Jest już obrazek w tekście, np. serduszko w liście miłosnym do dziewczyny. Ale mamy problem: serce zajmuje prawie całą stronę, a przecież chcielibyśmy w liście także napisać parę ciepłych, wręcz gorących słów. W tej sytuacji można zmienić wielkość obrazu, usunąć go całkowicie (to najprościej, wystarczy tylko, gdy obraz jest zaznaczony, wcisnąć „Delete”) lub zmienić jego położenie. Usunąć serduszka nie zamierzamy, dlatego najpierw je nieco zmniejszymy. W tym celu wystarczy najechać kursorem na róg naszego obrazu i, przesuwając, zmniejszać jego wymiary.
W najnowszej wersji Worda proste jest także zmienienie położenia obrazu. W tym celu klikamy dwa razy na rysunek, u góry pokażą nam się narzędzia obrazów. Tam wyszukujemy „Położenie”. Możemy wybrać jedną z sugerowanych ikonami opcji lub pójść na całość i wybrać „Więcej opcji układu”. Teraz możemy troszkę poeksperymentować.
Jest także inna możliwość zmiany położenia obrazu (np. w starszych wersjach edytora). Z menu „Wstaw” wybieramy polecenie „Pole tekstowe”. Wskaźnik kursora przybierze kształt małego krzyżyka. Zaznaczamy pole, gdzie ma się znaleźć obraz. Dopiero teraz wstawiamy go wewnątrz pola tekstowego. Możemy teraz kliknąć krawędź pola tekstowego (przyjmie postać grubej linii z białymi uchwytami rozmiaru) i zmienić rozmiar i położenie rysunku. Można też klikać dwukrotnie na linię pola tekstowego, wybrać kolor obramowania lub brak linii.
Obrazek jest już na swoim miejscu, choć pewnie poprzedzone to było wieloma perypetiami, a komputer mógł nas nieco poirytować. Na szczęście zawsze można użyć funkcji „Cofnij”, żeby skorygować to, co zrobiliśmy źle. Ale nasz obraz można edytować dalej, dodając różne ramki, podpisy, zmieniać jaskrawość lub kolory. W tym celu po najechaniu kursorem na serduszko klikamy prawym przyciskiem myszy i wybieramy opcję „Edytuj”. W starszych Wordach edycja odbywa się na nowej stronie, w najnowszym - od razu w naszym dokumencie. Aby w tych pierwszych wrócić do właściwego dokumentu, klikamy polecenie „Zamknij dokument”. Życzę dobrej zabawy w małego Picassa. A dalsze podpowiedzi już za tydzień.
Pomóż w rozwoju naszego portalu