Reklama

Wiadomości

Dlaczego rząd skasował sygnał telewizji?

Polacy przyzwyczaili się do tego, że każda formacja polityczna po wygranych wyborach, wcześniej, czy później podporządkowuje sobie media publiczne. Tym razem jednak jest inaczej, bo nowy rząd przekroczył granice, których nikt wcześniej jeszcze nie przekraczał.

[ TEMATY ]

TVP

PAP/Radek Pietruszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Media publiczne są łupem politycznym tych, którzy wygrywają wybory w Polsce w całej historii III RP. Zwykle przejmowanie władzy w mediach odbywało się płynie, podobnie jak w spółkach skarbu państwa. Najpierw wpływano na obsadę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, albo tak jak PiS po wygranych wyborach, uchwala ustawy by ten proces przyspieszyć.

Obecny rząd zrobił to zupełnie inaczej, siłowo i z pogwałceniem obowiązującego prawa, bo nie ma wystarczająco dużo władzy. I właśnie z tego powodu dochodzi do gorszących sytuacji w budynku TVP, użycia siły i pierwszy raz w historii wyłączenia sygnału telewizyjnego. Siłowy zamach na media jest właśnie przejawem słabości obecnej władzy, która działając legalnie musiałaby się liczyć ze zdaniem prezydenta. Dlatego też nie zdecydowano się na zamianę prawa i pisanie nowych ustaw, bo prezydent Andrzej Duda mógłby zawetować im te ustawy. Zamach na media publiczne jest więc w gruncie rzeczy zamachem na prerogatywy prezydenta, czyli ominięciem ustrojowych cech naszej państwowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po objęciu władzy przez rząd PO-PSL w 2007 roku premier Donald Tusk nie spieszył się z przejmowaniem władzy w TVP, a jedynie skutecznie ograniczał jej wpływy z abonamentu. Również skład KRRiT zmieniany był stopniowo, bo na jej straży stał śp. prezydent Lech Kaczyński. Pomimo tego, że za czasów prezesa TVP Piotra Farfała także trwały spory kompetencje nt. tego, kto rządzi telewizją prezydent nie zgodził się wtedy na skrócenie kadencji KRRiT.

Pod koniec pierwszej dekady lat 2000 dochodziło do licznych zmian w zarządzie TVP, ale nigdy nie dochodziło do tak gorszących sytuacji jak teraz, gdy połowa kanałów TVP przestała działać. Rząd Donalda Tuska uzyskał wówczas pełną kontrolę nad TVP dopiero w 2010 roku, kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej.

Przejęcie TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej jednego dnia na mocy podpisu jedynie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego to niebezpieczny precedens, z którym w Polsce jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia. Do tego zupełnie zbagatelizowano rolę i opinię prezydenta, co zwiastować może jeszcze gorszą atmosferę politycznej kohabitacji, niż byliśmy świadkami w czasach premiera Tuska i prezydenta Kaczyńskiego.

Podziel się cytatem

Obecna walka o telewizję przypomina obrazki z wojen, stanów wojennych, przewrotów politycznych, puczy wojskowych, czy rewolucji. Wtedy zazwyczaj pierwszym celem są media i dochodzi do wyłączenia sygnału telewizji, albo siłowego przejmowania studia. W Polsce wojny na razie nie mamy, ani stanu wojennego jeszcze nie wprowadzono, ale w zamian tego mamy totalny upadek państwowych standardów i działanie z pogwałceniem obowiązującego prawa. Jeśli dziś dochodzi do takich awantur, wyłączenia sygnału, użycia policji w siłowym przejęciu władzy w mediach, to następnemu rządowi pozostanie już chyba tylko użycie wojska, by przebić swoich poprzedników.

2023-12-20 18:43

Oceń: +61 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czarnek o sytuacji w TVP: To przejęcie władzy w stylu Jaruzelskiego

[ TEMATY ]

TVP

PAP/Kalbar

To próba siłowego przejęcie telewizji publicznej. To przypomina zamach stanu, są to wzorce białoruskie - mówili w środę w siedzibie TVP politycy PiS, którzy podjęli interwencję poselską w związku z naruszeniem nietykalności posłanki Joanny Borowiak z PiS. W siedzibie TVP pojawiła się także policja.

Resort kultury poinformował w środowym komunikacie, że szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek. We wtorek Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził zgodę na publikację tego wywiadu dopiero po jego śmierci

2025-04-24 18:00

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Monika Książek

Niepublikowane wcześniej nagranie audio wywiadu z papieżem Franciszkiem zostało wyemitowane przez kanał telewizyjny Telenoche w jego rodzinnej Argentynie po śmierci papieża. Franciszek opowiada w nim o swoim zdrowiu psychicznym, nawykach związanych ze snem i konsultacjach z psychiatrą w czasach argentyńskiej dyktatury wojskowej. Wywiad został przeprowadzony przez argentyńskiego dziennikarza i lekarza Nelsona Castro w 2019 roku w ramach pracy nad książką o zdrowiu papieży. Franciszek zastrzegł jednak, że wywiad może zostać wyemitowany dopiero po jego śmierci. Castro opublikował fragmenty wywiadu w argentyńskiej gazecie w 2021 roku.

Podziel się cytatem Franciszek przypomniał, jak pierwsze oznaki możliwego wyboru dotarły do niego podczas konklawe, kiedy niektórzy kardynałowie zaczęli zadawać mu konkretne pytania. Mimo to „dobrze spał podczas sjesty”, odmawiał różaniec i był w stanie wewnętrznego spokoju. Po jego wyborze, kardynał Cláudio Hummes szepnął mu do ucha: „Nie zapominaj o biednych” - moment, który zainspirował go do wybrania imienia Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: przed konklawe nie dostrzegam żadnych “frakcji”

2025-04-26 18:33

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Kazimierz Nycz

frakcje

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Ogromna liczba delegacji z całego globu na pogrzebie Franciszka świadczy o tym, że świat wciąż potrzebuje autorytetu Kościoła katolickiego - ocenia kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski, który uczestniczył w rzymskiej uroczystości, a wkrótce weźmie udział w konklawe wyznał w rozmowie z KAI, że rozmawiając z kardynałami z całego świata nie dostrzegł wśród nich żadnych zwalczających się “frakcji.”

Duchowny pozostaje pod wrażeniem ogromnej liczby ludzi zgromadzonych na pogrzebowej Mszy św. Wedle mediów 250 tys. ludzi obecnych było na Placu św. Piotra i na via della Conciliazione, a około 150 tysięcy żegnało Franciszka na trasie trasie przejazdu papieskiej trumny do bazyliki Santa Maria Maggiore.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję