Reklama

Do końca z Rodakami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Ryszard Kaczorowski był niemal rówieśnikiem odrodzonej w 1918 r. Polski. Urodził się bowiem 26 listopada 1919 r. w Białymstoku. Pochodził z rodziny szlacheckiej, pieczętującej się herbem Jelita.
Po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną w 1939 r. tworzył Szare Szeregi, pełniąc funkcję komendanta okręgu białostockiego. Aresztowany w 1940 r. przez NKWD za udział w konspiracji niepodległościowej trafił do więzienia w Białymstoku, potem w Mińsku.
Sowiecki „sąd” wymierzył mu najwyższą karę. Czekając na jej wykonanie, spędził 100 dni w celi śmierci. Zmieniono mu wyrok śmierci na 10 lat łagrów. Przetrwał dzięki wierze w Boga i lepsze jutro.
Łagrowa gehenna zakończyła się po podpisaniu układu Sikorski-Majski we wrześniu 1941 r. Wstąpił do tworzącej się armii generała Władysława Andersa. Rozpoczął służbę w kompanii łączności 9. Dywizji Piechoty. Przeszedł szlak bojowy 2. Korpusu, walcząc m.in. pod Monte Cassino. W czasie tej służby przypadło mu przekazanie informacji o zdobyciu Monte Cassino przez Polaków 18 maja 1944 r. Tego dnia rano był już na szczycie w klasztorze.
Po wojnie podjął decyzję o pozostaniu na emigracji w Anglii. Ukończył Szkołę Handlu Zagranicznego. Od początku próbował organizować i wychowywać polską młodzież, wspierać rodziny, które przyjechały z obozów w Afryce, w Indiach. Życie polskie kwitło na różnych poziomach naszego życia emigracyjnego. Przez cały czas, niezależnie od tego, że był członkiem ZHP, należał też do Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, które zrzeszało byłych żołnierzy polskich, do Rady Instytutu Akcji Katolickiej, Polskiej Macierzy Szkolnej. Był naczelnikiem Harcerzy w latach 1955-67, a następnie przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego na uchodźstwie w latach 1967-88. Pełnił też funkcję komendanta reprezentacji polskiej na Międzynarodowym Jubileuszowym Jamboree 1957, oraz komendanta Światowego Zlotu Harcerstwa na Monte Cassino w 1969 i w Belgii w 1982.
Potem powołano go do Rady Narodowej, która zastępowała na emigracji parlament. Został ministrem ds. krajowych. W 1988 r. prezydent Kazimierz Sabbat mianował go swoim konstytucyjnym następcą.
Do Polski mógł przyjechać dopiero w 1990 r. - po wyborze pierwszego prezydenta w wolnych wyborach. Przekazał wówczas Lechowi Wałęsie insygnia władzy II RP. Jan Paweł II podczas pielgrzymki w 1991 r. w Białymstoku powiedział do niego: „Proszę podziękować rządowi polskiemu za to, że przechował suwerenność Polski”.
Prezydent Ryszard Kaczorowski był honorowym obywatelem kilkudziesięciu miast w Polsce. W 2004 r. został mianowany przez królową Elżbietę II honorowym kawalerem I klasy (Rycerzem Krzyża Wielkiego) brytyjskiego Orderu św. Michała i św. Jerzego. Wyróżnienie to otrzymał za wybitne zasługi dla Polonii brytyjskiej.
Wyrok śmierci z rąk NKWD niewykonany w 1940 r. dopadł go 70 lat później na tej samej ziemi. Ileż w tym symboliki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek odszedł do Domu Ojca

2025-04-21 11:26

Archiwum

W Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia 2025 r., w 12. roku pontyfikatu zmarł papież Franciszek, 266. następca św. Piotra. Kościołem katolickim kierował od 13 marca 2013 r.

Informację o śmierci Papieża Franciszka przekazał o godz. 10 z kaplicy Domu Świętej Marty kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Farrell.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję