Trzy razy w roku cały Neapol spogląda na katedrę w oczekiwaniu na cud krwi św. Januarego. Jeśli cud się nie wydarzy, uważa się to za oznakę nieszczęścia. Jednak tym razem był powód do radości, gdyż cud się wydarzył.
Dziś - 19 września - we wspomnienie św. Januarego - w katedrze w Neapolu o godz. 10.03 powtórzył się cud św. Januarego. Stało się to szybciej niż zwykle, bowiem gdy abp Domenico Battaglia wziął do ręki ampułkę, znajdująca się w niej krew miała już postać płynną.
Joy all around this morning as Archbishop Domenico Battaglia displays the miraculously liquified blood of San Gennaro (Saint Januarius) on his feast day in the Cathedral of Naples. pic.twitter.com/Vp18qE1CBN
Od wieków krew patrona miasta skrapla się w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii do Neapolu, oraz w dwóch innych terminach: dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września i 16 grudnia, upamiętniający ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców.
Cud krwi jest udokumentowany od średniowiecza. Jego brak uważany jest przez neapolitańczyków za zły omen. Tak stało się np. w grudniu 2020 roku, ale kardynał Crescenzio Sepe zapewniał, że „nie zwiastuje to nieszczęścia, ani epidemii ani wojen”.
Według tradycji św. January był biskupem Benewentu – miasta położonego ok. 70 km na wschód od Neapolu. W okresie wielkich prześladowań chrześcijan za rządów cesarza rzymskiego Dioklecjana (III-IV wiek) poniósł śmierć męczeńską wraz z sześcioma towarzyszami ze swej diecezji: wszyscy zostali ścięci w Puteoli (dzisiejsze Pozzuoli) koło Neapolu 19 września 305 r. Dziś w tym dniu obchodzone jest jego święto patronalne.
Dziś miasto z niecierpliwością będzie czekało na „cud św. Januarego”. Od niepamiętnych czasów zakrzepła krew pierwszego biskupa Neapolu, św. Januarego (Gennaro), ściętego w czasach prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana w 305 roku, przechowywana jest w szklanej fiolce. Stwardniała masa rozpuszcza się podczas uroczystych Mszy św.
Cud ten dokonuje się zwykle trzy razy w roku: we wspomnienie męczeńskiej śmierci św. Januarego – 19 września, w pierwszą niedzielę maja, gdy przypada rocznica przeniesienia jego relikwii oraz 16 grudnia – w rocznicę ostrzeżenia wiernych przed wybuchem Wezuwiusza w 1631 roku. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców.
Podziel się cytatem
We włoskiej Parmie powstała kolejna „Pralnia św. Franciszka z Asyżu” – miejsce, gdzie osoby ubogie i bezdomne mogą bezpłatnie wyprać ubrania, skorzystać z prysznica i odzyskać poczucie godności. W poświęceniu nowej placówki, działającej przy Caritas, weźmie dziś udział kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski.
Dzisiejsza inauguracja „Pralni św. Franciszka z Asyżu” w Parmie wpisuje się w rytm Jubileuszu Nadziei – czasu, w którym Kościół pragnie być jeszcze bliżej tych, którzy żyją na marginesie.
Co roku jednak, w Dzień Zaduszny wierni z parafii Miłosierdzia Bożego w Bobowicku pod przewodnictwem ks. proboszcza Andrzeja Kugielskiego, wicedziekana dekanatu pszczewskiego, przychodzą na ten zapomniany cmentarz.
Co roku, w Dzień Zaduszny wierni z parafii Miłosierdzia Bożego w Bobowicku, pamiętają o zmarłych spoczywających na historycznym cmentarzu dla chorych szpitala psychiatrycznego w Międzyrzeczu.
Dzień Zadusznych stał się okazją do modlitewnego wspomnienia o zmarłych spoczywających na szczególnym cmentarzu na mapie województwa lubuskiego. Jest to historyczny cmentarz dla chorych szpitala psychiatrycznym w Międzyrzeczu, z czasów gdy placówka ta nosiła nazwę Provinzial-Irrenanstalt Obrawalde bei Meseritz. Założona na początku XX wieku wraz ze szpitalem nekropolia jest jedynym w swego rodzaju miejscem pochówku dla trzech wyznań, czyli ewangelików, katolików i Żydów, co odzwierciedlało różnorodność religijną ówczesnej społeczności. Inną cechą nekropolii jest jego tragiczna przeszłość. Otóż podczas II wojny światowej grzebano na nim ofiary nazistowskiego niemieckiego programu eutanazji, znanego jako akcja T4. Personel szpitala w Obrawalde stosował brutalne praktyki, które doprowadziły do śmierci pacjentów. Według źródeł w latach 1942 – 1945 zamordowano w nim do 10 tys. pacjentów, głównie Niemców, ale także Polaków, obywateli ZSRS, Francji, Belgi, Włoch, Holandii oraz robotników wywiezionych na przymusowe roboty do Niemiec. Tylko niewielu z nich znamy z imienia i nazwiska, bo mogiły oznaczano glinianymi tablicami i numerami porządkowymi. Wśród ofiar był między innymi malarz ekspresjonista Hans Ralf oraz Norbert von Hannenheim, niemiecko-węgierski kompozytor.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.