Reklama

Sursum corda

Co czytasz, tym jesteś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z ważnych tematów rozważanych dziś zarówno na łamach prasowych, jak i w radiu czy telewizji jest problem... dziennikarstwa. Wciąż oczekujemy na prawdziwie mądrych i autentycznie obiektywnych dziennikarzy, realizujących misję informacyjno-wychowawczą, kształtującą sumienie i moralność człowieka, który jest odbiorcą efektu ich trudu. By cele owe realizować, człowiek zajmujący się tą dziedziną sam musi być wewnętrznie prawy, uczciwy, rzetelny, solidny i kochający prawdę. Oczywiście, musi być przygotowany do tematu, który podejmuje, i musi mu przyświecać chęć autentycznego doinformowania odbiorcy.
Rola i zadanie dziennikarza nie są łatwe, wymagają nie tylko pogłębionego studium, pilności, ale też odwagi i zwyczajnej ludzkiej zaradności. Żyjemy w czasach trudnych, bardzo często mamy do czynienia z ludźmi postępującymi nieuczciwie. I od tego, jak szybko będziemy reagować i jak przedstawimy problem, zależy wartość naszej pracy.
Uczciwy dziennikarz nie będzie opierał swoich opinii na bylejakości dochodzenia, on musi w miarę swoich możliwości docierać do prawdy i przedstawiać ją w sposób rzetelny. Dlatego dobre dziennikarstwo wymaga ogromnego wysiłku, samozaparcia i odpowiedzialności za to, co się napisało lub przekazało. Dotykamy tu chrześcijańskiego wymiaru pracy dziennikarskiej - poznawania i dochodzenia do prawdy, która nas wyzwoli (por. J 8,32), a więc prawdy, która służy otwarciu się człowieka na prawdziwą rzeczywistość, widzianą przez pryzmat Ewangelii.
Dobry dziennikarz jest potrzebny społeczeństwu, ma być światłem dla społeczności ludzkiej, wiarygodnym świadkiem funkcjonowania instytucji państwowych czy społecznych, obiektywnym obserwatorem życia politycznego. Dlatego ważne jest jego morale, wrażliwość sumienia, uczciwość. Media kształtują bowiem nasze życie i wpływają na to, aby było ono uładzone, napełnione prawością i sprawiedliwością.
Mówi się dziś o czwartej władzy, czyli o władzy mediów. Niekiedy mówi się nawet, że jest to pierwsza władza, która decyduje o życiu politycznym i społecznym. Dlatego wydaje się, że społeczeństwo musi podjąć konkretne kroki w kierunku funkcjonowania dobrego dziennikarstwa. Ludziom chcącym pracować w mediach należy postawić wysokie wymagania przede wszystkim etyczne i moralne, bo społeczeństwo musi mieć dobrego lekarza, zwłaszcza społeczeństwo, które na wielu płaszczyznach niedomaga.
Wiele zależy też od nas, czytelników i odbiorców, powinniśmy szukać dobrych tytułów prasowych, poznawać wydawców, pytać o założenia redakcyjne, o to, czemu i komu te tytuły chcą służyć. Przyznam, że w swoim czasie nie rokowałem wielkiego powodzenia pismu Nie Jerzego Urbana. Wydawało mi się, że ludzie zauważą jego wyjątkową stronniczość i niewłaściwość w świecie medialnym. Pomyliłem się, jest inaczej, niż myślałem, bo przecież wielu ludzi, w tym także uważających się za wierzących, za chrześcijan, zamiast je odrzucić, zachłystuje się treściami sprzecznymi z nauką Chrystusa.
Z dużym naciskiem podkreślam, że nie wolno nam popierać mediów i dziennikarzy, którzy nie służą prawdzie, którzy pracują nieuczciwie, niosąc treści wrogie wartościom chrześcijańskim. Trzeba jasno zadać sobie pytanie: czyje królestwo popieram - Boże czy szatańskie? Najczęściej odpowiedź znajdziemy już w tytułach czasopism, które kupujemy, w ich okładkach, w zapowiedziach programów radiowych czy telewizyjnych. Jeżeli mamy być ludźmi godnymi Chrystusa, Zbawiciela świata, to musimy też głęboko przemyśleć swoje ustosunkowanie się do obecnych na polskim rynku mediów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji częstochowskiej

2025-04-02 13:01

[ TEMATY ]

śmierć

śmierć kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Kuria Metropolitalna w Częstochowie informuje, że 1 kwietnia 2025 r., w wieku 47 lat, w 22. roku kapłaństwa, odszedł nagle do Pana śp. ks. Jacek Drozdek.

Kuria Metropolitalna w Częstochowie informuje, że 1 kwietnia 2025 r., w wieku 47 lat, w 22. roku kapłaństwa, odszedł nagle do Pana śp. ks. Jacek Drozdek, wikariusz parafii pw. Św. Antoniego z Padwy w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

Święta pustelnica

Niedziela Ogólnopolska 13/2023, str. 18

[ TEMATY ]

święci

commons.wikimedia.org

Św. Maria Egipcjanka

Św. Maria Egipcjanka

Porzuciła grzeszne życie, aby pokutować na pustyni.

Żyła w latach ok. 344 – 421. Kiedy miała 12 lat, uciekła z domu rodzinnego, udała się do Aleksandrii i prowadziła tam życie rozpustne. Przez 17 lat uwodziła mężczyzn, nie dla zarobku, ale z potrzeby oddawania się rozpuście. Jej życie zmieniło się podczas pobytu w Jerozolimie – mimo grzesznego życia uważała się za chrześcijankę. W uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego zamierzała wejść do Bazyliki Grobu Pańskiego, jednak została odepchnięta jakąś niewytłumaczalną siłą. Zwróciła się wówczas w modlitwie do Maryi. „Matko Miłosierdzia! Skoro odrzuca mnie Twój Syn, Ty mnie nie odrzucaj! Pozwól mi ujrzeć drzewo, na którym dokonało się także moje zbawienie” – modliła się. Ślubowała porzucić grzeszne życie i pokutować. Udała się na pustynię, nad rzekę Jordan, i tam w samotności, na umartwieniach i postach spędziła resztę swojego życia. W VI wieku powstał opis jej życia, zatytułowany Życie naszej matki św. Marii Egipcjanki. Według wszelkiego prawdopodobieństwa jego autorami byli mnisi z klasztoru św. Zozyma, kapłana, który odnalazł Marię na pustyni. W Wielki Czwartek o. Zozym wziął Najświętszy Sakrament, trochę żywności dla Marii i wyruszył na pustynię. Nad brzegiem Jordanu znalazł ją czekającą na niego i udzielił jej Komunii św. O św. Marii Egipcjance pisali: św. Cyryl Aleksandryjski, św. Zozym i św. Sofroniusz.
CZYTAJ DALEJ

Mocz w wodzie święconej: Ksiądz rozważa zamknięcie kościoła

2025-04-02 10:08

[ TEMATY ]

Niemcy

profanacja

edomor/fotolia.com

Nieznani ludzie oddają mocz za ołtarzem, załatwiają swoje „potrzeby” w kościele lub na jego terenie np. w chrzcielnicach. W Moguncji (Niemcy) wiele kościołów zmaga się z problemem wandalizmu.

Kapłan Thomas Winter, jest przerażony: „Naprawdę denerwuje mnie sposób, w jaki traktowane są kościoły w Moguncji!” 51-latek opiekuje się pięcioma parafiami w Moguncji: św. Ignacego, św. Piotra, św. Stefana, św. Kwintyna i parafią katedralną św. Marcina. Twierdzi, że wolałby całkowicie zamknąć kościoły na dwa tygodnie i otworzyć je wyłącznie na czas nabożeństw.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję