Reklama

Krzyż - centrum Wielkiego Postu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środa Popielcowa wprowadziła nas w okres Wielkiego Postu A.D. 2010. Rozpoczynamy go z wielkim zamyśleniem nad znakiem krzyża, który jest w centralnym miejscu Wielkiego Postu i który będzie nam towarzyszył w wielkopostnej refleksji. „Niedziela” bowiem temat Chrystusowego krzyża wzięła za temat główny w tegorocznym Wielkim Poście.
Całość chrześcijańskiej wiary ogniskuje się wokół Jezusowego krzyża. Dlatego trzeba sobie ten znak bardzo cenić, trzeba kochać krzyż, myśleć o nim i piąć się ku jego głębokiemu przesłaniu. W Wielkim Poście odzywają się bardzo mocno idee zbawcze, które wiążą się z krzyżem, z Chrystusem cierpiącym - Odkupicielem świata. Musimy zdawać sobie sprawę, że Chrystus realnie żył, mieszkał wśród ludzi, był z nimi i spełniał swoją misję posłany przez Ojca jako Osoba Słowa, jako Ktoś, kto opowiada ludziom o Bogu, o Jego życiu wewnętrznym. Ta świadomość przyprawia o drżenie, jest w dziejach świata wydarzeniem niezwykłym. Tak wielu z nas mogło już - lub może w przyszłości - odbyć pielgrzymkę do Ziemi Świętej, gdzie obecność Chrystusa przeżywa się w konkretnych miejscach Jego pobytu - w górach, na wzniesieniach, równinach, pustyni, w miejscach uświęconych dziś także obecnością świątyń chrześcijańskich. Te miejsca wzmacniają naszą wiarę, wzbudzają najlepsze uczucia i intencje i stwarzają możliwość zrozumienia przeznaczenia człowieka, które postawił przed nim Pan Bóg.
Tak więc w duchu Jezusowego krzyża będziemy przeżywać Wielki Post, uczęszczać na rekolekcje, więcej modlić się, pokutować, odprawiać Drogę Krzyżową, śpiewać „Gorzkie żale”. Tak wiele czynią księża, tak bardzo się starają, żeby jak najwięcej ludzi uczestniczyło w rekolekcjach, żeby pełne były konfesjonały i udana spowiedź rekolekcyjna, a później Komunia św. wielkanocna. To są ważne elementy naszego duszpasterstwa, które ma sięgać do istoty człowieka jako jednostki, ale też do istoty rodziny, istoty życia społecznego czy zawodowego, do istoty wychowania młodego człowieka. Słowo Boże zostało dane nie po to, by pozostawało gdzieś w próżni, ale by zagnieździło się w pamięci, sercu i umyśle ludzkim. Tym słowem mamy żyć, z nim mamy iść wszędzie. Ono ma w naszych sercach kiełkować i rozchodzić się ze skutecznością - nawet, gdyby ktoś odsunął się od prawdy Bożej i nie chodził do kościoła, to kiedy spotka chrześcijanina, powinna się w nim obudzić tęsknota za Bogiem.
Tęsknotę za Bogiem budzi na co dzień także katolicka prasa, a wśród wielu tytułów i nasza „Niedziela”, żyjąca tym, co Kościół przeżywa w swoim najgłębszym wyrazie liturgicznym. Na jej łamach znajdziemy też oddźwięk wielu spraw ważnych dla świata i poszczególnego człowieka. Dowiemy się, co mówi Ojciec Święty Benedykt XVI, zapoznamy się z nauczaniem biskupów, poznamy działalność misyjną i charytatywną Kościoła.
Bogu dziękuję, że „Niedziela” znalazła w społeczeństwie swoje miejsce, że w dobie ogólnego kryzysu czytelnictwa nie odnotowujemy znaczącego spadku nakładu, że mamy wielu wiernych przyjaciół w osobach księży proboszczów, kapłanów, świeckich. Dbajmy, Drodzy, w dalszym ciągu o promocję naszego wartościowego tygodnika w swoich środowiskach, wśród sąsiadów, w rodzinie.
Serdecznie zapraszam też do apostolatu słowa, wyrażającego się m.in. poprzez Biuletyny „Mater Verbi”, w których przedstawiamy naukę Kościoła o środkach społecznego przekazu, szczególnie o prasie katolickiej. Przygotowujemy już 3. zeszyt z tego cyklu, który w wielu środowiskach cieszy się dużym uznaniem.
Jednym z dzieł „Niedzieli” są niewielkie wydawnictwa albumowe na ważne tematy. Ostatnio wydaliśmy taki albumik o św. Maksymilianie Marii Kolbem, a w najbliższym czasie, na prośbę Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, ukaże się książeczka o św. Zygmuncie Szczęsnym Felińskim, arcybiskupie warszawskim, niedawno kanonizowanym.
Przypominam również, że 6 czerwca 2010 r. odbędzie się beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki i dysponujemy albumikiem o tym nowym błogosławionym męczenniku.
Wierni Kościołowi, zespoleni z duszpasterzami i wielką rzeszą przyjaciół katolików, chcemy wspólnie postępować w wierze. Jako pismo katolickie o długiej już tradycji staramy się zachować swoją tożsamość, nie przejmując stylu i treści innych pism katolickich. Czytelnicy doceniają to i odpłacają nam wiernością. Dziękujemy i w dalszym ciągu liczymy na Państwa solidarność z „Niedzielą”, która w przyszłym roku będzie obchodzić 30-lecie swojego nowego zaistnienia.
Tymczasem zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w konkursie „Niedzieli” pod hasłem: „Mój krzyż”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kandydanci na prezydenta odpowiadali na pytanie o aborcję

2025-05-12 21:20

[ TEMATY ]

debata prezydencka

Screen

Podczas dzisiejszej debaty kandydatów zapytano m.in. to, co zrobić, by uniknąć katastrofy demograficznej w Polsce.

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki mówił: "z całą pewnością promowanie antywartości czy wartości śmierci, a nie życia, jest problemem, który wpływa na wymiar demograficzny państwa polskiego". "Trzeba wrócić do wspierania polskich rodzin, do tych wartości, które zachęcają Polaków do tego, aby swoje rodziny zakładali i o swoje rodziny dbali" - ocenił.
CZYTAJ DALEJ

Kilka faktów o Leonie XIV

2025-05-12 21:36

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Leon XIV ma opinię człowieka cichego, ale zdecydowanego. Cechuje go głęboki wewnętrzny pokój. Uważnie słucha, rzadko przerywa, często się uśmiecha. Jego decyzje wynikają nie z pośpiechu, ale z modlitwy.

Jest zakorzeniony w duchowości św. Augustyna. Jako swoje biskupie motto wybrał słowa: „In Illo uno unum – Jedno w Jednym”, mówiące o jedności w Chrystusie ponad podziałami i różnicami. Papież nie tylko mówi o pokoju – on go w sobie niesie.
CZYTAJ DALEJ

Most od jadłodajni do Pałacu Apostolskiego – jak Leon XIV zmienia Caritas

2025-05-14 11:59

[ TEMATY ]

Caritas

jadłodajnia

most

Pałac Apostolski

Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pierwszy północny Amerykanin i zarazem pierwszy augustianin na tronie Piotrowym wchodzi do Watykanu nie jak monarcha, lecz jak menedżer miłosierdzia z peruwiańskiej prowincji. Robert Francis Prevost -  dziś papież Leon XIV - zaczynał w Chiclayo od naprawiania zbutwiałych dachów parafialnych kuchni; dwie dekady później pomagał reorganizować Caritas Internationalis, a dzień po swoim konklawe zapowiedział Watykańskie Obserwatorium Mobilności Ludzkiej i kampanię „Turn Debt into Hope”. W każdej z tych scen pojawia się to samo credo: przejrzystość to akt miłości, a Caritas - jeśli ma być EwaW każdej z tych scen pojawia się to samo credo: przejrzystość to akt miłości, a Caritas - jeśli ma być Ewangelią w czynach - musi działać szybciej, mądrzej i głośniej od algorytmów rynku.

Część I - Andyjskie Laboratorium Miłości
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję