Już gadali, że Sowiety
urządzą nad Wisłą,
raptem Polak się odwinął
i zwycięstwo prysło
15 sierpnia. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Święto Żołnierza w 85. rocznicę polskiego zwycięstwa 1920 r. - odparcia bolszewickiej nawały od Polski i Europy.
13 czerwca 1999 r. na Cmentarzu Obrońców Ojczyzny w Radzyminie Ojciec Święty powiedział: „Chociaż w tym miejscu najbardziej wymowne jest milczenie, to przecież czasem potrzebne jest także słowo. I to słowo chcę tu pozostawić. Wiecie, że urodziłem się w 1920 r., w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę, i dlatego noszę w sobie, od urodzenia dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem. Tutaj, na tym cmentarzu, spoczywają ich doczesne szczątki. Przybywam tu z wielką wdzięcznością, jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem”.
Polskie pieśni patriotyczne... Jest w nich dusza narodu. W czasach PRL-u za śpiewanie pieśni o polskim zwycięstwie 1920 r. szło się do więzienia. PRL skończył się (oficjalnie), więc dlaczego nie śpiewa się piosenek o pobiciu Sowietów przez polskie wojsko, o Cudzie nad Wisłą? Dlaczego nie ma ich w repertuarze zespołów, dlaczego nie popularyzuje się tych piosenek w radiu i telewizji? Dzisiaj jeszcze raz przypominam jedną z nich. Jest wspaniała. Śpiewamy ją na naszych Wieczorach od 1997 r. Apeluję do żołnierzy i ich dowódców, do harcerzy, do uczniów i studentów, do animatorów wspólnot odpowiedzialnych za stan świadomości naszej młodzieży: śpiewajcie pieśni o polskim zwycięstwie nad Moskwą w 1920 r. W tych pieśniach jest prawda dająca poczucie szlachetnej dumy, przywracająca godność odebraną narodowi przez komunistycznych zdrajców.
W radosną rocznicę polskiego zwycięstwa pragnę serdecznie podziękować autorom ofiarowanych mi książek: Jerzemu Narbuttowi, Grażynie i Przemysławowi Witekom, Bohdanowi Szuckiemu, Prezesowi Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, i Janowi Wojciechowi Wingralkowi. Jerzy Narbutt, wspaniały poeta, prozaik, publicysta, autor słów Hymnu Solidarności (z melodią Stanisława Markowskiego) w 2004 r. laureat Nagrody Warszawy, człowiek, który nie kłania się okolicznościom i nie mówi prawdzie żeby za drzwiami stała, opublikował w Wydawnictwie Unia (ul. Okrzei 1, 40-126 Katowice, tel. (0-32) 258-09-01) najnowszą, ilustrowaną cennymi fotografiami książkę pt. Wyrzucony na brzeg życia, zawierającą wspomnienia i refleksje o Polsce, o naszej rzeczywistości i naszych pragnieniach. Książka wzrusza szczerością i porusza sumienia.
Grażyna i Przemysław Witekowie „płomienne dusze” organizacji „Strzelec” opublikowali w kieleckim Wydawnictwie Antykwarycznym (Plac Wolności 9, Kielce) Kalendarium Kielc i Kadrówki - sierpień, wrzesień 1914 r. - dokument pierwszych chwil, godzin, dni, miesięcy - zmartwychwstawania Polski.
Piotr Szucki opublikował w Bibliotece „Szczerbca” (Redakcja „Szczerbca”, ul. Kowalska 8/3, 320-115 Lublin), książkę Materiały do bibliografii Narodowych Sił Zbrojnych. Poprzedzony wstępem prezesa Związku Żołnierzy NSZ - Bohdana Szuckiego niezmiernie cenny zbiór - świadectwo heroicznej walki o Polskę.
Jan Wojciech Wingralek, szef odbudowy Cmentarza Obrońców Lwowa, autor wspaniałej księgi Tam, gdzie lwowskie śpią Orlęta opublikował w Oficynie Wydawniczej Volumen (ul. Konstańcińska 32 m 59, 02-442 Warszawa, tel./fax (0-22) 864-44-70) cenną dla odkłamywania naszej rzeczywistości książkę-album Publikacje z prawej strony. Słowa wstępu: „Jak można nie reagować? Jak zwiększyć dostęp do publikacji oraz artykułów prostujących kłamstwa i obłudę postkomunistów, przepoczwarzonych w socjaldemokratów i liberałów? Jak można nie reagować wobec zalewu tzw. bezpłatnych gazet rozrzucanych codziennie w sklepach, urzędach pocztowych, na przystankach. Oto przykład: W Warszawie Metro, mutant Gazety Wyborczej, podobnie jak Tydzień w Bydgoszczy, Białymstoku i Toruniu, czy Południe - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa, w których gloryfikuje się lewacko-liberalne «elity» i relatywizm. Robią to najczęściej «sami swoi», zasłużeni dla PRL-u ludzie z kręgów Trybuny Ludu, Gazety Wyborczej, Nie, Polityki, Wprost itp.”.
Miejmy odwagę walczyć o prawdę.
Cud nad Wisłą
czyli Polska młócka
sierpień 1920 r.
Słowa: Benedykt Hertz
Muzyka: Władysław Jeziorowski
żywo, z „ogniem”
Zapędziły się psie juchy
pod samą Warszawę,
lecz im nasze bractwo dało
galantną odprawę.
Jeszcze nie zginęła!
Pokój z Sowietami
spiszem bagnetami.
Już gadali, że Sowiety
urządzą nad Wisłą,
raptem Polak się odwinął
i zwycięstwo prysło.
Bo w głupocie swej myślała
bolszewicka tłuszcza,
że bez planu ją Piłsudski
ku sobie podpuszcza.
Chodźcie, chodźcie tutaj ptaszki,
bliżej, bliżej jeszcze.
Proszę, choćby pod Garwolin,
tu ja was popieszczę.
Haller, pokaż jakeś bił się
w karpackiej brygadzie,
wnet się porwie nasz generał,
Mochów trupem kładzie.
Hej Sikora, pogłaszcz no ich:
Czas nam wyleźć z gniazda,
a Sikorski ino mrugnął.
Gotów! Chłopcy, jazda!
Z innej strony znów Rydz Śmigły
jak ten piorun wali,
ledwo dopadł i już siedzi
na karkach Moskali.
Haller, Śmigły i Sikorski
wzięli się do młócki.
Niech na chwałę Polski żyją,
Wiwat! Wódz Piłsudski!
Pomóż w rozwoju naszego portalu