W dniu poświęconym Zesłańcom Sybiru, w niewielkiej miejscowości w dekanacie Głuszyca, uczczono pamięć deportowanych na Syberię i do Kazachstanu w latach 1940-56, którzy osiedlili się na Ziemi Mieroszowskiej.
Uroczystości rozpoczęła Msza Święta odprawiona w kościele Świętego Michała Archanioła pod przewodnictwem ks. Adriana Pliszki. Miejscowy wikariusz, neoprezbiter, w niedzielę 17 września modlił się wspólnie z parafianami i zaproszonymi gośćmi w intencji Sybiraków, którzy przeszli wiele cierpień na nieludzkiej ziemi w związku z sowieckimi deportacjami.
Następnie wszyscy udali się na nowo otwarty Skwer Sybiraków, położony pomiędzy kościołem a ratuszem. Podczas uroczystości Przewodnicząca Rady Miejskiej, Violetta Kopka, odczytała Uchwałę Rady Miejskiej nadającą temu miejscu nazwę "Skwer Sybiraków". Burmistrz Miasta, Andrzej Lipiński, przybliżył historię powstania tego symbolicznego miejsca i odsłonił tablicę upamiętniającą mieroszowskich Sybiraków. W kulminacyjnym momencie odsłonięcia dokonali sami Sybiracy i ich rodziny.
W wydarzeniu wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, duchowni, dyrektorzy gminnych placówek oraz mieszkańcy. Projekt tablicy dedykowanej zesłańcom Sybiru przygotował Tomasz Tracewski, a mural został wykonany przez Jana Walkowiaka. Następnie uczestnicy udali się do Miejskiego Centrum Kultury, gdzie czekała przygotowana wystawa sybirackich pamiątek. Pokazano również krótki film, który przybliżył sylwetki oraz losy mieroszowskich Sybiraków.
To słowa wzruszającej „Ballady Sybiraków”, anonimowych twórców, poświęconej Polakom, którzy w latach wojny w okupowanej Polsce trafili na Sybir – w przymusowych wywózkach zarządzonych i przeprowadzonych przez sowieckiego okupanta
Taki los spotkał tysiące polskich rodzin zamieszkałych na dawnych Kresach Rzeczpospolitej, zwłaszcza rodziny osadników wojskowych, funkcjonariuszy służby państwowej, księży. Niemal całą polską inteligencję z małych miasteczek i osad, ale nie tylko, bo też Lwowa i Wilna. Pierwsza wywózka rozpoczęła się przed świtem 10 lutego 1940 r. i odbywała się brutalnie pod nadzorem NKWD. Po niej dokonano jeszcze kilku kolejnych: w kwietniu i lipcu tego samego roku, w czerwcu i lipcu 1941 r. oraz w latach 1944-56. Już sam transport w bydlęcych wagonach trwający tygodnie dziesiątkował zesłanych, a szczególnie dzieci i ludzi starszych. Celem podróży były sowieckie gułagi rozsiane po całej Rosji – od śniegów Workuty przez całą Syberię aż po Kołymę i stepy Kazachstanu. Czekała ich w nieznanych im miejscach praca ponad ludzkie siły, głód, wyniszczające choroby i śmierć. Pobyt w łagrach trwał dla wielu od 6 do nawet 16 lat. Udało się przeżyć nielicznym, a z powodu warunków ci, co ocaleli, nazwali później ten straszliwy czas pobytem na nieludzkiej ziemi. Szacuje się, że podczas lutowej deportacji wywieziono na Sybir ok. 140 tysięcy Polaków.
Obiekt, który spadł i eksplodował pod Osinami w woj. lubelskim, to dron wojskowy, ale pozbawiony głowicy bojowej, najprawdopodobniej tzw. wabik - przekazało w środę PAP źródło zbliżone do resortu obrony.
Nieznany obiekt w nocy z wtorku na środę spadł i eksplodował na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.