Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nie jestem twoim aniołem stróżem! - krzyczała dziewczyna na swojego chłopaka w środku karnawałowej zabawy. A ja myślałam o anielskim fenomenie, jaki trwa wokół, i jak bardzo to „nie jestem twoim aniołem stróżem!” nie pasuje do tej wszechobecnej mody na pyzate, dzieciuchowate, na wysoki połysk stworzonka, które okupują sklepowe półki w ilościach wprost zatrważających.
Bo czy ktoś chce być dla drugiego takim aniołem stróżem, opiekunem, dobrym duchem, wsparciem i zrozumieniem? Tak zupełnie bezinteresownie. Tak con amore.
I pytanie numer dwa: Czy ktoś wierzy bez owej cukierkowatej naiwności w realną obecność Anioła Stróża w swoim życiu? Czy się do niego modlimy? Prosimy o pomoc, o wsparcie, o radę? Czy został jedynie na pierwszokomunijnym obrazku zastygły w powłóczystej szatce na chybotliwej kładce? Taki trochę infantylnonierealny, raczej w konwencji baśni o aniołkach i krasnoludkach niż w przekonaniu o istnieniu posłańców Bożych. A przecież mam nadzieję graniczącą z pewnością, że każdy chociaż raz w życiu doświadczył niewytłumaczalnej, logicznie anielskiej obecności. To, że trudno, wstydliwie, głupio czy niepoprawnie politycznie o tym opowiadać - to jedno. Czymś zupełnie innym jest realność tych wydarzeń. Bardzo prywatnych, bardzo intymnych, kameralnych.
Mam też podobną nadzieję graniczącą z pewnością, że każdy spotkał chociaż raz w życiu jakiegoś anioła w ludzkim ciele. Kogoś emanującego taką ilością ciepła, dobroci, akceptacji świata i wyrozumiałości dla ludzkich ułomności, że suma tych cech bywa nieziemska. Osobiście znam kilku. Zupełnie niedawno usłyszałam o Zdzisi. O dużej, ciepłej kobiecie, której wygląd odpowiadał imieniu. Bo jak może wyglądać potencjalna Zdzisia? Tak, właśnie tak jak sobie wyobrażacie. Piękna w zupełnie własny sposób; piękna pięknem pochodzącym gdzieś z wnętrza; pięknem, które dostrzegał każdy, kto popatrzył w jej twarz. Krótka rozmowa powodowała, że człowiek zaczynał się uśmiechać. Bezwiednie. Tak jak bezwiednie Zdzisia czyniła dobro. Drobne codzienne uprzejmości, gesty życzliwości, załatwianie czyichś spraw, rozwiązywanie problemów, całe mnóstwo z pozoru nieistotnych czynności czyniących rzeczywistość mniej dolegliwą. Zdzisia mawiała, że wierzy tylko Bogu i ufa wyłącznie dobrym wieściom. W jej obecności nie wolno było mówić o kimś źle. Tłumaczyła, że tylko miłość ma moc przemieniania świata i tak też świat funkcjonował wokół niej i jej najbliższych. Potrafiła okiełznać czyjś lęk i dodać otuchy prostym uściskiem dłoni. Bóg obdarzył ją darem rozmowy i dobrej rady. I tylko On wie, ilu ludzi uratowała od rozpaczy, głupich decyzji, wyrządzenia komuś krzywdy. Nie była nikim wielkim. Zwykłą urzędniczką od statystyk.
Spóźniłam się na spotkanie z tym aniołem w ludzkim ciele. Zdzisia wróciła w ostanie święta do ojczyzny aniołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci na dziś

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 16-17

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
CZYTAJ DALEJ

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny królują we wnętrzach

2025-07-03 09:51

[ TEMATY ]

moda

firany gotowe

wzory i tkaniny

wnętrza

firanki

Materiał sponsora

Modne firany i zasłony

Modne firany i zasłony

Trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się dość szybko, dlatego wybierając gotowe firanki, powinieneś uwzględnić nie tylko własne preferencje, ale i to, co jest modne w 2025 roku. Ostatnie miesiące to czas, w którym na topie są przede wszystkim motywy, barwy i dekory związane z naturą, jednak projektanci mają także ciekawe inspiracje dla miłośników oryginalniejszych wnętrz. Jakie są najmodniejsze firany na 2025 rok?

W ostatnich miesiącach w aranżacjach wnętrz dominują naturalne kolory i materiały. Dotyczy to także dekoracji okiennych, dlatego gotowe firany w stylu eko należą do najmodniejszych w tym roku. Wyróżniają się spośród innych wzorów za sprawą delikatności i lekkości. Stonowane barwy świetnie komponują się z wyrazistymi akcentami w postaci barwnych, kwitnących kwiatów i intensywnie zielonych roślin egzotycznych, które rosną na parapecie. Dzięki temu firany w duchu eko są świetnym wyborem dla miłośników kwiatów i zieleni, którzy otaczają się licznymi roślinami doniczkowymi w całym domu.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję