Kłopoty z czytaniem
Znowu głośno o Pawle Piskorskim, polityku Platformy Obywatelskiej. Nie! Proszę się nie obawiać! Żadnego nowego mostu w Polsce nie wybudował! Tygodnik Wprost (19 marca) napisał jedynie o zeznaniach amerykańskich świadków koronnych, które rzucają poważny cień na Piskorskiego. Chodzi o związki z przestępcami. W tekście mowa o mafii włoskiej, kolumbijskiej, o polskim Pruszkowie nie wspominając. Poproszony o komentarz Donald Tusk powiedział, że musi zapoznać się z tekstem. I mimo tego, że to raptem dwie stroniczki, do dziś się zapoznaje. Widać jest mało wprawny w czytaniu.
Egzegeta
Oficjalnym egzegetą Donalda Tuska jest Bronisław Komorowski. Kilka miesięcy temu tłumaczył, co Donald Tusk miał na myśli, mówiąc o „moherowej koalicji”, a teraz - co chciał powiedzieć, kiedy mówił o widzeniach Leppera. Nie dziwimy się Komorowskiemu, że musi tłumaczyć Tuska, bo mało kto go rozumie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zapowiedź Napieralskiego
Reklama
Cios za ciosem spada na Rzeczpospolitą. Młoda nadzieja lewicy Grzegorz Napieralski obwieścił z trybuny sejmowej, że na emigracyję się wybiera. Wnet fasony ustały i naród zaczął larum czynić. Słońce się zaćmiło, na drugiej półkuli, ma się rozumieć, boć u nas noc już była ciemna. Od wylanych łez rzeki przybrały w sobie, przyroda zmartwiała i na znak wielkiej jej żałości przebiśniegi w tym roku nie zakwitną. Wilcy zawyli o północy, a ludziska wory żałobne rychło przywdziali. Choć to Wielki Post, to śmiechu trochę nie zawadzi.
Protest wiosny
W połowie marca meteorolodzy poszukiwali śladów wiosny i się nie doszukali. Na naszego nosa wiosna opóźnia swoje przyjście do Polski w proteście przeciwko atakom na Leszka Balcerowicza.
Młodzi protestują
W obronie Balcerowicza protestowało też siedmiu, no, góra ośmiu (ale tu już chyba przesadzamy) młodzianków z Młodego Centrum. To do niedawna ludzie Frasyniuka, a od kilku tygodni Onyszkiewicza. Planowali zrobić marsz gwiaździsty na Warszawę, ale trochę się nie udał, bo dwóch, choć obiecali, nie przyszło.
Biała wojna
Platforma Obywatelska wypowiada wojnę Prawu i Sprawiedliwości. Oficjalnie ma być na noże. My proponujemy sztylety. I tak: Tuskowi - baselarda. Rokita mógłby posługiwać się cinquedeą. Komorowskiemu do wąsów pasował by puginał, a Schetyna, przez wzgląd na wyraz twarzy, mógłby korzystać z mizerykordii.
(pr)