Reklama

Niedziela w Warszawie

U orędownika pokoju i jedności

Kard. Kazimierz Nycz przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli w 20. rocznicę ustanowienia męczennika patronem Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystię koncelebrowali także abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce, bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski oraz liczne przybyli kapłani diecezjalni i zakonni.

List na uroczystość nadesłał abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący KEP podkreślił w nim, że od kilku wieków Polacy zwracają się do św. Andrzeja Boboli z prośbą o wstawiennictwo w najtrudniejszych sprawach prywatnych i narodowych. „Wystarczy wspomnieć rozpoczętą w 1920 r. nowennę w Warszawie w intencji uproszenia zwycięstwa nad armią bolszewicką atakującą stolicę naszego kraju. 15 sierpnia, w ostatnim dniu nowenny, wojsko polskie odniosło zwycięstwo, które zatrzymało złowrogi atak”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp Gądecki przypomniał także, że za wstawiennictwem świętego męczennika modliliśmy się o zakończenie pandemii, a dziś przeżywamy pierwszy dzień, w którym ogłoszono w naszej Ojczyźnie zakończenie stanu epidemii. „Gorąco wierzymy, że stało się to za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli” – napisał metropolita poznański, który dodał, że intencją szczególną zanoszonych przez pośrednictwo świętego modlitw jest prośba o sprawiedliwy pokój na Ukrainie i wycofanie rosyjskich wojsk.

Reklama

W homilii bp Kamiński zaznaczył, że święci i błogosławieni są spośród nas, a jednocześnie dla nas i całego świata. – Czy jesteśmy w stanie zrozumieć i właściwie docenić Boże dary, jakie otrzymujemy w postaciach świętych i błogosławionych? – pytał hierarcha.

Biskup warszawsko-praski przypomniał biografię św. Andrzeja Boboli. - Myśli nasze biegną najpierw do miejscowości Strachocin koło Sanoka, gdzie przyszedł na świat nasz bohater. Rozpoznał swoje powołanie w Towarzystwie Jezusowym. Zapisał się bardzo gorliwą praca ewangelizacyjną, znany jest jako apostoł Pińszczyzny, nadano mu przydomek duszochwat, czyli łowca dusz. Im dalej posuwamy się w czasie, tym bardziej ten święty staje się nam bliższy i potrzebny – powiedział bp Kamiński.

Kaznodzieja zwrócił uwagę na fakt, że Stolica Święta przychyliła się do pragnienia, aby w 1992 r. został patronem metropolii warszawskiej, a 10 lat później patronem Polski.

W czasie potopu szwedzkiego król Jan Kazimierz Waza w katedrze Matki Boskiej Łaskawej we Lwowie złożył śluby królewskie, których autorem był św. Andrzej Bobola.

- Dziękujemy ci za twoje wstawiennictwo w czasie zmagań wojennych w 1920 r. Nie jest przypadkiem, że w twoje święto 16 maja 1956 r., w 300 lat od ślubów królewskich we Lwowie wieziony w Komańczy kard. Stefan Wyszyński napisał test Jasnogórskich Ślubów Narodu – wskazał bp Kamiński.

Reklama

- Czcigodny nasz Patronie, jest w tobie coś wyjątkowego, co wyróżnia cię wśród innych świadków Jezusa. Rozpocząłeś przedstawienie się światu od wołania z głębin grobu. Ty wrosłeś nierozdzielnie w tkankę tego narodu, o każdej porze jesteś gotów na służbę i stajesz do walki w jego obronie. Tyś jest mocarzem na każdy czas. Nowi ludzie, którzy przychodzą i szukają bezpiecznej przestrzeni na realizacje swojego powołania w tobie odnajdują wielkiego sprzymierzeńca – podkreślił hierarcha i dodał, że modliliśmy się w nowennie za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli o pokój i pomyślność dla naszej Ojczyzny.

Biskup zaznaczył, że wśród spraw, które nas na co dzień bardzo boleśnie dotykają są wojny, rozłamy, brak jedności czy zaufania. Dlatego szczególnego znaczenia nabiera każdy rodzaj działania zmierzający do zachowania jedności.

- Dał temu świadectwo Jezus, który w czasie ostatniej wieczerzy modlił się o ten wielki dar.” Aby stanowili jedno, by świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał”.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, iż serce rozdarte i niespokojne jest zarzewiem wszystkich podziałów. - Nawet jeśli my tu obecni nie jesteśmy fizycznie doświadczeni wojną, to jednak na różny sposób uczestniczymy w tym dramacie ludzkim – zaznaczył.

Bp Kamiński przybliżył okoliczności śmierci i pogrzebu św. Andrzeja Boboli.

- Jego śmierci męczeńska posłużyła do podjęcia decyzji o beatyfikacji i kanonizacji. Ówczesny przełożony generalny jezuitów zażądał dokładnych informacji o Andrzeju Boboli, bo wiedział, że zadano im śmierć z powodu nienawiści do wiary – podkreślił hierarcha i dodał, że radość z beatyfikacji krzepiła serca w ciężkich latach niewoli. Polacy, Litwini i Białorusini mieli swojego Patrona.

Reklama

Ordynariusz warszawsko-praski powiedział, że w znamiennym momencie zwrócono się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o kanonizację męczennika. Milionowa armia bolszewicka ruszyła na Warszawę. Wtedy obradujący w Częstochowie biskupi polscy wystosowali do papieża prośbę o kanonizacje i ogłoszenie go patronem Polski. Do prośby tej dołączono list Józefa Piłsudskiego, w którym marszałek pisał, iż od początku wojny światowej Bóg widocznie błogosławił wszystkim wysiłkom naszej bohaterskiej armii. „Ojczyzna nasza zmartwychwstała, co rachunków ludzkich wydawało się aktem niemożliwym. Przypisujemy to wstawiennictwu naszych świętych patronów, a zwłaszcza Andrzejowi Boboli, który w Nim położył swoją ufność. Pragniemy mu okazać wdzięczność za jego opiekę nad Polską. Ufamy że Andrzej Bobola jako patron Kresów wschodnich, na których poniósł śmierć męczeńską wyprosi, że Polska będzie dalej przedmurzem chrześcijaństwa”.

Kanonizacja w Rzymie w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego zgromadziła około 6 tys. pielgrzymów z Polski. Rzym stał się wtedy polskim miastem. Papież uznał, że relikwie powinny wrócić do Warszawy, której on jako nuncjusz nie opuścił w czasie bolszewickiego zagrożenia.

Relikwie wyruszyły w triumfalną podróż do Ojczyzny. Naród dawno nie przeżywał takich chwil zjednoczenia jak wówczas. Najpierw relikwie wystawiono w archikatedrze, później przeniesiono je do kaplicy na Rakowiecką. Potem na Stare Miasto do kościoła jezuitów przy Świętojańskiej. W czasie Powstania Warszawskiego postanowiono przenieść je do kościoła św. Jacka przy ul. Freta. Po wojnie 7 lutego 1945 relikwiarz przeniesiono na Rakowiecką.

- Św. Andrzeju, sprawie jedności oddałeś całe swe życie. Oręduj za nami u Boga, aby nam nie zabrakło cierpliwości i wytrwałości w drodze. Za twoim przykładem całkowicie powierzamy się Twojej opiece, Maryjo, abyś nas też doprowadziła do świętości – wskazał bp Kamiński.

Na zakończenie Mszy św. przy relikwiach św. Andrzeja Boboli odmówiono litanię do patrona Polski.

2022-05-16 19:47

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęcie Roku Ignacjańskiego

W sanktuarium narodowym św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej uroczyście zainaugurowano Rok Ignacjański. Mszy św. odpustowej przewodniczył bp Piotr Jarecki.

Eucharystia rozpoczęła także peregrynację ikony i relikwii św. Ignacego, które odwiedzać będą kolejne parafie i placówki jezuickie w Polsce. Bp Jarecki poświęcił ikonę przed rozpoczęciem liturgii Mszy św. którą koncelebrował także bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski oraz kapłani zakonni i diecezjalni.
CZYTAJ DALEJ

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

2025-10-30 10:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».
CZYTAJ DALEJ

Belgia/ Nad bazą wojskową Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony

2025-11-02 16:08

[ TEMATY ]

Belgia

Adobe Stock

Nad belgijską bazą lotnictwa wojskowego Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony - przekazał w niedzielę na X minister obrony Belgii Theo Francken.

„Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy trzy zgłoszenia o dronach nad Kleine Brogel, większych i latających na większych wysokościach. Użyto zagłuszacza dronów, ale bezskutecznie. Śmigłowiec i radiowozy ścigały bezzałogowce, ale zgubiły je po kilku kilometrach” - napisał belgijski minister, dodając, że drony wysłano nad bazę celowo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję