Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie mówią, że jednego trzeba być pewnym w naszej rzeczywistości pełnej afer - może zmienia się nam narodowy charakter, może ulegamy przesadnej europeizacji, może chwilami duch w narodzie jakby słabszy, ale co do świąt i tradycji z nimi związanej - trzymamy się mocno. Zwłaszcza w kwestii kulinarnej. Bo skoro święta służą świętowaniu, to czy nam się to podoba, czy nie, spora część świętowania ma miejsce właśnie przy stołach. A w Polsce jadło rzecz niebagatelna. W Panu Tadeuszu Wojski, przygotowując ucztę w Soplicowie: „Dobył z zanadrza księgę, odwinął, otworzył. / Księga ta miała tytuł: Kucharz doskonały, / W niej spisane dokładnie wszystkie specyjały / Stołów polskich...”.
Jak czytamy w późniejszej, ale równie znakomitej książce kucharskiej Wincenty Zawadzkiej, mistrzyni kuchni litewskiej, Wielki Post sprawiał nawet „wytrawnym gospodyniom” spory kłopot. „Dla ulżenia im więc - czytamy - dajemy cały tydzień złożony z potraw maślnych”. Oto z czego składał się taki „maślny” obiadek: „Rosół z ryby z farszem, szczupak zapiekany z chrzanem, kotlety z kartofli, sielawa lub stynka smażona, ciasto angielskie”. Owe wielkopostne przepisy sugerują ascezę i mizerię postnego stołu.
Cóż dopiero za niebiańskie niespodzianki szykowano na święta wielkanocne w tradycyjnych polskich domach? Lektura starych ksiąg kucharskich uruchamia wyobraźnię i powoduje tęsknotę za czasami, gdy gotowanie także ocierało się o sztukę. Te mięsa rumiane z garniturem z tartych kartofli, polędwice z tryflami i maderą albo przekładane chrzanem z serdelowym masłem. A może „pasztet z zająca, jelenia lub sarny na święcone specjalnym sposobem przyrządzany”. Czyż czystą poezją nie pobrzmiewa: melszpejz czekoladowy zaparzany na kawie albo mazurek orzechowy z czekoladą i jabłkami. Mazurek ze słodkich migdałów ręcznie ubijanych w moździerzu z dodatkiem cukru i białka. Doprowadzany potem do stanu wrzenia na rozpalonych węglach i zawijanych w cukrem obsypany papier, rozwałkowany w cieniutkie plasterki. Mazurek, do którego mniej niż 12 jaj dawać nie wypadało ani mniej niż po 2 kubki rodzynek na porcję. Gdzież podziała się baba wielkanocna łokciowa, do której używano półtora litra żółtek ubijanych ręcznie przez godzinę (sic!). Czy wobec tego dziwić może, że w staropolskich księgach kucharskich przy tego rodzaju zapisach, jak ubijać, ucierać, siekać, dołączano radę „weź sześć dziew kuchennych, zdatnych do roboty w kuchni”.
Oczywiście, obowiązkowy świąteczny rosół, królujący na polskich stołach do dziś. Gotowany z przednich mięs długo i na „wolnym” ogniu, z dodatkiem jarzyn i przypraw miał być „przysposobieniem żołądka do przyjęcia innych dań”. W szanujących się domach na rosół trzymano nawet osobny garnek.
A nam, wychowanym na półproduktach, na kurczaku w promocyjnej cenie z supermarketu i sałatce jarzynowej - co pozostaje? No, właśnie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Tomasz Maniura OMI zakończy posługę w Oblackim Centrum Młodzieży NINIWA

2025-04-30 15:28

[ TEMATY ]

Kokotek

Festiwal Życia w Kokotku

Magdalena Lewandowska/Niedziela

O. Tomasz Maniura opowiadał o festiwalu Życia

O. Tomasz Maniura opowiadał o festiwalu Życia

„Wszystko ma swój czas” - napisał o. Tomasz Maniura OMI, ogłaszając zakończenie swojej siedemnastoletniej posługi w Oblackim Centrum Młodzieży NINIWA w Kokotku oraz Duszpasterza Młodzieży Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. O swojej decyzji zakonnik poinformował dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jak podkreślił w opublikowanym wpisie, czas jego zaangażowania w dzieło NINIWY i Festiwalu Życia był „piękny i intensywny”, ale nadszedł moment, by „złapać dystans i bardziej zająć się sobą i swoim życiem duchowym”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła siostra Inah Canabarro Lucas, najstarsza osoba na świecie

2025-05-01 07:48

[ TEMATY ]

śmierć

Wikicommons

S. Inah Canabarro Lucas

S. Inah Canabarro Lucas

Siostra Inah Canabarro Lucas, najstarsza osoba na świecie, zmarła 30 kwietnia 2025 r. w Porto Alegre w Brazylii w wieku 116 lat - informuje aciprensa.com.

Urodzona 27 maja 1908 roku zakonnica terezjańska była według LongeviQuest, grupy badaczy zajmujących się badaniem osób stulatków, najstarszą osobą na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję