Zimowe igrzyska olimpijskie w Vancouver wchodzą w decydującą fazę. Z zimowego snu obudzili się futboliści. Rozgrywane są bowiem mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów i 1/16 finału Ligi Europejskiej. Pod koniec lutego zaś rusza nasza Ekstraklasa.
Zaczynając od tej ostatniej, przekonamy się, jak efektywnie nasi piłkarze przepracowali okres przygotowawczy. Na pewno bardzo ciekawie zapowiadają się spotkania GKS Bełchatów z Wisłą Kraków, czyli piątej i pierwszej drużyny w tabeli. Na brak emocji nie będziemy też narzekać w innych spotkaniach, np.: Cracovii ze stołeczną Legią, Polonii Warszawa z Lechem Poznań czy Korony Kielce z Jagiellonią Białystok. „Jaga” przystąpiła do tego sezonu z dziesięcioma punktami, tyle tylko, że ujemnymi (kara nałożona przez PZPN). Obecnie jednak plasuje się prawie w środku tabeli, a ma spore szanse, by zajść jeszcze wyżej. Niewątpliwie taka sytuacja jest w dużej mierze zasługą ambitnego i młodego trenera Michała Probierza (ur. 1972 r.). Umiejętnie łączy on w drużynie rutynę i doświadczenie dojrzałych graczy pokroju Tomasza Frankowskiego z młodością i fantazją zawodników urodzonych na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku.
Pomijając zaś LE, gdzie boje toczą 32 klubowe jedenastki, i przechodząc do LM, warto zwrócić uwagę na potyczkę między AC Milanem a Manchesterem United. Dlaczego? Otóż w barwach włoskiego klubu zagra David Beckham, który przecież największe tryumfy w karierze spędził w teamie z Old Trafford. Tam właśnie w Teatrze Marzeń był czołową postacią zespołu prowadzonego nadal przez Sir Alexa Fergusona. Tym razem przyjdzie mu grać przeciw „Czerwonym Diabłom”, których opuścił w 2003 r., a obecnie jest na wypożyczeniu z Los Angeles Galaxy. Beckham zapowiada, że nie będzie się cieszył, jeśli uda mu się zdobyć gola przeciw dawnej drużynie. Rozegrał w niej prawie 400 oficjalnych spotkań. Zdobył sześć razy tytuł mistrza Anglii, dwa Puchary Anglii i Puchary Europy.
Warto również zwrócić uwagę na grę głodnych sukcesów piłkarzy Realu Madryt. Powinni sobie poradzić z Olympique Lyon raczej bez problemów. Zdziwiłbym się bardzo, gdyby było inaczej. Czołowa postać wśród „Królewskich” - Cristiano Ronaldo bardzo chciałby wystąpić w finale LM przeciw lokalnemu rywalowi FC Barcelonie. Jego poprzedni klub, o którym już była mowa, Manchester United w zeszłym roku przegrał finał właśnie z „Barsą” 0:2. Tym razem Portugalczyk zapowiada srogi rewanż. Tym bardziej że ostatni mecz LM zostanie rozegrany na Santiago Bernabeu, czyli obiekcie Realu Madryt.
Obecnie w lidze piłkarze ze stolicy Hiszpanii plasują się na drugiej pozycji. Pierwsi są gracze z Katalonii. Ciekawa rzecz, zawodnicy z Madrytu ustalili ze swoim prezesem - Florentino Perezem, że za zwycięstwo w LM każdy otrzyma 575 tys. euro premii, a za mistrzostwo Hiszpanii 350 tys. euro. Innymi słowy, koledzy Jerzego Dudka (oczywiście, on sam też) mają o co grać.
Jeśli zaś chodzi o zimową olimpiadę (tekst został oddany do druku 10 lutego), trzymamy kciuki za naszych sportowców. Na pewno będziemy mogli liczyć na ich pełną mobilizację i stuprocentowe zaangażowanie. Czy przyniesie to wymarzone medale? Bardzo byśmy tego chcieli (o szansach naszych olimpijczyków pisałem przed tygodniem) i oby tak właśnie się stało.
Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.
W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.
Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył
Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie
utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
Leon XIV jest głęboko zakorzeniony w teologii, a przede wszystkim w duchowości i myśli św. Augustyna – mówi o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony. Jego zdaniem skorzysta na tym cały Kościół. Pomoże to w głębszym przylgnięciu do Chrystusa zmartwychwstałego, bo tylko z tego, jak podkreśla, rodzi się jedność, poczucie, że jesteśmy braćmi i siostrami.
O. Casagrande jest przełożonym wspólnoty augustianów w Pawii, gdzie czczone są relikwie św. Augustyna. Jest przekonany, że ten starożytny Ojciec Kościoła będzie wspierał posługę Leona XIV. Symbolicznym tego wyrazem jest świeca, którą augustianie w Pawii zapalili przy grobie swego założyciela, jak tylko dotarła do nich wiadomość o wyniku konklawe. Jak mówi, to właśnie tu znajduje się też serce nowego Papieża.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.