W uroczystość Objawienia Pańskiego - 6 stycznia 2008 r. w kapucyńskim kościele Matki Bożej Łaskawej w San Giovanni Rotondo Mszę św. wieczorną celebrował abp Domenico D’Ambrosio, miejscowy ordynariusz, który od 8 marca 2003 r., a więc od 5 lat, jest przewodniczącym Dzieł Pomocy Ojca Pio, czyli Fundacji „Dom Ulgi w Cierpieniu”, i dyrektorem generalnym „Grup Modlitwy”. Na zakończenie Mszy św. Ksiądz Arcybiskup podał komunikat, który sformułował następująco: - W tej chwili, gdy dobiegła końca uroczysta liturgia Eucharystii Objawienia Pańskiego w tutejszym sanktuarium, pragnę wam tu obecnym, wszystkim czcicielom św. Ojca Pio, podać radosną wiadomość, że otrzymałem dekret Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i zgodę odpowiednich władz na przeprowadzenie ekshumacji doczesnych szczątków ciała św. Ojca Pio w celu kanonicznego zbadania ich stanu, zabezpieczenia dla optymalnego ich przechowywania i ukazania ich ludowi.
Radosna wiadomość wywołała żywiołową reakcję i aplauz zgromadzonych. Abp D’Ambrosio zaznaczył, że fakt ten ma nam „pomóc w odkryciu piękna świętości, które Pan objawia w swoich sługach i przyjaciołach, w wyzwoleniu energii dla podjęcia trudu dochowania większej wierności i kształtowania osobistego podobieństwa do Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany dla naszego zbawienia”.
Ojciec Pio
Reklama
Francesco Forgione, przyszły Ojciec Pio, urodził się w Pietrelcinie k. Benewentu 25 maja 1887 r. Był czwartym dzieckiem małżeństwa Marii Giuseppy Di Nunzio i Grazio Forgione. W 16. roku życia wstąpił do Zakonu Kapucynów prowincji Foggia. 10 sierpnia 1910 r. przyjął święcenia kapłańskie w katedrze w Benewencie. Od początku był chory i słabowity. W 1916 r. Ojciec Pio przybył tymczasowo - jak wówczas mówiono - do XVI-wiecznego konwentu w San Giovanni Rotondo. 20 września 1918 r. w czasie modlitwy przed Ukrzyżowanym otrzymał znamiona Męki Pańskiej. Zarówno klasztor, jak i kościół Kapucynów w San Giovanni Rotondo stały się miejscem niezliczonych pielgrzymek penitentów, którzy słysząc o niezwykłym i charyzmatycznym zakonniku, szukali u niego rozwiązania życiowych problemów. Pragnęli także zobaczyć na własne oczy, jak wygląda stygmatyzowany Kapucyn, uczestniczyć we Mszy św. przez niego sprawowanej i wyspowiadać się u niego. Na kilka miesięcy przed śmiercią, ku ogólnemu zdumieniu, zaczęły się goić rany jego stygmatów, które ostatecznie zanikły. Po śmierci, która nastąpiła w nocy rozpoczynającego się dnia 23 września 1968 r., ruch pielgrzymkowy wzmógł się jeszcze bardziej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
San Giovanni Rotondo
Dzisiaj San Giovanni Rotondo to miejsce szczególne na mapie pielgrzymkowej Kościoła. Ten uroczy zakątek południowych Włoch ściąga corocznie coraz większe rzesze pobożnych pielgrzymów. Tutaj w niewielkim kościółku Kapucynów znajduje się sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, której obraz l lipca 1959 r. został ozdobiony koronami papieskimi, i miejsce kultu św. Ojca Pio. To tutaj, w miejscowym klasztorze, większą część życia spędził, modląc się, cierpiąc i pracując, niezwykły zakonnik i kapłan - Ojciec Pio z Pietrelciny, który dokładnie przez pół wieku w sposób widzialny doświadczał w swoim ciele cierpień Męki Pańskiej. W krypcie pod zakrystią i prezbiterium 26 września 1968 r. złożono ciało człowieka, który już za życia był uważany za świętego. Przez 52 lata w tutejszym klasztorze Kapucynów kształtowało się jego pełne znaków i cudów życie. Napisano o nim wiele książek, ukazują się one także w Polsce; publikowane są jego pisma, a w 2000 r. na polskim rynku wydawniczym pojawił się dwumiesięcznik „Głos Ojca Pio”.
W drodze na ołtarze
Reklama
Kult Ojca Pio szerzą pomnikowe, właściwe mu dzieła, a mianowicie ogromny szpital nazwany przez niego Domem Ulgi w Cierpieniu, gdzie chory czuje się jak w domu i gdzie jest leczony cały człowiek, oraz Grupy Modlitwy, których zarejestrowana liczba przekracza 3 tys. W Polsce jest około 200 Grup Modlitwy (najwięcej w świecie po Włoszech); powstają różnego rodzaju inicjatywy społeczne, aby - w duchu Ojca Pio - nieść ulgę chorym i cierpiącym.
Rozpoczęty wkrótce po śmierci proces kanonizacyjny zakończył się beatyfikacją Ojca Pio 2 maja 1999 r. i kanonizacją 16 czerwca 2002 r. Obie uroczystości sprowadziły do Rzymu nieprzeliczone, rekordowe jak na tego typu uroczystości, rzesze wiernych. W tym roku 23 września minie 40 lat, gdy Ojciec Pio w opinii świętości odszedł do Pana po wieczną nagrodę. Władze kościelne zezwoliły na zbadanie stanu relikwii Świętego, zabezpieczenie ich i ukazanie wiernym dla publicznej czci.
Otwarcie grobu
Reklama
Wiadomość o otwarciu grobu i ukazaniu ciała Ojca Pio wzbudziła dyskusje i napięcia. Jedni byli wprost zachwyceni, że będzie sposobność zobaczenia Ojca Pio w jego śmiertelnym ciele (coraz mniej jest tych, którym dane było widzieć go za dni życia doczesnego), inni natomiast wyrażali stanowczy sprzeciw, obawiali się bowiem, że Ojciec Pio może być przeniesiony w inne miejsce, choćby do ogromnej nowoczesnej bazyliki noszącej jego imię w San Giovanni Rotondo. Jako argument przytaczali słowa samego Ojca Pio: „Chcę być pochowany w ziemi, jak każdy chrześcijanin”. Kiedy na parę tygodni przed śmiercią dowiedział się, że dla niego jego współbracia kapucyni szykują kryptę pod kościołem, miał odpowiedzieć: „Po co? Pochowajcie mnie w ziemi! Chcę być pochowany w ziemi!”. Choć taka była jego wola, z pokorą zgodził się na pochówek w krypcie pod kościołem.
Rekognicja relikwii świętych - zbadanie ich stanu, ukazanie ich do publicznej czci nie jest czymś niezwykłym w dziejach Kościoła. Kościół przez ten akt chce wyrazić uwielbienie Bogu, który jest Święty i który w ludziach objawia siebie samego. Ileż przeżyć mają ci, którzy nawiedzają groby Apostołów w Rzymie, modlą się w tunelach katakumb czy w Koloseum, uczestniczą w uroczystości ukazania w neapolitańskim relikwiarzu krwi św. Januarego, odwiedzają Asyż ze św. Franciszkiem i św. Klarą, św. Ritę w Cascii, św. Antoniego i św. Leopolda w Padwie.
W komunikacie komisji do zbadania relikwii św. Ojca Pio z dnia 3 marca br. podano informację, że 28 lutego br. (w czwartek), w późnych godzinach wieczornych, w obecności członków wspomnianej komisji, 5 świadków pogrzebu Ojca Pio (26 września 1968 r.), postulatora generalnego Zakonu Kapucynów, współbraci z przełożonym generalnym, prowincjałem i gwardianem na czele, władz miasta i zaproszonych gości, m.in. cudownie uzdrowionych za jego przyczyną Consiglii De Martino i Matteo Colelli (cuda ich uzdrowienia uznano w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym), odsunięto nagrobkową płytę marmurową i wydobyto trumnę z ciałem św. Ojca Pio. W niedzielę 2 marca br. późnym wieczorem otwarto trumnę zawierającą jego ciało. Zachowało się ono - mimo upływu 40 lat od śmierci - w bardzo dobrym stanie. Zdjęto wieko z trumny i przez szybę, zainstalowaną w trumnie po śmierci, obecni mogli zobaczyć śmiertelne szczątki Ojca Pio.
Krypta, w której w 1968 r. pochowano Ojca Pio, będzie zamknięta do 24 kwietnia br. Trwają prace badawcze nad stanem relikwii, ich zabezpieczeniem i przygotowaniem do uroczystego wystawienia w urnie. Uroczystości otwarcia krypty i rozpoczęcia oddawania publicznej czci ukazanym w krypcie relikwiom 24 kwietnia ma przewodniczyć kard. José Saraiva Martins - prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Abp D’Ambrosio zaznaczył, że nie jest wykluczone, iż w czasie wystawienia relikwii sanktuarium św. Ojca Pio nawiedzi Ojciec Święty Benedykt XVI. Sam Papież w rozmowie z abp. D’Ambrosio 14 października 2006 r., na audiencji dla pielgrzymki do Rzymu Grup Modlitwy Ojca Pio i z okazji 50-lecia istnienia szpitala Dom Ulgi w Cierpieniu, wyraził swoje pragnienie odwiedzenia grobu Ojca Pio.
Wystawienie relikwii
W tym roku czciciele Świętego Stygmatyka z San Giovanni Rotondo dzięki aktowi zbadania i wystawienia jego relikwii będą mieli okazję oddania im czci, podziękowania Dobremu Bogu za to, że - jak to wyraził sługa Boży Jan Paweł II - „Pan dał nam tak drogiego Ojca, że dał go naszemu tak udręczonemu wiekowi, naszemu pokoleniu” (23 maja 1987 r.). Dzisiaj, w czasie Wielkiego Postu i Wielkanocy, przez znak ukazania Ojca Pio w jego śmiertelnych szczątkach Pan kieruje wezwanie do podjęcia trudu tworzenia nowego życia w Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. Ojciec Pio niech i dzisiaj - jak powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii podczas Mszy św. beatyfikacyjnej - „zadziwi świat swoim chrześcijańskim życiem i wiarą”, a pobożni pielgrzymi, a także wątpiący, niedowiarkowie, żyjący tak, jakby Boga nie było, niech choć w martwym jego ciele zobaczą „żywy obraz Chrystusa cierpiącego i zmartwychwstałego”. Czy to nie jest wymowne, że w ciągu dni doczesnego życia Ojciec Pio był „opieczętowany cierpieniem”, a w ową noc śmierci jego ciało, jego twarz - jak mówili świadkowie - rozpromieniły się? Zaznaczył to Ojciec Święty w homilii podczas Mszy św. beatyfikacyjnej: „Jego ciało naznaczone stygmatami było świadectwem głębokiej więzi między śmiercią a zmartwychwstaniem, cechującej tajemnicę paschalną”. Ojciec Pio, obdarowany niezwykłymi charyzmatami, doświadczony wielkimi cierpieniami fizycznymi i duchowymi, głosi, że trzeba je przyjąć w duchu wiary, że trzeba je potraktować jako „tygiel oczyszczenia i stopniowego upodabniania się do Chrystusa, pogłębienia autentycznej świętości”, gdyż - według jego powiedzenia - „Kalwaria jest górą Świętych” (2 maja 1999 r.).
Pielgrzymka kapucyńska
W dniach 25 kwietnia - 4 maja 2008 r. zaplanowano pielgrzymkę z Krakowa do Rzymu, mającą na celu nawiedzenie rzymskich bazylik, grobów świętych Apostołów Piotra i Pawła, Pompei, Pietrelciny, grobu sługi Bożego Jana Pawła II, San Giovanni Rotondo. Według naszego programu, nawiedzenie sanktuarium Ojca Pio wypadło na 2 maja, czyli w 9. rocznicę beatyfikacji Ojca Pio. W związku z uroczystościami uczczenia relikwii św. Ojca Pio nadeszła wiadomość, że trzeba wcześniej rezerwować i Mszę św. w tamtejszym kościele, i nawiedzenie krypty z uczczeniem relikwii. Wyznaczono nam Mszę św. na godz. 9.30 w kościele Matki Bożej Łaskawej, a uczczenie relikwii - na godz. 11.00. Czyż nie jest wymowne to, że właśnie o tej porze przypadnie dokładnie rocznica nie tylko dnia, ale i godziny beatyfikacji Ojca Pio?!