Biskup pomocniczy gnieźnieński odprawił w katedrze gnieźnieńskiej Mszę św. z udziałem funkcjonariuszy służby więziennej, ich przełożonych, przedstawicieli władz oraz pocztów sztandarowych przybyłych z całej Wielkopolski.
Eucharystię koncelebrowali: ks. kan. Wojciech Prostak, kapelan okręgowy Poznańskiego Okręgu Służby Więziennej, ks. Piotr Dworek, kapelan Zakładu Karnego w Gębarzewie, który tego dnia otrzymał sztandar oraz ks. prał. Krzysztof Stawski, ekonom archidiecezji gnieźnieńskiej, a do niedawna dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej, która współpracuje z placówką penitencjarną, zatrudniając osadzonych do prac społecznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Areszt śledczy, zakład karny to dla wielu ludzi tylko mury. Wielu skreśla osadzonych, domaga się nie tylko sprawiedliwości, ale i zemsty za to, co uczynili, zwłaszcza w szczególnie okrutnych sytuacjach. A wasza wola, wasze zadanie, wasza służba to budzić nadzieję, to podejmować wysiłek, by człowieka uratować, by go ocalić, by pomóc mu się zmienić” - mówił bp Radosław Orchowicz, przyznając, że rzeczywistość takich miejsc i praca służby więziennej jest mu obca, przez jedenaście lat był bowiem kapelanem w zakładzie karnym w Inowrocławiu.
Gnieźnieński biskup pomocniczy zaznaczył, że jeśli resocjalizacji zabraknie, odbycie kary sprowadza się wyłącznie do rangi narzędzia karcenia i społecznego odwetu.
„Oczywiście potrzeba odosobnienia i kary. Nie jesteśmy naiwni. Zło istnieje. Jest realne. Ale jednocześnie każde życie, każdy człowiek ma wartość i trzeba o niego walczyć. Penitencjaryzm, rozwój nauk o człowieku, wszystko to ma pomóc i służyć przełożeniu problemu w szansę. Potrzeba szukania sposobu, by człowieka od zła uwolnić. Trzeba zapewnić bezpieczeństwo społeczeństwu, ale jednocześnie, każdy, którego uda się uratować, uwolnić od złej drogi, złego postępowania to najcenniejszy skarb i wielka radość dla penitencjaryzmu” - mówił bp Radosław Orchowicz.
Po Mszy św. na gnieźnieńskim Rynku odbyły się uroczystości z udziałem władz państwowych i samorządowych, podczas których biskup pomocniczy gnieźnieński poświęcił sztandar Zakładu Karnego w Gębarzewie, przypominając wcześniej za bł. Stefanem Wyszyńskim, że sztandar „to symbol, to świętość, a jego miejsce tkwi gdzieś między hymnem narodowym a przysięgą wojskową”.