Reklama

Porady prawnika

Czytelnicy pytają...

Dziś rozpatrzymy dwa problemy na podstawie listów, które wpłynęły do redakcji. Pierwszy z nich dotyczy tzw. służebności, drugi - spadkobrania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Mieczysław z Kędzierzyna-Koźla napisał, że kupił nieruchomość - dom wraz z działką, która jest obciążona służebnością - chodzi o drogę konieczną, która biegnie lub raczej biegła przez jego działkę. Otóż sąsiad, którego nieruchomość ma bezpośredni dostęp do drogi głównej (dom jest położony przy drodze), chce przejeżdżać przez działkę pana Mieczysława. Problem bowiem w tym, że oba domy i jeszcze jeden tworzą - jak wynika z rysunku - ciąg architektoniczny i dom sąsiada jest w środku. Zatem sąsiad na swoją działkę nie wjedzie samochodem inaczej, jak korzystając z drogi koniecznej przez posesję pana Mieczysława. Oczywiście, taka służebność jest uciążliwa, zwłaszcza gdy chodzi nie o zwykłą ścieżynę, ale drogę dla pojazdów mechanicznych.
Często jednak zachodzi konieczność korzystania w określonym zakresie z cudzej nieruchomości, np. drogi czy studni. Prawo określa to jako służebność. Rozróżniamy służebności gruntowe i osobiste. Pierwsze związane są z nieruchomością.
Każdy, kto nabędzie nieruchomość ze służebnością, musi przejąć również ten obowiązek - musi pogodzić się z faktem, że np. z drogi przechodzącej przez jego nieruchomość będzie korzystał ten, kto służebność drogi uzyskał. Służebność ta powstaje w drodze umowy zainteresowanych osób lub wyroku sądu czy decyzji organu administracji. W wyjątkowych przypadkach można ją nabyć przez zasiedzenie - gdy korzysta się z trwałego i widocznego urządzenia, np. mostka na drodze obciążonej służebnością. Najczęściej w służebnościach mamy do czynienia jednak z drogą konieczną - właściciel nieruchomości, która nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej albo do należącego do tej nieruchomości budynku, może żądać od właściciela gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem służebności drogi, czyli możliwości korzystania z tej drogi. Jeśli właściciel nieruchomości, przez którą ma być wyznaczona droga konieczna, odmawia zawarcia umowy, można zwrócić się z wnioskiem do sądu o ustanowienie w postępowaniu nieprocesowym takiej służebności. Jeżeli przez okres 10 lat służebność gruntowa jest niewykorzystywana - wygasa. Służebność można również znieść. Wówczas trzeba wystąpić do sądu o zniesienie jej i uzasadnić nasze żądanie.
Przy ustanawianiu służebności warto też od razu ustalić, jaka to ma być droga, którędy ma przechodzić i kto jest zobowiązany do dbałości o nią; czy ma służyć tylko sąsiadowi, czy też każdy może z niej skorzystać - sąsiad może np. prowadzić działalność gospodarczą i co wtedy z jego klientami? Nasz Czytelnik musi zatem rozważyć, znając szczegóły sprawy, czy jest zasadne żądanie zniesienia służebności. Jeśli nie, pozostaje ustalenie jej szczegółów.

Pani Alina ze Szczecina odziedziczyła w spadku po zmarłym bracie połowę jego majątku. Druga połowa przypadła żonie brata (małżeństwo było bezdzietne). W skład majątku wchodzi dom jednorodzinny, ogród i mały w nim domek. Problem w tym, że obie spadkobierczynie w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku nabyły ten spadek po połowie, a sąd w takim postępowaniu nie dzieli spadku, to znaczy nie określa, co i komu się należy. Ustawodawcy uważają bowiem, że spadkobiercy najlepiej wiedzą, jak się podzielić spadkiem. Okazuje się jednak, że takie spadkobranie rodzi konflikty. Dobrze więc, gdy strony same się podzielą i spiszą stosowną umowę przed notariuszem - jest to wymóg w przypadku nieruchomości. Gorzej, gdy nie ma zgody i strony nie mogą dojść do porozumienia, utrudniając sobie korzystanie z odziedziczonych dóbr. Wówczas najlepiej zwrócić się do sądu, by (w postępowaniu nieprocesowym) dokonał podziału spadku - należy złożyć wniosek o dział spadku. We wniosku określamy, z czego składa się majątek spadkowy oraz wymieniamy spadkobierców. Ponadto musimy przedstawić postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. Możemy też zgłosić propozycję podziału spadku. Sąd ustali masę spadkową i jej wartość i po zbadaniu sprawy określi, co z majątku spadkowego przypadnie każdemu spadkobiercy.
W przypadku opisanym w liście, gdzie żona zmarłego nie pozwala korzystać z ogrodu ani z domku w ogrodzie jego współwłaścicielce - pani Alinie, a podział nieruchomości nie wchodzi w rachubę, bowiem - jak wynika z listu - nie da się fizycznie z jednej nieruchomości wydzielić dwóch odrębnych (specjalne przepisy określają wymogi podziału), trzeba rozważyć zniesienie współwłasności przez ustanowienie właścicielką całości żony zmarłego, bo ona tam mieszka, i spłacenie pani Aliny. Jeśli spadkobierczynie nie mogą tego załatwić polubownie przed notariuszem, pozostaje tylko droga sądowa - należy złożyć wniosek o dział spadku. Pani Alina pyta, czy może nie zgodzić się na spłatę w ratach? Może, ale jeśli jej bratowa nie będzie w stanie „wyłożyć gotówki”, sąd może zasądzić spłatę w ratach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz — „ten, któremu Bóg pomaga” — uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.

Opowiadam o dr Romanie Capucie, lekarzu i dobroczyńcy misji w Tanzanii, która jednym zdaniem „Mungu youpo — Bóg jest” potrafiła rozświetlić najciemniejszą żałobę. Jej życie, cierpienie i uśmiech do końca pokazują, co naprawdę znaczy zawierzyć.
CZYTAJ DALEJ

Janowicz: projekt „Tak dla religii i etyki w szkole” to wyraz demokracji

Przewodniczący Stowarzyszenia Katechetów Świeckich Piotr Janowicz podczas pierwszego czytania projektu ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” ocenił, że jest on wyrazem demokracji i wpływu obywateli na ważne dla społeczeństwa decyzje. Projekt zakłada m.in. przywrócenie w szkołach dwóch godzin lekcji religii lub etyki tygodniowo.

Przewodniczący Stowarzyszenia Katechetów Świeckich Piotr Janowicz przedstawił w piątek w Sejmie projekt o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy – Prawo oświatowe, czyli tzw. projekt „Tak dla religii i etyki w szkole”. Zakłada on przywrócenie dwóch lekcji etyki lub religii tygodniowo. Ocena z tych przedmiotów będzie umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.
CZYTAJ DALEJ

„Łączy nas wiara” - maturzyści arch. białostockiej i diec. toruńskiej

2025-09-26 20:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Jedni przyznają, że przyjechali jak na wycieczkę, wyjadą jak pielgrzymi, drudzy z kolei mają wyraźne motywy i cieszą się, że są razem, bo „łączy ich wiara”. Są też i ci poszukujący; relacji, sensu, odpowiedzi „co dalej”. To maturzyści, którzy dziś przyjechali na Jasną Górę: z diec. toruńskiej i arch. białostockiej. Młodzi z Białostocczyzny i ich duszpasterze w modlitwie i pamięci szczególnie oddają Bogu rówieśników, którzy zginęli 20 lat temu w wypadku pod Jeżewem w drodze do Częstochowy.

Ks. Tomasz Łapiak, który teraz jest koordynatorem pielgrzymki, 20 lat temu był uczniem liceum, w którym uczyło się 9 maturzystów, którzy zginęli. Przyznaje, że to wydarzenie zawsze jest w jego pamięci, a każda rocznica bolesna. Pamięta nawet jaka była wówczas pogoda; było pochmurnie, padało, była mżawka. - Zawsze ta pielgrzymka sprawia, że powracają te wspomnienia. Ale też pomimo tego, że po ludzku jest to trudno zrozumieć, jednak wierzymy, że ci maturzyści zdali już ten najważniejszy egzamin życiowy, czyli egzamin z miłości i mogą doświadczyć spełnienia się obietnic Jezusa. Mogą żyć po prostu w inny sposób, już pełnią życia - mówił ks. Łapiak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję