Przystanek Jezus. Ewangelizacja z rockową muzyką w tle
O doświadczeniu pierwotnego Kościoła, ewangelizowaniu z rockową muzyką w tle i pierniczkach na przełamanie lodów, z Agatą Ślusarczyk rozmawia Łukasz Krzysztofka.
Łukasz Krzysztofka: Od lat jeździsz ewangelizować na Przystanek Jezus. Jak to się stało, że zdecydowałaś się na ten sposób świadczenia o Jezusie?
Agata Ślusarczyk: We wspólnocie Woda Życia, do której należę od 2008 r., jest tradycją, że od wielu lat jeździmy na PJ, ponieważ jesteśmy wspólnotą ewangelizacyjną. Z Warszawy organizowaliśmy cały autokar ludzi, którzy z różnych innych wspólnot do nas się dołączali. Przed PJ ewangelizatorzy dawali świadectwo we wspólnocie i zawsze to mnie intrygowało. Ludzie ci przywozili wiele ciekawych i barwnych historii, widać w nich było ekscytację, prawdziwą radość. Kolega przesłał mi też filmiki na Messengerze z rekolekcji dla ewangelizatorów przed PJ. Było tam uwielbienie, grała muzyka – to wszystko powodowało, że chciałam tam być.
CZYTAJ DALEJ