Reklama

Wiara

Żeby się nie bać, trzeba wierzyć

Choćby nie wiem, co się stało, choćby nie wiem, co człowiek wymyślił, to wobec śmierci był i zawsze pozostanie bezradny i bezbronny. Świadomość tego może prowadzić do rozpaczy. Uchronić przed nią – to znaczy dać nadzieję w sytuacji, kiedy wydaje się, że wszystko zmierza ku beznadziei – może tylko wiara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie powiem, że niezliczoną ilość razy, bo byłaby to nieprawda, ale wiele, wiele razy głosiłem kazanie na pogrzebie, lub inaczej – choć dziś rzadziej używamy tej nazwy – egzortę. Z większą i mniejszą intensywnością, ale zawsze towarzyszyło mi w tych wszystkich chwilach ludzkie uczucie bezradności i miałkości moich słów. Jakież słowo może pocieszyć zapłakaną rodzinę, ukoić niewyrażalny ból bliskich towarzyszący chwili, którą można przyrównać do tego, jakby słońce zaszło i już nigdy nie miało wzejść na nowo?

Wobec nieuchronnego

Takie intensywne odczucia towarzyszyły mi również ostatnio, gdy uczestniczyłem w pogrzebie 46-letniej lekarki, dr Magdaleny, którą znałem z czasów, gdy przez 12 lat pracowałem jako kapelan w miejskim szpitalu. Dopiero po jej śmierci dowiedziałem się, że była poważnie chora. Kilkanaście lat temu zdiagnozowano u niej chorobę – jakieś paskudztwo – która tylko czekała, kiedy zaatakować. Wiadomo było tylko, że kiedyś zaatakuje, że nie odpuści. Pytania o to, kiedy i w którym miejscu, pozostawały nawet dla najświatlejszych profesorów niewiadomymi. Wreszcie przyszła ta chwila. Padło na serce. Tydzień intensywnych starań, niestety bezskutecznych, i było po wszystkim. Jej koledzy i koleżanki robili wszystko, żeby ją uratować, ale to wszystko, na co było ich stać, okazało się za mało. W sumie znaczyło tyle samo co nic. Jakie, gdzie i u kogo w takiej chwili znaleźć słowa pociechy i nadziei?

Biblia ciągle odkrywana

Ludzkość nie zna innego adresu, pod którym można w takim momencie zaczerpnąć „łyk nadziei”. Tylko u Boga. I to nie u jakiegokolwiek, nieokreślonego Boga, ale tego, który jest Ojcem. Warto czytać Pismo święte, bo to książka o życiu. Objawia Boga, ale i człowieka. Nawet jeżeli czyta się je po raz któryś, to jest szansa, że odkryje się coś nowego, na co nigdy wcześniej nie zwróciło się uwagi. Szukając słów Boga, które zastąpiłyby moje, zbyt małe, słowa podczas pogrzebu dr Magdaleny, odkryłem na nowo, głębiej ten fragment, który mówi o wskrzeszeniu córki Jaira (Mk 5, 35-43). Kochający ojciec – Jair idzie błagać Jezusa, żeby uzdrowił jego bardzo chorą, dogorywającą córkę, ale ludzie szybko odzierają go z nadziei, mówiąc: „Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Co na to Jezus? Mówi mu krótko, wręcz rozkazuje: „Nie bój się, wierz tylko!”. Tylko Pan życia może to powiedzieć. Kapitalne słowa. Zmieniające zupełnie perspektywę. Powinny być mottem całego listopada, kiedy częściej nawiedzamy cmentarze, aby wypełnić nasz naturalny ludzki lęk oraz dać nadzieję. To proste. Nie bój się! Wierz tylko!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-11-08 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sumienie – milczenie pełne wymowy

Niedziela Ogólnopolska 45/2016, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

DREIDREIEINS Foto/fotolia.com

Rzadko się dzisiaj mówi o sumieniu, o jego formowaniu. Czasami ktoś tylko wspomni o poczuciu winy, a wielu ludzi sprawia wrażenie, jakby rozterki moralne były im całkiem obce. Dlaczego tak się dzieje?

Jeśli ludzie nie mówią wprost o sumieniu, to chyba dlatego, że próbują je zagłuszyć. Tym bardziej zatem trzeba o nim mówić. Nie ma przecież dnia, żeby media nie przyniosły informacji o złodziejach, gwałcicielach, o rozbojach i korupcji, o przebiegłym wprowadzeniu klienta w błąd itd. A to właśnie tam, w sumieniu, zapadają decyzje o zawłaszczeniu pieniędzy czy innego majątku, o daniu lub wzięciu łapówki, o przyznaniu samemu sobie gigantycznego wynagrodzenia itp. Owszem, prawo ma na przestępców sposób. Niektórych pozbawia stanowisk, innych wsadza do więzienia albo zobowiązuje do wyrównania krzywdy (np. przeproszenie, grzywna). Dlaczego tak się dzieje? Bo nie rodzimy się z nawigacją w głowie, która pozwalałaby odróżniać dobro od zła.
CZYTAJ DALEJ

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Św. Maciej

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Święty Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie.

Historia nie przekazuje nam zbyt wielu faktów z życia św. Macieja Apostoła. Po jego wybraniu w miejsce Judasza udzielono mu święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk. Hebrajskie imię: Mattatyah oznacza „dar Jahwe” i wskazuje na żydowskie pochodzenie Macieja.
CZYTAJ DALEJ

Jeden z kardynałów na konklawe "poratował" przyszłego papieża... cukierkami

2025-05-14 14:30

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Luis Antonio Tagle

cukierki

Papież Leon XIV

Adobe Stock

Kard. Tagle miał "poratować" przyszłego papieża... cukierkami

Kard. Tagle miał poratować przyszłego papieża... cukierkami

Filipiński kardynał Luis Antonio Tagle w szczególny sposób wspierał papieża Leona XIV na finiszu konklawe. Kard. Tagle powiedział na konferencji prasowej w Rzymie, że kiedy kard. Robert Francis Prevost, który siedział obok niego na konklawe, zdał sobie sprawę podczas liczenia głosów, że zostanie wybrany, zaczął ciężko oddychać, dlatego zaproponował przyszłemu papieżowi słodycze.

„Zawsze mam przy sobie słodycze. Kard. Prevost siedział obok mnie. Kiedy usłyszałem, że ciężko oddycha, zapytałem go: 'Chcesz cukierka? A on odpowiedział: 'Dobrze, daj mi jednego, proszę'”. To był jego „pierwszy `akt miłosierdzia` wobec nowego papieża”, zażartował kard. Tagle, który przed konklawe sam był typowany jako potencjalny następca zmarłego papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję