Ks. Burniak wraca do kraju! „Polski” Rzym i Włochy bez niego będą już inne. Przez ponad 50 lat był punktem odniesienia dla kilku pokoleń Polaków w Italii, był duszpasterzem, organizatorem Polonii, którą scalał i mobilizował do działań – od 1995 r. był sekretarzem generalnym Związku Polaków we Włoszech a następnie, aż po dziś, prezesem honorowym; zawsze dostępny, życzliwy, gotowy do pomocy.
Swoim ludzkim ciepłem, uśmiechem i poczuciem humoru podbijał sobie serca ludzi. Z czasem ks. Marian Burniak stał się prawie symbolem Polonii we Włoszech, prawdziwą legendą.
Podziel się cytatem
Archiwum parafii św. Stanisława
Urodził się w Złotnikach, w dawnym województwie tarnopolskim 23 grudnia 1935 r. Po wojnie, w 1959 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu, kontynuował studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 1963 r. został wyświęcony na kapłana. Pozostał w Rzymie, by pomagać w sekretariacie abpa Józefa Gawliny, dawnego biskupa polowego, mianowanego przez Piusa XII w 1949 r. Opiekunem Duchowym Polaków na uchodźctwie. Po śmierci abpa Gawliny w 1964 r., pracował w Centralnym Ośrodku Duszpasterstwa ds. Emigracji Polskiej przy Delegacie Prymasa Polski, biskupie Władysławie Rubinie. Od 1970 r. był duszpasterzem Polonii włoskiej a jednocześnie prokuratorem generalnym Chystusowców. Z inicjatywy ks. Mariana zaczęto wydawać biuletyn „Duszpasterz Polaków we Włoszech”.
Archiwum parafii św. Stanisława
Gdy ks. Burniak rozpoczynał swą pracę duszpasterską był w bardzo młodym wieku nazywano go „bambino”, ale mimo upływu lat zachowywał ciągle młodzieńczą werwę. Jednak w tym roku, gdy skończył już 86 lat, decyzją przełożonych zakończył swoją polonijną działalność i powróci do Polski.
Oficjanie pożegnano go w Ambasadzie RP w Rzymie, we wtorkowy wieczór, 27 września. Osobisty list do ks. Burniaka odczytała Ambasador RP we Włoszech, Anna Maria Anders, po czym przemawiały, między innymi pani Agata Ibek-Wojtasik, Konsul RP oraz pani Urszula Stefańska Andreini, prezes Związku Polaków we Włoszech. Na spotkanie, w którym uczestniczyło wielu polskich i włoskich przyjaciół ks. Mariana i przedstawiciele Polonii, przybył również ks. prał. Paweł Ptasznik, rektor kościoła św. Stanisława w Rzymie i duszpasterz Polaków w Wiecznym Mieście, oraz Marek Sorgowicki, kierownik wydziału w Ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej.
Dwa dni wcześniej odbyło się oficjalne pożegnanie ks. Burniaka przez rzymską wspólnotę duszpasterską. W niedzielę, 25 września ks. Marian odprawił Mszę św. w kościele św. Stanisława; koncelebrował ks. prał. Ptasznik, księża pracujący w kościele oraz Prowincjał Chrystusowców. Po Mszy św. w przykościelnej Auli Jana Pawła II odbyło się przyjęcie i indywidualne pożegnania.
Ks. Marian Burniak, po powrocie do Polski, będzie mieszkał w Puszczykowie, gdzie znajduje się Dom Generalny Chrystusowców oraz dom księży emerytów.
Podczas prac wykopaliskowych przy antycznej katedrze w Ostii pod Rzymem archeolodzy odkryli dobrze zachowane pozostałości mozaiki. Badana w tym roku zachodnia część kościoła jest znacznie lepiej zachowana, niż oczekiwano, poinformował Niemiecki Instytut Archeologiczny w Berlinie. Kościół jest jedną z najstarszych siedzib biskupich w chrześcijaństwie. Został założony przez Konstantyna Wielkiego i zbudowany za jego życia w IV wieku.
Przy wykopaliskach pracowało prawie 40 badaczy z Rzymu, Kolonii i Bonn. Odnaleziono dowody świadczące, że kościół opuszczony na początku IX wieku był użytkowany aż do wczesnego średniowiecza. Ponadto kolejne odnalezione elementy, np. kolumny, również pozwoliły na wysnucie nowych wniosków co do architektury katedry.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
U podstaw życia św. Benedykta, a także zachodniego monastycyzmu, któremu on nadał formę, leży radykalne poszukiwanie Boga. To też decyduje o jego niezmiennej aktualności. Wskazuje na w rozmowie z Radiem Watykańskim opat klasztoru na Monte Cassino. Podkreśla, że to właśnie w ten sposób św. Benedykt nadał też kształt tworzącej się wówczas Europie. Należy on niewątpliwie do jednego z podstawowych źródeł europejskiej tożsamości - podkreśla o. Antonio Luca Fallica.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.