Kiedy ostatnio jechałam autobusem, stojąca przede mną starsza kobieta się przewróciła. Nie chciała pozwolić sobie pomóc. Zbierała się długo, podpierając kulami, które wylądowały razem z nią na podłodze. Czy bała się ludzkiego dotyku? Zakażenia koronawirusem? Nie wiem, ale żyjąc w takich, a nie innych czasach właśnie to przyszło mi na myśl...
Na przekór logice
– W lęku przyjmujemy czasem postawę wycofania, izolacji. Każdy inaczej reaguje w chwilach niepokoju, obaw i inaczej sobie z nimi radzi. Duch Święty jest Tym, który obdarza łagodnością i pokojem. Jeśli choć na chwilę zatrzymamy się, skupimy i wezwiemy Jego pomocy, On wleje w nasze serca balsam Miłości, który pozwoli odpocząć zalęknionemu sercu. To On wypełnia naszą samotność – mówi s. Edyta Wesołowska ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. Siostra zakonna podkreśla, że czas, w którym się znaleźliśmy, może być – wbrew ludzkiej logice – czasem uprzywilejowanym, szczególnym, takim, który towarzyszył ludzkości tylko kilka razy w historii: – A co jeśli to czas wyjątkowy? Przecież nigdy wcześniej nie byliśmy bliżej Boga! Doświadczając niemocy, lęku, słabości możemy z głębi serca wołać: „Przyjdź, Pocieszycielu! Obmyj, co nieświęte! Oschłym wlej zachętę! Ulecz serca ranę!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prawdziwy cel
Reklama
Czy pamiętamy, jak Pan Jezus w Ewangelii św. Jana przyszedł do zlęknionych Apostołów i powiedział im „pokój wam”? Zaraz potem Ewangelista dodaje: „weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J, 2, 22). Pytam siostry duchaczki, czy to nie oznacza, że człowieka najbardziej powinien przejmować grzech? Odwrócenie się od Bożej miłości, a nie utrata zdrowia, pracy, dochodów? – Tak, właśnie, współczesny człowiek wierzący trochę zgubił cel w życiu, czyli Niebo – mówi s. Edyta i dodaje: – Zatracił także poczucie grzechu. Łatwo tłumaczymy się, racjonalizujemy, usprawiedliwiamy siebie. A przecież grzech jest odwróceniem się od Boga, zerwaniem z Nim relacji, także z bliźnimi. Duch Święty wzywa natomiast do nawrócenia, odnowy, przemiany życia.
– Ktoś, kto naprawdę szuka odpowiedzi na swoje pytania, różne wątpliwości, smutki, nie będzie szukał ich w mediach, czy nawet w drugim człowieku, tylko pójdzie tam, gdzie pozna całą prawdę. Jezus powiedział, że Duch Święty doprowadzi nas do prawdy, ale nawet trudna prawda będzie nam przekazana z miłością! – tłumaczy s. Pia Kaczmarczyk.
Internetowa wspólnota
Kilka dni przed rozpoczęciem nowenny przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego siostry kanoniczki zachęcają do podjęcia modlitewnego wyzwania. – To 9 dni, aby Ducha poznać i pozwolić się Mu prowadzić. To wyjątkowy czas, kiedy możemy, jak uczniowie w Wieczerniku, jeszcze mocniej się modlić i otworzyć serca na Boże działanie – mówi s. Pia.
Siostry kanoniczki zapraszają też do internetowej wspólnoty modlitwy do Ducha Świętego „Przyjaciele Pocieszyciela”. Każdego dnia jej członkowie łączą się duchowo, odmawiając Koronkę do Ducha Świętego i otrzymują comiesięczne rozważania do modlitwy. Duchaczki modlitewnie wspierają wszystkich zaangażowanych w to dzieło. Osób, które przynajmniej przez jakiś czas były w internetowej wspólnocie, jest już ponad 200. Więcej informacji o grupie i nowennie można znaleźć na stronie: www.kanoniczki.pl.