Reklama

Obcowanie ze świętym

Niedziela Ogólnopolska 41/2007, str. 25

W czasie spływu kajakowego, podczas meczu żonaci kontra kawalerowie, Wujek odniósł kontuzję nogi. Od lewej: Elżbieta Turowicz, Roman Ciesielski, ks. Karol Wojtyła, Teresa Heydel, Danuta Degórska, Jerzy Rieger i Krzysztof Rybicki. Czarna Woda, 14 lipca - 1

W czasie spływu kajakowego, podczas meczu żonaci kontra kawalerowie, Wujek odniósł kontuzję nogi. Od lewej: Elżbieta Turowicz, Roman Ciesielski, ks. Karol Wojtyła, Teresa Heydel, Danuta Degórska, Jerzy Rieger i Krzysztof Rybicki. Czarna Woda, 14 lipca - 1

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na tegoroczny Dzień Papieski Biały Kruk wydał książkę złożoną ze wspomnień i fotografii prof. Gabriela Turowskiego, jednego z najwierniejszych i najbliższych przyjaciół ks. Karola Wojtyły, od czasów jego wikariatu w parafii św. Floriana w Krakowie po ostatnie dni pontyfikatu Jana Pawła II, pt. „Karol Wojtyła. Przyjaciel, Kardynał, Papież”.
Autora książki, światowej sławy immunologa (obecnie na emeryturze), znamy z innych, wydanych w Białym Kruku, cennych książek, jak np. „Zamach, czyli jak zło w dobro się obróciło”, „Litania narodu polskiego. Ilustrowany leksykon polskich świętych, błogosławionych i sług Bożych” czy monumentalnego, dwutomowego „Ilustrowanego Kalendarium Wielkiego Pontyfikatu 1978-2005, Jan Paweł II. Dzień po dniu” (Książka Roku 2005!). Znamy go też z licznych publikacji w prasie katolickiej. Choć przez ponad pół wieku łączyły go prawdziwie bliskie więzi z Ojcem Świętym, Gabriel Turowski nigdy nie pozwalał sobie wobec niego na poufałość. Każde zdanie zdradza głęboki szacunek, szczere przywiązanie, synowską miłość - a także coś więcej: świadomość, że przez ponad 50 lat obcował ze świętym.
Podczas wspólnych wycieczek i wakacji z ks. Wojtyłą był czas na wędrowanie, biwakowanie, śpiewy przy ognisku, ale przede wszystkim na modlitwę, Mszę św., medytację, głębokie rozmowy, spowiedź. Nie inaczej było, gdy jako krakowski Kardynał został wybrany na Stolicę Piotrową. Może z tą tylko różnicą, że teraz zabierał swego przyjaciela już nie na górskie wędrówki, ale na pielgrzymki apostolskie po świecie lub na spacer po ogrodach Castel Gandolfo.
Po zamachu na Placu św. Piotra w 1981 r. prof. Turowski natychmiast poleciał do Rzymu, by w poliklinice Gemellego służyć swą wiedzą immunologa podczas procesu leczenia i rekonwalescencji Jana Pawła II i czuwać przy szpitalnym łóżku chorego. Jako specjalista o ogromnej wiedzy fachowej odegrał wielką rolę w wykryciu wirusa cytomegalii, który dostał się do organizmu Ojca Świętego wraz z przeszczepioną po zamachu krwią i niszczył go bardziej niż kula zamachowca. Na czołówki światowej prasy trafiły wtedy inne nazwiska z dziedziny medycyny, ale Jan Paweł II wiedział o zasługach swego przyjaciela. Świadczy o tym list, który autor książki przytacza pośród wielu innych słów, bardzo ciepłych i życzliwych, kierowanych do niego i jego rodziny z różnych okazji.
W książce „Karol Wojtyła. Przyjaciel, Kardynał, Papież” prof. Turowski przedstawia bez wątpienia piękne świadectwo świętości Karola Wojtyły, a także swojej wdzięczności Bogu za możliwość wieloletniego obcowania ze Świętym. Książka wyraża też szczery podziw dla Karola Wojtyły jako zwyczajnego człowieka. Ten walor wydobywają zwłaszcza zdjęcia, ukazujące go jako wysportowanego mężczyznę - na kajakach, na nartach, podczas górskich wędrówek, z obandażowaną nogą po kontuzji odniesionej w trakcie meczu piłkarskiego... Ks. Karol pochłonięty lekturą brewiarza na polu biwakowym i z mapą turystyczną na mostku, w stroju letnika i w sutannie, odprawiający Mszę św. przy ołtarzu z odwróconych kajaków oraz we wspaniałej katedrze... Rozmodlony, zaczytany, zamyślony, ale także przy śniadaniu na polu namiotowym albo przy przenoszeniu kajaków...
Na zakończenie - fragment wspomnień prof. Turowskiego, które oprócz walorów informacyjnych niosą ze sobą głęboką refleksję: „Jak pamiętam, Wujek lubił wędrować w milczeniu. Wówczas coś sobie mruczał albo szeptał modlitwę. Można było zauważyć, że istniało pewnego rodzaju sprzężenie między coraz szybszym krokiem Wujka a intensywnym myśleniem. Po pewnym czasie następowało zwalnianie tempa marszu. Różaniec odmawialiśmy wspólnie. Wysiłek i zmęczenie w pokonywaniu trasy jakby dla nas nie istniały. Myślę, że Wujek na łonie natury nie tylko w sposób szczególny odnajdywał Boga, ale w modlitwie z Panem odradzał się, zdobywał siłę i inspirację do swej twórczej i duszpasterskiej pracy...”.
Teraz my z jego życia i dzieła starajmy się czerpać siły dla siebie, dla Polski. Takie książki, jak nowa publikacja Białego Kruka, bardzo w tym pomagają.

Gabriel Turowski, „Karol Wojtyła. Przyjaciel, Kardynał, Papież”, Wydawnictwo Biały Kruk, ul. Szwedzka 38, 30-324 Kraków, tel./fax (0-12) 260-32-90, (0-12) 260-32-40, (0-12) 260-34-50, handlowy@bialykruk.pl, www.bialykruk.pl, cena 77 zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Zmarła 24-latka zaatakowana w Toruniu przez obcokrajowca

2025-06-30 11:52

[ TEMATY ]

śmierć

Toruń

24‑latka

obcokrajowiec

Adobe Stock

W szpitalu w Toruniu zmarła 24-latka zaatakowana przez obcokrajowca

W szpitalu w Toruniu zmarła 24-latka zaatakowana przez obcokrajowca

W toruńskim szpitalu zmarła 24-latka, która w nocy z 11 na 12 czerwca została brutalnie napadnięta przez 19-letniego obcokrajowca w Parku Glazja w Toruniu. Informację o śmierci kobiety przekazał PAP rzecznik prasowy toruńskiej prokuratury Andrzej Kukawski. 19-letni Wenezuelczyk przebywa w areszcie.

„Kobieta zmarła w szpitalu w piątek wieczorem. W środę odbędzie się sekcja zwłok. Na ten moment nie ma zmiany kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Sekcja musi pokazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy działaniem sprawcy a śmiercią kobiety” – powiedział PAP Kukawski.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję