Papież Franciszek przyjął dziś drugą grupę biskupów polskich – z metropolii warszawskiej, krakowskiej oraz biskupa polowego Wojska Polskiego. Po audiencji kard. Kazimierz Nycz powiedział KAI, że papież dużo już wie o naszym Kościele. - Pyta i słucha z wyczuciem o naszej sytuacji, odpowiada i dopowiada - mówił metropolita warszawski.
Jak zaznaczył kard. Nycz, udało się omówić problemy i sprawy Kościoła w Polsce w świetle doświadczeń papieża - biskupa Rzymu. Ojciec Święty odwoływał się także do swojego duszpasterskiego posługiwania w Kościele argentyńskim.
Biskupi rozmawiali z Franciszkiem m.in. o ewangelizacji, katechizacji, poruszyli także kwestię spowiedzi. Jak powiedział kard. Nycz, za praktykę spowiedzi indywidualnej biskupi zostali przez papieża pochwaleni.
Biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel podkreślał z kolei braterski styl spotkania. - Papież zaprosił nas do wymiany wrażeń i doświadczeń, bardzo uważnie nas słuchał - mówił.
W spotkaniu uczestniczył także bielsko-żywiecki biskup pomocniczy Piotr Greger. Audiencję nazwał solidną godziną otwartej wymiany zdań.
Franciszek zwrócił także uwagę na specyfikę duszpasterstwa żołnierzy, podkreślając że w mediach często przemilczane są skutki wojny. M.in. to, że żołnierze wracają do swoich krajów chorzy, nierzadko rozpadają się także małżeństwa.
W dniach 16-22 lutego przebywać będą w Rzymie biskupi katoliccy - łacińscy i greckokatoliccy z Ukrainy. Będzie to trzecie tego rodzaju spotkanie w tym stuleciu z papieżem i Kurią hierarchów obrządku łacińskiego i drugie w wypadku episkopatu obrządku bizantyńskiego. Obie grupy biskupów wyrażają nadzieję, że podczas pobytu w Wiecznym Mieście poinformują Ojca Świętego i jego otoczenie o obecnej sytuacji w ich kraju, co z kolei powinno się przyczynić do lepszego zrozumienia przez Watykan wydarzeń w tej części Europy.
Służba prasowa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) podała szczegółowy program pobytu biskupów tego Kościoła w Rzymie. Wynika z niego m.in., że codziennie będą oni sprawować liturgie w tamtejszych głównych bazylikach: św. Jana na Lateranie (17 lutego), św. Pawła za Murami (18 bm.), Matki Bożej Większej (19) i przy grobie św. Piotra w poświęconej mu głównej świątyni Kościoła katolickiego (20).
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
60-letni proboszcz z gminy Tarczyn usłyszał zarzut zabójstwa 68-letniego znajomego, którego podpalone ciało znaleziono na drodze w powiecie grójeckim. Śledczy zamierzają jednak zmienić zarzut na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem – przekazała PAP prokuratura w Radomiu.
Ksiądz z parafii w Przypkach przyznał się do winy i wskazał motywy zabójstwa swojego znajomego – poinformowała PAP w piątek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.