Reklama

Savoir-vivre

Opowiadanie dowcipów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy zbierze się kilka osób, często opowiadane są dowcipy. W gronie przyjaciół i najbliższych osób nie ma w tym nic niestosownego. Jeśli jednak jest to spotkanie towarzyskie, w którym biorą udział osoby mało nam znane, powinniśmy nie dopuścić do tego, by dowcipy je zdominowały czy nawet pojawiały się w jego trakcie.
W wielu podręcznikach savoir-vivre’u czytamy o trzech negatywnych wymiarach opowiadania dowcipów w towarzystwie.
Po pierwsze - ktoś może odnieść wrażenie, że towarzystwo zostało potraktowane jako niepoważne, nie „na poziomie”, w którym nie można poruszać poważniejszych i trudniejszych tematów.
Po drugie - trzeba pamiętać o tym, że wrażliwość różnych osób jest różna i to, co dla jednego będzie zabawne, dla drugiego może być niesmaczne lub wręcz wulgarne. Jeden zatem się ubawi, drugi poczuje się zgorszony.
Po trzecie - nie znając dobrze uczestników spotkania, nigdy nie wiemy, kogo dowcip może negatywnie dotknąć. Ktoś opowiada dowcip o policjantach, a przy stole siedzi żona policjanta, która poczuje się dotknięta. Ktoś opowiada dowcip o korupcji urzędników, a przy stole siedzi brat urzędnika i jest oburzony, bo uznał, że jego brat został obrażony, itp.
Podręczniki savoir-vivre’u doradzają, by rozmowie towarzyskiej nadawać poważny przebieg, urozmaicając ją od czasu do czasu anegdotami. Anegdota, przypomnijmy, to opis zabawnego wydarzenia z czyjegoś życia. Anegdoty mogą przede wszystkim dotyczyć naszych osobistych przeżyć lub zostać zaczerpnięte z życia wielkich ludzi, głównie ludzi kultury - pisarzy, muzyków, malarzy itp.
Anegdoty z życia sławnych ludzi nie tylko wnoszą humor, ale również stanowią element erudycji, która zawsze ubogaca życie towarzyskie i powoduje, że opuszczając spotkanie, nie mówimy: „To był stracony czas”.
Podręczniki zalecają, by odwołać się do anegdoty wtedy, gdy ktoś w towarzystwie popełni gafę, gdy - mówiąc ogólnie - pojawi się jakaś przykra sytuacja. Anegdota spełnia wtedy bardzo pozytywną rolę - rozładowuje napięcie i kieruje uwagę na przyjemniejszy temat.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję