Reklama

Kraków pamięta

Powstaje największy „pomnik” Jana Pawła II

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 12

Adam Wojnar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Krakowie w sobotę 11 października, w przeddzień VIII Dnia Papieskiego, uroczyście rozpoczęto budowę Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”. Teren „Białych Mórz”, gdzie powstaje Centrum, nie został wybrany przypadkowo. Tuż obok znajduje się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Jak wiemy, w pobliżu tego miejsca Karol Wojtyła pracował jako robotnik w nieistniejącej już od wielu lat fabryce sody „Solvay”. Liturgicznemu otwarciu prac budowlanych przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Powiedział m.in.: - Wznosimy Centrum, aby utrwalać dziedzictwo myśli i nauczania sługi Bożego Jana Pawła II. Tworzymy je z obowiązku i z potrzeby serca. Wznosimy to dzieło, aby promieniowało ewangelicznymi wartościami dobra, nadziei, pojednania i pokoju. Wznosimy je, aby podejmować wyzwania czasu i z tego miejsca prowadzić nową ewangelizację. Kardynał zachęcił do modlitwy za powstające dzieło. Prosił o modlitwę szczególnie chorych i cierpiących. Zaznaczył, że pragnie, aby Centrum służyło wszystkim ludziom, niezależnie od przekonań religijnych i politycznych.
Podczas obrzędu liturgicznego rozpoczęcia prac nad budową Centrum Metropolita krakowski wraz z reprezentantami młodzieży złożył wokół krzyża kamienie, te same, które młodzi przynieśli na spotkanie z Benedyktem XVI na Krakowskich Błoniach w maju 2006 r. Ma to wymowę symboliczną. - Każdy z nas jest żywym kamieniem budowy Kościoła. Każdy może wnieść w budowę Centrum swój wkład, utożsamiając się z jego celami - mówił kard. Dziwisz.
Na uroczystości obecni byli m.in. biskupi krakowscy, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, który reprezentował m.in. Związek Miast Papieskich, oraz inni licznie zgromadzeni goście, dla których ważne jest dzieło propagujące dziedzictwo największego z rodu Polaków. Podczas uroczystości prezes Centrum ks. prał. Jan Kabziński odczytał list od Prezydenta i Premiera RP. Temu wielkiemu wydarzeniu nie tylko na skalę archidiecezji krakowskiej, ale także Polski i świata, towarzyszył śpiew Scholi Papieskiej.
Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” funkcjonuje od 2001 r. - wtedy właśnie Metropolita krakowski podpisał dekret powołujący je do życia. Centrum ma upowszechniać myśl Jana Pawła II oraz promować duchowość, kulturę i tradycję związaną z Jego osobą. Dzięki powstającym obiektom swoje zadania Centrum będzie mogło w pełni realizować. Kompleks został zaprojektowany przez krakowskiego architekta Andrzeja Mikulskiego. Siedziba Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” ma szansę powstać już za pięć lat. Wiele będzie zależało od zebranych na cele budowy środków, a potrzeba ok. 200 mln złotych.
Rozpoczęcie prac budowlanych Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” było jednym z wydarzeń towarzyszących w Krakowie obchodom 30. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Tego samego dnia w Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły została otwarta wystawa ukazująca drogę Jana Pawła II do Watykanu.
Dzień później - 12 października rano kard. Dziwisz odprawił uroczystą Mszę św. w Łagiewnikach, a o zmroku, po Nieszporach na Wawelu, odsłonił pomnik sługi Bożego Jana Pawła II, który stanął przed katedrą.
16 października, w dniu 30. rocznicy wyboru Jana Pawła II, została otwarta w krakowskiej Galerii Jana Pawła II wystawa: „Jan Paweł II - nasze wspomnienia”. O godz. 17 w całej archidiecezji krakowskiej biły dzwony, a potem rozpoczęła się Msza św. w katedrze na Wawelu. Wieczorem pod papieskim oknem przy ul. Franciszkańskiej 3 wielka rzesza, głównie krakowian, uczestniczyła w czuwaniu modlitewnym „Nie lękajmy się!”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znamy datę konklawe!

2025-04-28 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Kardynałowie zebrani na 5. kongregacji generalnej zadecydowali, że konklawe rozpocznie się w środę, 7 maja.

W dzisiejszej kongregacji generalnej uczestniczyło ponad 180 kardynałów, w tym nieco ponad 100 elektorów. Wygłosili oni ok. 20 wystąpień, poświęconych sprawom Kościoła, relacjom ze światem, wyzwaniom i cechom, jakie powinny charakteryzować nowego papieża, by mógł im sprostać. Do komisji, obradującej w ramach kolegium partykularnego, wylosowano kardynałów: Reinharda Marxa , Luisa Antonia Taglego oraz Dominique’a Mambertiego.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Pojednania do Rzymu w 60. rocznicę wystosowania Listu biskupów polskich do niemieckich

2025-04-29 23:48

mat. pras. Archidiecezja Wrocławska

W 60. rocznicę orędzia biskupów polskich do niemieckich abp Józef Kupny przewodniczył uroczystej Mszy świętej podczas Pielgrzymki Pojednania w Rzymie. Uczestniczyły w niej władze Wrocławia, była premier Hanna Suchocka i pielgrzymi – wierni z archidiecezji wrocławskiej.

Pielgrzymka Pojednania została zorganizowana przez archidiecezję wrocławską oraz Ośrodek Pamięć i Przyszłość. To część obchodów Roku Pojednania, który rezolucją uchwaliła we Wrocławiu rada miejska z powodu 60. rocznicy wystosowania listu biskupów polskich do biskupów niemieckich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję