Reklama

Edukacja

Każde dziecko ma prawo do sukcesu!

Po raz dziesiąty w Polsce, ale po raz pierwszy w Zielonej Górze działalność rozpoczęła - zainicjowana przez Stowarzyszenie „Wiosna” -Akademia Przyszłości. W tym roku w ramach projektu opieką i wsparciem objętych będzie 1420 dzieci z 23 miast uczęszczających do 86 szkół

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 44/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

dzieci

Archiwum Akademii Przyszłości

Tutorka Agnieszka z kołem ratunkowym

Tutorka Agnieszka z kołem ratunkowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Akademia Przyszłości jest całorocznym projektem edukacyjno-wychowawczym realizowanym przez Stowarzyszenie „Wiosna”. Inicjatywa adresowana jest głównie do uczniów szkół podstawowych, którzy na co dzień doświadczają niepowodzeń szkolnych. Istotą Akademii jest wiara w to, że każdy ma prawo do sukcesu i potencjał, by wzrastać.

Mądra pomoc

Reklama

Stowarzyszenie „Wiosna” od 2001 r. realizuje misję zawartą w słowach: „Pomagamy ludziom, by skutecznie pomagali sobie nawzajem”. Samo stowarzyszenie nie udziela pomocy, a stwarza warunki, by ludzie pomagali sobie nawzajem. Ideą przewodnią jego działalności jest mądra pomoc - pomoc, która jest odpowiedzią na konkretne potrzeby, jest wyznaczona przez indywidualne zaangażowanie w drugiego człowieka i pomaga w stawaniu na własne nogi, nie uzależniając od pomagającego.
„Wychodzimy z założenia, że aby skutecznie pomóc, należy najpierw zdiagnozować sytuację potrzebujących. Tylko takie podejście pozwala na realne dopasowanie rozwiązania do problemu i faktyczną zmianę sytuacji. Takiego podejścia uczymy innych - naszych wolontariuszy, darczyńców, partnerów. Mamy nadzieję, że mądrym pomaganiem wpływamy na społeczeństwo po to, by umiało sobie pomagać wzajemnie” (Stowarzyszenie „Wiosna”).
Organizacja znana jest m.in. ze wspaniale rozwijającej się ogólnopolskiej akcji świątecznej pomocy pod nazwą „Szlachetna Paczka”. Ideą akcji jest przekazywanie bezpośredniej pomocy - tak, by była ona skuteczna, konkretna i sensowna. Podczas jedenastej edycji „Szlachetnej Paczki” staraniem stowarzyszenia udzielono wsparcia - o wartości ponad 18 mln zł - blisko 12 tys. rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odkrywanie potencjału

W 2003 r. zrodziła się Akademia Przyszłości. Na początku swoim zasięgiem obejmowała tylko kilka szkół w Krakowie. Po 10 latach„wiosenna” Akademia działa w 23 miastach - po raz pierwszy zawitała również do Zielonej Góry, Rzeszowa i Bielska-Białej.
Zgodnie z zasadami beneficjentami projektu są dzieci, które w wyniku długotrwałych kłopotów oraz trudnych środowisk, w jakich się wychowują, doświadczają marginalizacji i bycia gorszymi od swoich rówieśników. Działania podejmowane w ramach Akademii Przyszłości oparte są na schemacie „jeden na jeden”, czyli jeden tutor pracuje z jednym uczniem. Podczas zajęć, odbywających się raz w tygodniu w szkole, opiekun-wolontariusz pomaga dziecku pokonać szkolne trudności, a przy okazji wzmocnić w dziecku poczucie własnej wartości i zainspirować je do rozwoju. Stowarzyszenie „Wiosna” opracowało specjalną metodę pracy tutora z dzieckiem - „system motywatorów zmiany”, dzięki której dziecko odkrywa, jak bardzo jest ważne i wyjątkowe. Metodologia pracy z dzieckiem nakierowana jest na przemianę myślenia dziecka o sobie samym.
Program wspiera również opiekuna, pomagając mu uwierzyć, w to, „ile nosi w sobie utalentowanego dobra, które może rozwijać w roli wolontariusza-tutora”. Program Akademii Przyszłości pomaga odkrywać potencjał drzemiący w ludziach.

„Wiosenny” wolontariusz

Reklama

Tutor - wolontariusz to najczęściej osoba studiująca, choć zdarzają się licealiści oraz absolwenci wyższych uczelni. Do udziału w programie kandydaci zgłaszają się sami, składając aplikację poprzez stronę internetową. Formularz zgłoszeniowy zawiera kilka pytań, na podstawie których koordynator regionalny sprawdza motywację kandydatów do pracy w projekcie. Następnie wolontariusz zapraszany jest na spotkanie rekrutacyjne, podczas którego m.in. zapoznawany jest z ideą Akademii.
„Wiosenny” wolontariusz to człowiek chcący pomagać innym. Tutor powinien stać się autorytetem dla swojego młodego podopiecznego, ale jednocześnie być przy nim - jak starszy brat, poświęcać dziecku swój czas i wiedzę, budzić motywację do pracy i wiarę w swoje możliwości.
„Wolontariat w Akademii Przyszłości to wyższa szkoła pomagania! Podczas cotygodniowych zajęć wolontariusz Akademii pomaga w odkrywaniu innego wymiaru siebie. Pokazuje uczniowi to, co w nim wartościowe i wyjątkowe. Jednocześnie wolontariusze sami się rozwijają, przygotowując do zajęć, biorąc udział w szkoleniach i poznając ludzi podobnych do siebie: pełnych pasji, kreatywnych, takich, którzy w życiu chcą dać coś z siebie innym”.

Akademia w szkole

Rok szkolny w Akademii Przyszłości zaczyna się w październiku. Wcześniej prowadzone są działania związane z określeniem warunków współpracy partnerskiej pomiędzy Stowarzyszeniem „Wiosna” a szkołami, prowadzona jest również rekrutacja uczniów i wolontariuszy.
Osobą odpowiedzialną za realizację projektu w danej placówce jest koordynator szkolny - funkcję tę pełni osoba z grona pedagogicznego. Koordynator nawiązuje kontakt z rodzicami lub opiekunami dzieci, następnie we współpracy z nauczycielem, wychowawcą oraz pedagogiem szkolnym wypełnia ankiety diagnozujące dzieci zgłoszone do udziału w projekcie. Pierwszeństwo udziału w projekcie Akademia Przyszłości mają dzieci, które napotykają na trudności i niepowodzenia szkolne oraz wychowują się w środowiskach dotkniętych trudną sytuacją finansową.
Koordynator, informując rodziców o zasadach współpracy, zobowiązuje ich do współpracy z wolontariuszem. Rodzice, podpisując zgodę na udział dziecka w programie, aprobują udział swoich dzieci w spotkaniach z wolontariuszem, przyjmując na siebie obowiązek zadbania o to, by dziecko brało udział w tych zajęciach, bo tylko wtedy projekt przyniesie zakładane efekty. Projekt realizowany jest przez rok, najczęściej pozostaje w danej szkole na kolejne lata, by można było kontynuować współpracę z kolejnymi uczniami. Dzieci w ciągu roku szkolnego spotykają się z tutorem, biorą również udział w spotkaniach grupowych. Rok szkolny akademicy inaugurują na uczelni wyższej - wówczas otrzymują swoje pierwsze indeksy, a kończą Galą Sukcesów - odbierając dyplomy. Wspólnie również spędzają Dzień Dziecka.

Zielonogórska akademia

W tym roku po raz pierwszy Akademia Przyszłości dotarła do Zielonej Góry. Po 2 latach starań Katarzyny Kaczmarek - niegdyś tutorki małej Natalki z poznańskiej Akademii, dziś koordynatorki regionalnej Akademii Przyszłości w Zielonej Górze. - Idea Akademii stała mi się bardzo bliska i gdy 2 lata temu przeprowadziłam się do Zielonej Góry, zaczęłam szukać możliwości uruchomienia projektu również w tym mieście. Program spotkał się z życzliwym przyjęciem i był skutecznie promowany. Znaleźli się ludzie, którzy mi pomogli. Zrealizowałam swoje marzenie, a do pracy z dziećmi zgłosiło się ponad 40 osób, podczas gdy my szukaliśmy ich 30. Zielonogórscy tutorzy po złożeniu aplikacji zaproszeni zostali na rozmowę rekrutacyjną. Następnie wzięli udział w szkoleniu. - Zanim wolontariusze wyruszą do pracy z dziećmi, odbywają pięciogodzinne szkolenie wstępne ogólnie wprowadzające w projekt oraz pokazujące, jak poprowadzić pierwsze spotkanie. Szkolenie poprowadziła trenerka ze Stowarzyszenia „Wiosna” z Krakowa. Obecnie czekamy na inaugurację i rozpoczynamy pierwszy rok pracy - mówi Katarzyna Kaczmarek.
Do udziału w projekcie zaproszone zostały dwie zielonogórskie szkoły podstawowe - nr 15 i 18. Akademia otoczy opieką 30 uczniów tych szkół. - Projekt wydał się nam bardzo ciekawy i chętnie włączyliśmy się w jego realizację - mówi Grażyna Dumańska, koordynator szkolny projektu w Szkole Podstawowej nr 18. - Jest to interesująca forma pomocy dzieciom i liczę na to, że w kolejnych latach liczba dzieci objętych programem zwiększy się. W tym roku mamy ich w szkole 18 i od listopada rozpoczną pracę z wolontariuszami.
Podopieczni Akademii uroczyście rozpoczną swój rok pracy w projekcie podczas inauguracji na Uniwersytecie Zielonogórskim 30 października. Wówczas to odbiorą indeksy sukcesów, które będą wypełniać w ciągu roku szkolnego wraz ze swoim tutorem. Indeks pokaże dzieciom ich mocne strony i zdobyte umiejętności.
Honorowy patronat nad zielonogórską Akademią Przyszłości objęli rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz prezydent Miasta Zielona Góra.
„Akademia Przyszłości pomaga dzieciom, które bez przerwy słyszą bolesne - nie rokujesz. Wspieramy je w stawaniu się Kimś”. W ciągu 10 lat działalności Akademia pomogła 4,5 tys. dzieciom.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mali Polacy

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

TT

Czy dziś, jako rodzice, wychowawcy mamy głębokie przekonanie o ważności wychowania naszych dzieci na Polaków? Niektórzy próbują nam wmówić, że wartości takie jak: patriotyzm, przywiązanie do historii i tradycji ojczyzny oraz szczerej wiary w Boga (zawsze stojącej na ich straży) - nie są obecnie najistotniejsze w życiu. Raczej wskazuje się na tolerancję, bezkonfliktowość, umiejętność współpracy w każdym środowisku. Mam jednak wielkie przekonanie, iż pomimo tego, co zdaje się nam wmawiać świat, jest dziś bardzo wielu ojców i wiele matek, którzy nie tylko uczą swoje dzieci bezbłędnej wymowy języka polskiego, ale starają się ze wszystkich sił zaszczepić w nich miłość i szacunek do ojczyzny, polskiej historii, bohaterów narodowych oraz wiary ojców.
CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników. Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę... Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego. W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
CZYTAJ DALEJ

Ze św. Andrzejem Bobolą w służbie prawdzie

2025-05-15 20:30

[ TEMATY ]

Warszawa

abp Wacław Depo

relikwie

św. Andrzej Bobola

Łukasz Krzysztofka

Instytut i Tygodnik „Niedziela” zyskały wyjątkowego orędownika. W czasie uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie relikwie męczennika w wigilię jego liturgicznej uroczystości przekazał o. Paweł Bucki SJ, proboszcz parafii.

Relikwie będą umieszczone w redakcyjnej kaplicy w Częstochowie, w której znajdują się także relikwie św. Franciszka Salezego, bł. kard. Stefana Wyszyńskiego i bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję