westerwald, ok. 100 km od Kolonii, w malowniczej dolinie, otoczonej łąkami i lasami, znajduje się Ośrodek Polskiej Misji Katolickiej – Haus Concordia. Pragnie on służyć tym wszystkim, którzy chcą nieco odpocząć oraz nabrać sił fizycznych i duchowych. Wiele tam się działo w ostatnim czasie. Wspomnienia minionych wydarzeń powracają do nas i chcemy się nimi dzielić.

Niedziela Ogólnopolska 34/2003

Podczas Mszy św. w Polonijnym Ośrodku Spotkań Concordia

Podczas Mszy św. w Polonijnym Ośrodku Spotkań Concordia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkania Młodych

Reklama

Kolejnym miejscem Światowych Dni Młodzieży w 2005 r. będzie niemiecka Kolonia. W Niedzielę Palmową, 13 kwietnia br. w Polonijnym Ośrodku Spotkań łączyliśmy się z Placem św. Piotra w Rzymie. Concordia zapełniła się młodymi i atmosferą radości. Dołączyła też do nas grupa młodych z niemieckiej parafii w Dermbach.
Spotkanie Młodych rozpoczęło się wniesieniem przed główny Dom Concordii dużego krzyża, któremu oddaliśmy pokłon, potem był niesiony ok. 2 km na ramionach sześciu młodzieńców aż do kościoła parafialnego, gdzie uczestniczyliśmy w Eucharystii. Oprawą liturgiczną w języku polskim i niemieckim zajęła się młodzież. Każdy otrzymał egzemplarz najnowszego listu Ojca Świętego do młodych. W tegorocznym liście Papież, nawiązując do Roku Różańca Świętego, napisał: „Przekazuję Wam dziś symbolicznie koronkę Różańca”. Trzy osoby z grupy modlitewnej „Orły” potraktowały te słowa jako wezwanie. Zwróciły się z prośbą o różańce najpierw do Kurii Biskupiej, a potem do różnych klasztorów w Bonn, Osnabrück, Recklinghausen. Musiała to być myśl pochodząca z natchnienia Bożego, skoro przez trzy dni młodzi zebrali aż 575 różańców. Jeden z młodych spotkał nawet panią, która przeznaczyła na ten cel 1000 euro, za które zakupiła dla młodzieży 250 różańców w Ziemi Świętej. Koronki te zostały rozdane wszystkim obecnym – Polakom i Niemcom. W drodze powrotnej odmawialiśmy Różaniec, rozważając tajemnice światła. Modlitwę prowadziły dzieci, na przemian z młodzieżą. Niedziela ta wprowadziła nas w Wielki Tydzień.

Dary Ojca Świętego dla Concordii

Wielka radość stała się udziałem wszystkich, którzy do Concordii przybywają. W Wielki Czwartek otrzymaliśmy z Watykanu od Ojca Świętego dary wyjątkowe: złoty kielich, ornat i piuskę. Wszystko zostało opatrzone specjalną dokumentacją: „Ojciec Święty Jan Paweł II wraz ze swym błogosławieństwem przekazuje Ośrodkowi Spotkań Concordia w Herdorf – Dermbach swój ornat, kielich, którego użył odprawiając Mszę św. w swojej prywatnej kaplicy, i piuskę”. Podpisany: ks. Mieczysław Mokrzycki, sekretarz osobisty Ojca Świętego.
Te dary mobilizują nas, by w Concordii stale ogarniać modlitwą Ojca Świętego i jego Pontyfikat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedziela Bożego Miłosierdzia

Reklama

Kaplica to szczególne miejsce w Concordii. Wielu kieruje tutaj najpierw swe kroki, aby zostawić troski, zmartwienia i radości. Znajdują się tu dwa szczególne obrazy – kopia Ikony Jasnogórskiej, która peregrynowała po Polskich Misjach Katolickich w Niemczech, oraz obraz Jezusa Miłosiernego. Ten drugi podarowała Concordii p. Teresa Falkowska z Dortmundu, 23 kwietnia 2003 r., w czasie trwania nowenny przed Świętem Bożego Miłosierdzia. Obraz ten został usunięty z kościoła niemieckiego. Teraz znalazł swoje miejsce w Concordii, gdzie Jezus Miłosierny jest bardzo czczony i kochany.
Należy tutaj wspomnieć młodzieżową grupę modlitewną „Orły”, która zawiązała się w Concordii przed trzema laty – w Niedzielę Bożego Miłosierdzia, kiedy w Rzymie trwały uroczystości związane z kanonizacją Siostry Faustyny. Ci młodzi w ogromnej mierze przyczynili się do tego, że 27 kwietnia br., w Niedzielę Bożego Miłosierdzia, w Concordii miała miejsce wielka uroczystość, do której przygotowywaliśmy się przez nowennę. Od rana, mimo niesprzyjającej pogody, przybywała młodzież i osoby dorosłe wraz z dziećmi, aby dziękować Bogu za Jego Miłosierdzie. Grupa „Orły” przez radosny śpiew Alleluja i przygotowane rozważania pomagała zebranym w rozważaniu tekstów wyjętych z Dzienniczka św. s. Faustyny. Młodzi dzielili się tym, czym sami żyją. Po modlitwie Regina Caeli grupa „Orły”, przygotowała zebranych do uczestnictwa w Koronce do Bożego Miłosierdzia. Młodzi mówili o osobistym przeżywaniu sakramentów świętych, zwłaszcza spowiedzi, oraz o roli modlitwy w ich życiu. Przez cały dzień była okazja do spowiedzi, gdyż święto Miłosierdzia miało być dniem łaski dla wszystkich ludzi. Jezus związał z nim wielkie obietnice. „Pragnę, aby Święto Miłosierdzia było schronieniem dla wszystkich dusz. W tym dniu (...) wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar” (Dz 699).
Przed godz. 15.00 procesja z Najświętszym Sakramentem przeszła pośród zebranych. Jezus stanął na ołtarzu usytuowanym na zewnątrz w wiosennej scenerii. Zza chmur wyszło słońce, a białe płatki kwiatów, sypiące się z drzew, tworzyły naturalny dywan. Uroczystą Koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz Akt Zawierzenia Świata Bożemu Miłosierdziu prowadził ks. Leszek Wedziuk, chrystusowiec z Bochum. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Ryszard Mroziuk z Dortmundu, który dał również okazję ku temu, aby uczcić relikwie św. s. Faustyny. Kiedy podczas Przeistoczenia spadł na zebranych deszcz, został on przyjęty jako znak nowych łask dla nas i dla Concordii. W myśl słów Jezusa: „Chcę, aby obraz Bożego Miłosierdzia był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy; ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia” (Dz 49), pod koniec Mszy św. zostały poświęcone dwa obrazy – ten darowany dla Ośrodka i drugi, przeznaczony do zakonnej kaplicy Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny, które od dwóch miesięcy posługują w Concordii.
Jesteśmy przekonani, że kult Bożego Miłosierdzia w Concordii w Niemczech nadal będzie się rozwijał i promieniował dalej. Tak sądzą wszyscy, którzy przybyli tutaj z potrzeby swego serca. Ogień tegoż kultu jest rozpalany i podtrzymywany przez młodych. To oni, pełni młodzieńczego entuzjazmu, postanowili rozszerzać go dalej na tej ziemi. Tajemnica ich szczęścia leży z pewnością w słowach Jezusa: „Dusza, która zaufa Mojemu miłosierdziu, jest najszczęśliwsza, bo Ja sam mam o nią staranie” (Dz 1273).
Do naszego Polonijnego Ośrodka, małego Centrum Bożego Miłosierdzia, zaproszony jest każdy. Pan Jezus obiecał: „Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają Mojemu miłosierdziu” (Dz 687). Pragniemy z wiarą wołać: „Jezu, ufam Tobie!”.

I jeszcze coś o Concordii

W ciągu całego roku Concordia przyjmuje zorganizowane grupy oraz osoby prywatne, które chcą przeżyć tutaj swój wolny czas i rozkoszować się pięknem przyrody. Podczas ferii szkolnych organizujemy obozy i kolonie dla dzieci i młodzieży, z ustalonym programem. Tu na dogodnych warunkach może wypocząć cała rodzina.
W naszym Ośrodku można też organizować uroczystości rodzinne, sympozja, konferencje, seminaria, wystawy oraz warsztaty naukowe i artystyczne. Zapewniamy również nocleg będącym np. w drodze do miejsc pielgrzymkowych Francji.
W ciągu roku organizujemy rekolekcje dla różnych grup. Młodzież zapraszamy na święta młodości w Niedzielę Palmową oraz we wrześniu (najbliższe odbędzie się 13 września br.).
Znajdują się tu też ciekawe miejsca, godne zwiedzania.
Bliższe informacje można uzyskać na stronie: www.haus-concordia.de

Zapraszamy!

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sytuacja Kościoła Katolickiego w zsekularyzowanej Europie. Abp Wojda na Konferencji Episkopatów Europy

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC weźmie udział w Zebraniu Plenarnym Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) w dniach 7-10 października w Fatimie - poinformowało biuro prasowe KEP. Głównym tematem zjazdu będzie sytuacja Kościoła katolickiego w zsekularyzowanej Europie.

Zebranie Plenarne Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) będzie przebiegało pod hasłem „Jak być uczniami-misjonarzami w zsekularyzowanej Europie”.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Ku czci św. Jadwigi Śląskiej

2025-10-01 12:31

Archiwum parafii

Obraz św. Jadwigi Śląskiej z trzebnickiej bazyliki

Obraz św. Jadwigi Śląskiej z trzebnickiej bazyliki

Przed nami uroczystości jadwiżańskie w Trzebnicy. Rozpocznie je koncert muzyki sakralnej pt. „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, który odbędzie się 5 października w bazylice pw. św. Bartłomieja Apostoła i św. Jadwigi Śląskiej.

– To już siódmy koncert muzyki sakralnej w Trzebnicy. Wszystko zaczęło się w 2019 r. i później, mimo pandemii, było kontynuowane. W 2020 r. koncert był uczczeniem 100. rocznicy urodzin papieża, później odbył się jako dziękczynienie za beatyfikację o. Jordana, założyciela salwatorianów. Natomiast w ubiegłym roku koncert ten otwierał uroczystości jadwiżańskie. Tak jest też obecnie – mówi ks. prof. Bogdan Giemza, salwatorianin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję