Reklama

Marzenia się spełniają

Niedziela Ogólnopolska 52/2010, str. 28-29

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alicja Dołowska: - „Kolędy litanie” to płyta niezwykła. Czekała Pani 20 lat, aby ją wydać, śpiewając kolędy solo i w programach świątecznych, ale marzenie o nagraniu autorskiej płyty z kolędami, na której znajdą się ulubione utwory, nie opuszczało Pani. Co o tej wytrwałości decydowało?

Halina Frąckowiak: - Święta Bożego Narodzenia napełniają nas radością i nadzieją. Bóg się rodzi! Jednakże historia przyjścia na świat Pana Jezusa ma swoją liryczną, pełną nostalgii treść. Takim właśnie klimatem kolęd byłam przeniknięta od dzieciństwa. Nie ludycznymi pastorałkami, lecz raczej kolędami o tęsknym nastroju. Śpiewaliśmy je podczas wigilijnej kolacji w moim rodzinnym domu. „Lulajże Jezuniu”, „Gdy śliczna Panna Syna kołysała” czy „Jezus malusieńki leży wśród stajenki…”, bo... „Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie i narodziłeś się, Jezu, w stajni, w ubóstwie i chłodzie”.

- Polska Wigilia - jak nigdzie chyba na świecie - jest wieczerzą z łezką w oku i pustym nakryciem na stole.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- W ubiegłym roku odeszła moja mama. Będzie to więc druga Wigilia bez tej najdroższej mi osoby. Mama to moje dzieciństwo, a potem - gdy urodziłam Filipa - była zawsze najbliższym przyjacielem. Przyjechała do nas do Warszawy i zamieszkaliśmy razem. Byliśmy silnie związani uczuciowo i przez codzienne życie rodzinne matki z córką, ale też babci z wnuczkiem. Stanowiła dla mnie najsilniejsze oparcie. Pamiętam wiele naszych świąt Bożego Narodzenia. Mamusia przygotowywała potrawy na wigilijną kolację, razem z Filipem ubieraliśmy choinkę, potem układałam pod nią prezenty i w końcu zasiadaliśmy do wieczerzy. Najmilsze chwile to te, kiedy zaczynaliśmy śpiewać kolędy. Mamusia wiodła prym, Filip również bardzo ładnie śpiewał. Kiedyś nawet się przygotował i zagrał na pianinie. Śpiewali także przemili przyjaciele Filipa, którzy czasami wpadali. Oczywiście, ja także byłam w tej grupie wokalnej. Nieczęsto, ale zdarzało się, że nawiedzali nasze osiedle kolędnicy. Obowiązkowa była Pasterka. Któregoś roku - a spadło wtedy bardzo dużo śniegu i świat był spowity białym puchem - Filip zawiózł nas do kościoła dominikanów na Starówce. W świątyni zastaliśmy tłum, a kolędy śpiewał chór i my razem z nim.

- Powiedziała Pani o płycie: „Dzielę się pragnieniami przeżycia Wigilii oraz świąt Bożego Narodzenia oczami i szczerością dziecka”. W bajkowej scenerii tego święta każdy z nas czuje się trochę dzieckiem.

- Zachować dziecko w dorosłym człowieku to dowód wielkiej siły ducha i cenny skarb, nie tylko podczas świąt Bożego Narodzenia. Ufność i niewinność są wielkim darem. Uważam, że im dłużej uda nam się zachować taki stan, tym więcej będzie w nas radości.

- Ta płyta jest również wyjątkowa ze względu na zamieszczenie na niej słowa pasterskiego biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Stanowi przez to przejmujący dokument. Jak doszło do udziału bp. Płoskiego w tym nagraniu?

Reklama

- Mój menadżer Piotr Szarek z wielką pasją robił wszystko, aby ta płyta mogła powstać, a Wojciech Zieliński pięknie ją muzycznie zaaranżował. I tak w 2009 r. „Kolędy litanie” miały swoją prapremierę. Nagrałam ją przed świętami Bożego Narodzenia, aby razem z dziś już ze świętej pamięci biskupem polowym Wojska Polskiego Tadeuszem Płoskim polecieć do żołnierzy, będących na misji w Afganistanie. Z przyczyn obiektywnych (zginął polski żołnierz) do naszego wyjazdu nie doszło, ale przekazałam żołnierzom 100 płyt w prezencie na święta, a przez połączenie telemostem z katedry polowej w czasie Pasterki złożyłam im życzenia i zaśpiewałam dla nich kolędy.

- Śpiewa Pani od 16. roku życia. Przez ten czas w muzyce zmieniały się style, nurty, piosenki, jednak Pani nagrania oparły się przemijaniu i nadal są lubiane. Jak Pani sądzi, dlaczego?

- Składa się na to zapewne wiele powodów. Po pierwsze - śpiewanie wypełnia moją duszę. Im dłużej śpiewam, tym bardziej jest ono częścią mnie samej. Zapamiętuję się w tym, co niesie muzyka, oddaję się jej do końca. Ale pozytywnego efektu nie uzyskuje się wyłącznie przez emocjonalność. Wciąż pracuję nad umiejętnościami, aby osiągnąć możliwie najwyższy stopień perfekcji, zawsze pod okiem - a raczej „uchem” - świetnego nauczyciela. To takie trochę boksowanie się ze sobą. Wiem jednak, że szlifując warsztat wokalny, mam szansę na osiągnięcie lepszej jakości artystycznej. Piosenki trzeba też odpowiednio dobierać do swoich możliwości i uwarunkowań, a więc sięgać po takie, które stylistycznie odpowiadają naszym predyspozycjom. Ważna jest muzyka, ale równie ważny jest dobry tekst.

- Płyta jest nie tylko bardzo osobista, ale nawiązuje także do grudnia 1980 r. To również pamiątka rodzinna. W nagraniu występuje przecież Pani syn - Filip i jego synek - Franek.

Reklama

- Na płytę „Kolędy litanie” wybierałam utwory, które dotykały moich wspomnień i przeżyć nie tylko artystycznych, ale też tych zwyczajnych, ludzkich, które budowały moją wrażliwość. Zależało mi na tym, by była w nastroju delikatna i wiązała różne chwile. Czasami smutne i samotne, ale i te pełne radości oraz dziecięcego uśmiechu, gdy turlałam się z synkiem po śniegu albo lepiliśmy wspólnie bałwana. Na tej płycie zaśpiewałam m.in. świąteczną piosenkę z chórem chłopięcym Szkoły „Żagle” Stowarzyszenia STERNIK, pt. „Dzień jeden w roku”. Nagrałam też utwory bardzo wyjątkowe, takie jak: „Kołysanka Matki Brzemiennej” i „Kolęda Maryi”, pochodzące z przedstawienia „Kolęda nocka” Enesta Brylla i Wojciecha Trzcińskiego, w którym grałam rolę Maryi - Kobiety Brzemiennej. Przedstawienie miało swoją premierę w grudniu w 1980 roku, a ja dokładnie w dniach premiery... rodziłam Filipa, więc wówczas tę rolę zagrała Teresa Haremza. Ja natomiast mogłam dopiero po jakimś czasie uczestniczyć w tym niezwykłym, patriotycznym i przejmującym przedstawieniu. Na płycie w „Kołysance Matki Brzemiennej” słychać recytacje Filipa, dziś już dorosłego mojego syna, oraz głos małego Franciszka - synka Filipa. W ten sposób historia zatoczyła koło, a utwory „Kolęda Maryi” oraz „Kołysanka Matki Brzemiennej” upamiętniają klimat Polski z okresu walki „Solidarności”. Ostatnim utworem jest wiersz poety Kazimiera Wierzyńskiego, który recytuję na tle Scherza h-moll Fryderyka Chopina.

- W karierze zawodowej osiągnęła Pani wszystko: deszcz nagród, „złota płyta” za całokształt twórczości artystycznej od Polskich Nagrań, „platynowa kolekcja” i medal „Gloria Artis”. A Pani jest nieustannie w drodze. Jakie są dalsze plany?

- Nagrody są bardzo miłe i mają na pewno wpływ na nasze dobre samopoczucie. Czasami nas motywują i pomagają choćby przez to, że inni ludzie oceniają naszą wartość przez pryzmat nagród. Ale tak naprawdę nie są wymierne. Ważne jest z pewnością to, aby wzbudzać zainteresowanie publiczności i dla niej starać się być coraz lepszym. Od dwóch lat współpracuję z zespołem złożonym z muzyków młodszego pokolenia. Wiele moich przebojów zaaranżowali na nowo, przez co nabrały one dodatkowych walorów. Są to ich propozycje bardzo świeże i interesujące, pełne energii i współczesnych brzmień. Przygotowuję się też do mojego koncertu 45-lecia i wydania płyty z utworami w nowych aranżacjach, wybranymi przez moich sympatyków. Zapraszam na moją stronę, na której są umieszczone wszelkie informacje: www.halinafrackowiak.pl.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kobieta pokieruje komisją opiekującą się watykańskimi zabytkami

2025-04-10 12:43

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican News

Prof. Elvira Cajano

Prof. Elvira Cajano

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej mianował prof. Elvirę Cajano na stanowisko przewodniczącej Stałej Komisji ds. Ochrony Zabytków Historycznych i Artystycznych Stolicy Apostolskiej.

Prof. Elvira Cajano pochodzi z Parmy. Uzyskała tytuł magistra architektury oraz stopień doktora nauk w zakresie historii, rysunku i restauracji architektury na Uniwersytecie „La Sapienza” w Rzymie. Zajmowała się nadzorem archeologicznym i krajobrazowym w regionie Umbria. Była też wykładowczynią teorii restauracji i konserwacji na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Jest autorką licznych publikacji.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Kiedyś to oni będą odpowiadać za ten świat

2025-04-10 20:17

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Młodzieżowa Agencja Informacyjna MAIKA

Konferencja ekologiczna

Karolina Krasowska

Do dyskusji zostali zaproszeni zarówno specjaliści z zakresu ekologii, jak i młodzież z zielonogórskich szkół

Do dyskusji zostali zaproszeni zarówno specjaliści z zakresu ekologii, jak i młodzież z zielonogórskich szkół

Czyste powietrze, jego jakość, wpływ na nasze zdrowie i świat przyrody – to tylko niektóre zagadnienia poruszane w ramach konferencji ekologicznej, która 10 kwietnia odbyła się na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Do dyskusji zostali zaproszeni zarówno specjaliści z zakresu ekologii, jak i młodzież z zielonogórskich szkół. Wszystko po to, by podnieść świadomość ważności tego zagadnienia, jak i kształtować postawy ekologiczne wśród młodego pokolenia. Konferencje z udziałem młodzieży szkół średnich – wczorajsza, która odbyła się w Gorzowie Wlkp. i dzisiejsza, w auli zielonogórskiego uniwersytetu – wpisują się w projekt edukacyjny: „Lubuszanie ambasadorami czystego powietrza”, który obecnie realizowany jest na terenie województwa lubuskiego. – Konferencja, finansowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i jego wojewódzki oddział, dedykowana jest przede wszystkim młodzieży. To jest typowy projekt edukacyjny, kierowany do młodych ludzi. On ma różne formuły, bo to jest kwestia filmów, jak i różnych materiałów dla szkół. Chodzi tu przede wszystkim o przekaz dla młodego pokolenia, bo kiedyś to oni będą odpowiadać za ten świat. Tam już nie będzie czasu na przemyśliwanie tych spraw, tam trzeba wejść przygotowanym - mówi ks. dr Zbigniew Kucharski. – Konferencja jest dedykowana tematom związanym z czystym powietrzem. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że ten temat to nie jest tylko kwestia kominów, które kopcą, ale że to jest bardziej złożone zjawisko. Kto myśli o tym, że my oddychamy, ale ziemia też oddycha. Jeżeli powietrze jest niskiej jakości i jest zanieczyszczone, to to się dostaje wszędzie, na przykład do wód gruntowych, które pobieramy. To jest złożone zjawisko, to jest ekosystem, który jest pewną całością. Pan Bóg jak stworzył ten świat i go nam powierzył, to nie po to, żeby on był porzucony i zdegradowany, to nie jest cel. Ten świat jest naszym domem, dlatego musimy o niego zadbać – dodaje prezes Młodzieżowej Agencji informacyjnej MAIKA, odpowiedzialnej za przeprowadzenie konferencji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję