Reklama

Wiara

Muzyczne małżeństwo

Początek roku to znakomity powód do tego, aby spojrzeć zarówno wstecz, jak i w przyszłość. Artyści snują plany, wpisują w swoje kalendarze kolejne koncerty i nagraniowe sesje. Wśród naszych polskich muzyków, artystów sceny – od muzyki klasycznej i współczesnej po jazz – funkcjonuje liczne grono tych, którzy wyemigrowali, wybrali niełatwy chleb tworzenia na obczyźnie. Ale łączy ich jedna wspólna cecha: czynią to z dumą, podkreślają swoje polskie obywatelstwo, nieprzerwaną łączność z ojczyzną. W pewien sposób stają się przez to naszymi ambasadorami, czy może raczej ambasadorami naszej sztuki. A to trudne do przecenienia. Sukcesywnie będziemy w „Niedzieli” przybliżać ich sylwetki.
Anna Ciborowska i Cezariusz Gadzina są absolwentami Akademii Muzycznej w Warszawie, od ćwierćwiecza mieszkają w Belgii.
Są ważnymi postaciami współczesnej sceny nie tylko w Brukseli. Ona – wirtuoz fortepianu, on mistrz saksofonów o światowej renomie. Często koncertują razem. Jak to się mówi, są muzycznym małżeństwem.

Niedziela Ogólnopolska 2/2019, str. 48-49

[ TEMATY ]

muzyka

Archiwum rodzinne

Anna Ciborowska i Cezariusz Gadzina

Anna Ciborowska i Cezariusz Gadzina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PIOTR IWICKI: – Jak minął rok, a jak spędziliście święta?

CEZARIUSZ GADZINA: – Święta były dla nas pierwszym momentem wytchnienia od dłuższego czasu. Od lipca podróżowałem sporo i daleko. Głównie koncertowałem z Atom String Quartet. Odwiedziliśmy razem Danię, Niemcy, Litwę, Szwecję, Finlandię, ale też Chiny i Koreę Płd. Koncerty te były reperkusją naszej wspólnej płyty „The Fifth Element”, która została entuzjastycznie przyjęta przez polską i międzynarodową krytykę. Otrzymała m.in. tytuł Płyty Roku 2016 w holenderskim magazynie „Jazzism”. Płyta zawiera w większości moje kompozycje, stylistycznie jest bardzo bliska repertuarowi ASQ, ale nie brak w niej tematów inspirowanych folkiem.

– Jak przyjmowano tę bardzo polską muzykę w innych państwach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Odbiór repertuaru z „The Fifth Element” w krajach zarówno nadbałtyckich, jak i Dalekiego Wschodu potwierdził uniwersalny charakter tej muzyki. Podobała się bardzo pod każdą szerokością geograficzną, gdzie mieliśmy przyjemność ją wykonywać. Na pewno była to olbrzymia zasługa naszego mistrzowskiego kwartetu smyczkowego, który jest zespołem unikalnym. Są to świetni muzycy, z niepowtarzalną wyobraźnią twórczą. Mam jednak nadzieję, że i mój saksofon dołożył się do naszych sukcesów koncertowych. Cieszy mnie szczególnie, że na większości koncertów występowaliśmy wspólnie z muzykami z kraju, który nas gościł. Były to bardzo cenne i inspirujące artystycznie spotkania. Już kreślimy plany na następne koncerty na znaczących europejskich festiwalach jazzowych, takich jak Copenhagen Jazz Festival czy Stockholm Jazz Festival.

– Czy któryś z koncertów był szczególny?

– Tak, był to koncert w National Centre for the Performing Arts – najpiękniejszym centrum kulturalnym Pekinu. Nie chcę powtarzać banałów o różnicach kulturowych. Muszę jednak przyznać, że choć byłem przygotowany na wiele, wciąż czułem się często zaskoczony. Nawet kwestia kontaktu z publicznością w czasie koncertu była diametralnie różna. Poproszono nas o brak jakichkolwiek komentarzy na koncercie. Muzyka musiała się bronić sama.

– Wiem, że trasy koncertowe miały wsparcie polskiego rządu.

– To ważne, że resort kultury dba o promocję polskiej sztuki. Obie trasy koncertowe z Atom String Quartet – nadbałtycka oraz azjatycka – odbyły się dzięki wsparciu finansowemu programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Promocja Polskiej Kultury za Granicą. Prosto z Helsinek, z ostatniego koncertu wspomnianej trasy, poleciałem na koncert Exprezz Duo w duecie z moją żoną – Anną Ciborowską.

– Dokonaliście światowej premiery nowej kompozycji.

Reklama

ANNA CIBOROWSKA: – Występowaliśmy w ramach festiwalu Musica Moderna w Łódzkiej Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów. Była to premiera utworu skomponowanego dla naszego duetu „Quasi alla tango” przez znakomitego polskiego kompozytora Sławomira Kaczorowskiego. Wykonanie nowej kompozycji w obecności autora łączy się zawsze z dreszczykiem emocji u instrumentalisty.

– Na czym polega ta szczególność?

– Zawsze jest obawa, czy uda się przełożyć jego intencje. Mieliśmy sporo satysfakcji – kompozytor publicznie stwierdził, że dostarczyliśmy mu wiele artystycznej radości. Utwór został też bardzo przychylnie przyjęty przez publiczność. Koncert ten był włączony jednocześnie w cykl Wieczorów Muzycznych. Jego publiczność w dużej mierze nie była publicznością, która słucha muzyki nowej. Jednak kompozycja Kaczorowskiego miała właśnie takie zamierzenia. Nie rezygnując z muzycznych eksperymentów strukturalnych, kompozytor chciał stworzyć przekaz czytelny dla szerszego odbiorcy. Sukces ten udało się powtórzyć w Brukseli. „Quasi alla tango” wykonaliśmy w ramach serii koncertowej MP21 w Atelier Marcel Hastir. Jest to kultowe miejsce w samym środku dzielnicy europejskiej, w którym jeszcze do niedawna mieszkał malarz Marcel Hastir. Jego atelier było miejscem spotkań artystów.

– Ale nie tylko...

Reklama

– Były jednak momenty w historii, kiedy było to miejsce nie tylko inspiracji artystycznej, ale też aktywnego opowiedzenia się za uniwersalnymi wartościami. Marcel Hastir – wspólnie z rodziną i przyjaciółmi – sprzeciwił się totalitaryzmowi hitlerowskiemu i uratował życie wielu Żydom, ukrywając ich w swojej wielkiej kamienicy. Atelier cieszy się dużą popularnością wśród brukselskiej publiczności. Zarówno powstanie utworu Sławomira Kaczorowskiego „Quasi alla tango”, jak i oba koncerty odbyły się dzięki wsparciu finansowemu programu Zamówienia Kompozytorskie MKiDN, obsługiwanego przez Instytut Muzyki i Tańca.

– A jakie plany w roku 2019?

– Naładowani pozytywnymi emocjami z ostatnich koncertów z radością będziemy kontynuować nasze intensywne życie artystyczne w nowym roku, który – mamy nadzieję – okaże się równie dynamiczny i inspirujący.

– Wraz z Czytelnikami i Redakcją „Niedzieli” serdecznie Wam tego życzymy i dziękujemy za piękne promowanie Polski na innych kontynentach.I

2019-01-08 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koncertowa podróż po krajach i epokach muzycznych

Niedziela szczecińsko-kamieńska 39/2012

[ TEMATY ]

muzyka

ARCHIWUM TPŚ

Kościół pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu

Kościół pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu
Dźwięki organów są powszechnie znane, ale dopiero podczas koncertów mamy wrażenie, że gra nie jeden instrument, lecz wiele instrumentów równocześnie lub duża orkiestra. Szukając brzmieniowego piękna i emocjonalnych przeżyć, odnajdziemy je, słuchając muzyki organowej. To podczas gry koncertowej można usłyszeć całe bogactwo dźwięków, ich różnorodność i możliwości brzmieniowe tego wspaniałego „króla instrumentów”, jak o organach powiedział kiedyś W. A. Mozart. W ostatni piątek sierpnia (31.08.2012) w świnoujskim kościele pw. Chrystusa Króla wybrzmiały ostatnie akordy XIV Świnoujskich Wieczorów Organowych - wiosna, lato 2012. Ten Międzynarodowy Festiwal Muzyczny rozpoczął się (08.06) i trwał do końca sierpnia przez wszystkie piątki o godz. 19. Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia - organizator festiwalu - jeden z koncertów przeznacza dla wybitnie uzdolnionego muzyka, a jeden włączony jest w obchody Dni Morza. W czerwcowych koncertach wystąpiło na inauguracji świnoujskie rodzinne trio w składzie: Krzysztof Naklicki - akordeon, Elżbieta Naklicka - sopran, Dorota Naklicka - mezzosopran. Mimo meczu otwarcia EURO 2012 Polska-Grecja publiczność dopisała i był to bardzo dobry początek festiwalu. W ramach promocji młodych utalentowanych muzyków wystąpili (15.06) szczecińscy uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych im. F. Nowowiejskiego, laureaci ubiegłorocznych konkursów, organistka Roksana Kalinowska i skrzypek Gwidon Ciężarek. Zachwycili młodzieńczą, dojrzałą grą i pięknym programem. Rewelacyjny był koncert (22.06) włączony w obchody Dni Morza. Zagrali: Hanna Dys - organistka, adiunkt na Wydziale Instrumentalnym Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz polsko-kanadyjski kwartet skrzypcowy w składzie: Maria Perucka, Nadia Monczak, Mariusz Monczak i Łukasz Perucki. Koncert urozmaicony, pełen finezji i cudownej muzyki w wykonaniu wirtuozów. Czerwcowe koncerty (29.06) kończył Tore Bjorn Larsen - organista z Danii. Świnoujska publiczność rzadko ma okazję słuchać muzyki duńskiej. Tym razem m.in. wysłuchała autorskich kompozycji duńskiego organisty. Lipcowe koncerty rozpoczął (06.07) polski duet: Ewa Bąk - organistka z Bielska-Białej i wybitny śpiewak z rzadko spotykanym głosem, kontratenor - Marcin Ciszewski z Gdańska. Świetny koncert zakończony trzema bisami. Zaskakujący w zestawie instrumentów i brzmienia był koncert (13.07). Na zabytkowych organach z 1927 r. grała szczecinianka Małgorzata Klorek - kierownik artystyczny festiwalu oraz „Trio Sopot” w składzie: akordeon - Elżbieta Rosińska, profesor klasy akordeonu Akademii Muzycznej w Gdańsku, Małgorzata Skorupa-Glinianowicz - skrzypce, profesor Akademii Muzycznej w Gdańsku i Anna Sawicka - wiolonczela, pedagog Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Panie grały utwory polskich kompozytorów. Koncert ciekawy, znakomicie zagrany i doskonale współbrzmiący w tym rzadko spotykanym zestawie instrumentów. W kolejnym koncercie (20.07) wystąpili Wolfgang Rosenmuller - organista z Niemiec, absolwent Wyższej Szkoły Muzyki Kościelnej w Dreźnie i Musikhoschule w Lipsku oraz długo wyczekiwani przez publiczność Irena Davidson - harfa celtycka i Lindsay Davidson - znany i ceniony na świecie wirtuoz gry na dudach. Koncert wyjątkowo ciekawy zakończony owacyjnymi brawami. W ostatnim koncercie lipcowym wystąpił profesorski duet wirtuozów. Na organach grał Roman Perucki - profesor Akademii Muzycznej w Gdańsku i zaliczany do najwybitniejszych skrzypków swego pokolenia Konstanty Andrzej Kulka - profesor Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie i Akademii Muzycznej w Gdańsku. Były utwory zagrane solo na organach oraz w duecie. W rękach wirtuozów cudownie współbrzmiały dwa instrumenty - małe, cudowne skrzypce i wielki król instrumentów - organy. Długo trwałą owacją na stojąco, okrzykami brawo i bis publiczność dziękowała za muzyczną i duchową ucztę. Na bis wirtuozi wykonali „Ave Maria” Ch. Gounoda. W sierpniu zagrali organiści; (03.08) Andrzej Chorosiński - wirtuoz gry, mistrz transkrypcji organowych, profesor Akademii Muzycznej w Warszawie. W programie koncertu wykonał toccaty i tańce od średniowiecza po współczesność, a na bis własną transkrypcję „Wełtawy” B. Smetany. W kolejnym koncercie (10.08) słuchano gry Angelo Castaldo, włoskiego organisty sanktuarium w Neapolu, profesora Konserwatorium „N. Rota” w Monopoli. Koncert był popisem wirtuozerii gry i wrażliwości muzycznej. Tomasz Adam Nowak, organista wirtuoz, mistrz improwizacji organowej był kolejnym wykonawcą sierpniowego (17.08) koncertu. Tym razem m.in. wykonał rzadko grane utwory J. S. Bacha, wymagające doskonałej techniki gry. Szczególnie w tym koncercie publiczność miała wrażenie, że gra orkiestra symfoniczna. Koncert kończyła improwizacja na fugę d-moll J. S. Bacha zadana przez publiczność. Był to Bach wspaniały, ale jakże inny. Ten koncert na długo zostanie w pamięci publiczności. Koncertem różnych nastrojów można nazwać grę Ursuli Grahm ze Szwecji. Kobiecą intuicją, doskonałą techniką gry utworów epoki baroku, poetyckim wyczuciem romantyzmu oczarowała publiczność. W koncercie kończącym XIV Festiwal wystąpił znakomity duet artystów z Niemiec, organista Frank Zimpel i trębacz Alexander Pfeifer. Absolwenci Akademii Muzycznej w Lipsku wspólnie występują od 14 lat, mając w artystycznym dorobku ponad czterysta koncertów nie tylko w Niemczech, ale także w Austrii, Holandii, Rosji, Szwajcarii, Egipcie, a ostatnio również w Polsce. Zagrali ciekawy, urozmaicony koncert godny finału. Podsumowując - warto dodać, że organiści grający w festiwalowych koncertach na 85-letnich, pneumatycznych świnoujskich organach w kościele pw. Chrystusa Króla, chwalili ich piękne brzmienie i duże możliwości rejestracji. Zawsze znakomicie przygotowane do koncertu, stroiły i wszystkie piszczałki grały. Za tę dbałość o cenny instrument dziękowano Wiesławowi Worachowi - organiście kościoła, co niniejszym Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia - organizator czyni. Dziękuje również ks. prał. Kazimierzowi Sasadeuszowi za udostępnienie świątyni i możliwość, przez trzynaście piątkowych wieczorów, słuchania różnorodnej muzyki w wykonaniu znakomitych artystów z kraju i z zagranicy. XIV Festiwal - Świnoujskie Wieczory Organowe był udany. Wystąpili wybitni artyści, wirtuozi gry. Ich programy urozmaicone, ciekawe, czasem wzruszające, o wysokim poziomie wykonawczym i artystycznym. Na następny XV Międzynarodowy Festiwal Muzyczny - Świnoujskie Wieczory Organowe trzeba poczekać do przyszłego roku.
CZYTAJ DALEJ

Poziom cholesterolu w tzw. bilansie 6-latka - rozporządzenie weszło w życie

2025-05-05 07:18

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Dzieci w ramach tzw. bilansu sześciolatka będą miały wykonywany lipidogram. W poniedziałek weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza zmiany.

Do bilansu wykonywanego na etapie przygotowania przedszkolnego dodano badanie przesiewowe w kierunku hipercholesterolemii rodzinnej. To badania cholesterolu całkowitego, cholesterolu HDL, cholesterolu LDL, triglicerydów, cholesterolu nie-HDL. Obecnie tzw. bilans sześciolatka zakłada m.in. ocenę rozwoju fizycznego, psychomotorycznego, mowy, wykrywanie skrzywień kręgosłupa, zniekształceń nóg, zeza, badania specjalistyczne i diagnostyczne w razie potrzeby.
CZYTAJ DALEJ

Ok. 100 osób złożyło przysięgę na czas konklawe

2025-05-06 07:42

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego złożyły przysięgę osoby, które będą mogły mieć kontakt z kardynałami w czasie konklawe. W stuosobowym gronie znajdują się m.in. spowiednicy, obsługa Domu św. Marty i przedstawiciele służb, dbających o bezpieczeństwo. Wszystkich obowiązuje m.in. bezwzględna dyskrecja, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki.

O zaprzysiężeniu poinformował dyrektor watykańskiego Biura Prasowego, podczas spotkania z dziennikarzami, podsumowującego popołudniową, 11. kongregację generalną – przedostatnią, przed rozpoczynającym się w środę konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję