Arogancja, jak czytamy w „Słowniku języka polskiego”, to „zbytnia pewność siebie, połączona z lekceważeniem innych; zuchwalstwo, bezczelność, tupet, buta”. Impertynencja zaś to, według tego samego słownika, „obraźliwe, wyzywające zachowanie się wobec kogoś; niegrzeczność, bezczelność”.
Te dwie postawy najczęściej łączą się ze sobą. Arogancja to traktowanie drugiego poufale, „z góry” i lekceważąco, i nie ma tu jakichś konkretnych, łatwych do opisania objawów. To się po prostu czuje. Czujemy się dotknięci oraz obrażeni i nie potrafimy sformułować konkretnego zarzutu.
Człowiek arogancki będzie nas poklepywał poufale, mówił nam na „ty”, choć w żaden sposób go do tego nie upoważniliśmy, będzie nas nie zauważał i nie zauważał naszych potrzeb, pomijał milczeniem nasze wypowiedzi.
Impertynencja to zwielokrotniona arogancja, potraktowanie nas wprost i manifestacyjnie jak „zero”, zachowania i wypowiedzi bez szacunku i brania pod uwagę naszych uczuć. Impertynencją będzie np. zatrzaśnięcie nam drzwi przed nosem, pominięcie nas podczas częstowania czymś osób znajdujących się w danym pomieszczeniu, stwierdzenia typu: „Pani jako osoba z małego miasteczka nie może tego zrozumieć”; „Pani nie proponuję tego krzesła, bo nie wytrzymałoby Pani ciężaru”. Negatywna waga impertynencji wzrasta, gdy jest ona dokonywana w obecności innych. Stanowi wtedy formę poniżenia drugiego.
Gdy stykamy się z arogancją, powinniśmy zwiększać dystans i zachowywać się bardzo formalnie, dając do zrozumienia arogantowi i otoczeniu, że jego zachowanie jest niewłaściwe i nie będziemy go tolerować.
Na impertynencję należy reagować zdecydowanie, przywołując impertynenta grzecznie, ale stanowczo do porządku, i to również wtedy, gdy ktoś inny jest w naszej obecności przedmiotem impertynencji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu